Rymanów, miasto w pow. sanockim, nad rzką Tabą (Morawą al. Murawą), lew. dopł. Wisłoka. Składa się z 332 domów. Zbudowane na wzgórku, odnodze Suchej góry, należącej do lesistego pasma idącego od Jasiela koło Dukli w kierunku płd.-wschód, ku Bukowsku. Wzgórze, na którem stoi R., opada stromo ku północy, wschodowi i zachodowi. Najbliższa stacya dr. żel. w Posadzie1 Niżnej (32 kim. od Zagórza a 113 kina. od Nowego Sącza). Ku południowi tworzy wzgórze zaklęśnięcie, tak, że miasto na osobnem zupełnie pagórku stoi. Poza wklęśnięciem wznosi się łyse wzniesienie, na którem stoi kaplica, zwana Kalwaryą. Równina przed miastem, od północy wznieś. 327 mt., miasto! w szczycie wzgórza 352 mt., góra Kalwaryą] 413 mt. npm.
Środek miasta zajmuje czworoboczny rynek, zabudowany drewnianymi domami z dużemi bramami i podsieniami i siedmioma piętrowemi kamieniczkami. Z rynku prowadzą ciasne żwirowane uliczki. Najważniejsza i najszersza wiedzie do stacyi kolei na północ, inna na południe w dolinę Taby, która w tern miejscu płynie wązkim korytem i tworzy zagięcia. Wazka uliczka z rynku na zachód prowadzi do kościoła paraf. Kościół jest obszerną budową, z wysoką czworoboczną wieżą zegarową, nad wielkiemi drzwiami. Pochodzi z r. 1780 i niema wyraźnego stylu. Wybudował go w miejsce zniszczonego pożarem, Jan Kanty Ossoliński, woj. wołyński, który złożywszy swą godność wr. 1775, osiadł tu w swych dobrach a po śmierci (1780 r.) złożony został w krypcie tego kościoła w pięknym sarkofagu. Nad bramą kościoła są wykute z kamienia insygnia biskupie i herb Topor. W prezbiteryum i nawie znajduje się 5 ołtarzy, a 2 w bocznych kaplicach. W tylnej ścianie pomnik Jana Sienińskiego, kaszt, halickiego (f w Słucku 1580 r.), i jego żony Zofii z Paniowa. Sieniński był protestantem. Piętrowy pomnik, przypominający nagrobki Sieniąwskich w Rrzeźanach, otaczają kolumny doryckie z czerwonego marmuru, podtrzymujące architraw biały alabastrowy. W niszy tym sposobem utworzonej znajduje się pomnik rycerza w zbroi w postawie leżącej, pod nim znowu biały alabastrowy przedział i nisza z kolosem kobiety w stroju żałobnym XVI w., u spodu znów białe tablice i wizezunki innych członków rodziny: 5 synów i 8 córek. Te białe tablice pokrywają napisy polskie. TJ góry pomnika czytamy: „Tu leży urodzony Wielmożny Pan Jan Śienieński z Sienna kasztelan Halicki we spółek z Wielmożną Panią z małżonką swoją Zofią Sienieńską Spaniowa czórka niegdy Wielmożnego Pana Jerzego Parnowskiego, starosty Żydaczowskiego i ze wszystkiem potomstwem swem, z synami: Zbigniewem, Janem, Łukaszem, Samuelem i Mikołajem a z córkami Anna z Sietinów małżonka urodzonego pana Krzysztoforeckiego Spilcze—Zofią, Katarzyną, Helźbietą, i drugą Zofią, Barbarą, Reginą i Cecylią. W tenże Wielmożny Pan Jan z Sienna zasnął w Panu jadąc na wojnę do Moskwy w Sluczku ksxierncileim Słuczkiei siostry swej biskiej roku 1580 dnia 1 Sierpnia lata od narodzenia jego 48". Na innych tablicach mieszczą się dwa napisy wierszem polskim i wyryty wiersz Reja „Na groby". Kaplica na górze Kalwaryi posiada obrazy stare, na płótnie malowane, P. Jezusa w Ogrójcu i P. Jezusa przed Piłatem, przechowywane do r. 1870 w kościele parafialnym. Na kaplicy jest r. 1784, prawdopodobnie została wymurowaną przez Ossolińskich.
Miasto ma 332 dm., gęsto zabudowanych, stąd częstym ulega pożarom. Według statystyki Rutowskiego trudni się ludność chrześciańska kamieniarstwem jako przemysłem domowym; kamienie młyńskie tu wyrabiane mają odbyt w okolicznych powiatach. Dwaj garncarze, kilku murarzy, kilku rzeźników i masarzy przedstawiają ubogi przemysł osady. Szkoła snycerska, założona staraniem Anny z Działyńskich hr. Potockiej, tiie utrzymała się po cofnięciu zasiłku przez sejm. Wytworzyła ona kilku uzdolnionych pracowników, których wyroby mają zbyt w zakładzie kąpielowym. Wmieście jest apteka, dwóch lekarzy, sąd powiatowy, poczta z urz. tel. i szkoła ludowa 13 klasowa. Urzędu gminnego niema, zarządza gminą przełożony z radą. Prócz targów tygodniowych cztery jarmarki roczne.
Ludność składa się z 3264 głów (1538 męż., 1726 kob.), 1824 rz.-kat., 44 gr.-kat., 5 akat, i 1391 izr.Za Tabą, na płd. od mta stoją zabudowania większej posiadłości (hr. Potockich). Przebywa tam 30 osób (21 rz.-kat. i 9 gr. kat.). Obszar wiek. pos. wynosi 58 mr. roli, 204 mr. łąk i ogr. i 53 mr. past.; obszar mn. pos. 116 mr, roli, 22 mr. łąk i 17 mr. past.
Według wizytacyi biskupa Sierakowskiego i biskupa Denhoffa, miała tu istnieć pierwotnie osada Lassel lub Laslaw (?), założona w polowie XIV w. przez Sobiesława Oleśnickiego. Przyjmuje to i Siarczyński (Słów. geogr., rkp, Óssol., nr. 1826), podając bałamutny wywód nazwy miasta. Akta gród. eanoc. wymieniają w 1443 r. R. jako miasto. Droga poprowadzona z miasta na południe doliną Taby a dalej Bielczy przez wąwóz Węgliski na Węgry, zwana była dawniej „via germanica", co wskazuje, że R. (a może tylko okoliczne osady) miał ludność niemiecką. Istotnie spotykamy w aktach nazwy takie jak Nicei Schindler (A, Gr. sanockie, str. 219, r. 1443), Wyl (Wilhelm) „procurator Rymanoviensisa (1444 r., 240). Niemieckie nazwy świadków spotykamy w licznych procesach właścicieli Rymanowa (właściwie z Sienna Sienińskich), miano wice Katarzyny, wojew. sandomirskiej, z bisk. przemyskiem o granice. Akta grodzkie nie wspominają o parafii. Akta wizyt. bisk. przypisują założenie takowej Sobiesławowi lub Dobiesławowi Sienińskiemu w r. 1412. Niewiadomo skąd zaczerpnął Siarczyński wiadomość, że 1402 r. nadał Jagiełło szewcom przywilej na utworzenie cechu za to, że mu pomogli wyciągnąć wozy, które w pobliżu uwięzły. Zarazem miał król zaprowadzić jarmarki na płótno, bydło i wino węgierskie, Pewn*% jest rzeczą, że w 1503 ustanowił król Aleksander jarmark na św. Aleksy. Przywilej głosi: „wynagradzając zasługi i udowodnioną wierność Wiktoryna z Sienna, którego w naszych i Rzpltej sprawach do Ojca św. wysłaliśmy, pozwalamy mu w mieście jego dzie-dzicznem Rimanow, w ziemi sanockiej leżą-cem, pobierać targowe i jarmarczne, nic zgoła nie wyłączając z tego, coby nam z prawa lab zwyczaju przypadło". W przywileju z r. 1506 powiada tenże król: „gdy dworzanin nasz Wiktoryn z Sienna znaczne poniósł wydatki w podróży do Rzymu, którą z oznajmieniem stolicy apostolskiej naszego posłuszeństwa z świetnym orszakiem rycerstwa zaszczytnie odbył (in apparatu militari splendide et honorifice peregit) ustanawiamy w mieście jego dziedzicznem Rimanów cło i pozwalamy mu takowe wybierać" (Baliński, Star. Pol., II, 688). Gdy Wiktoryn Sieniński został kasztelanem małopolskim odstąpił mu król Zygmunt połowy cła w Rymanowie 1521 r., która przypadała skarbowi królewskiemu. W r. 1549 wyjednał u Zygmunta Augusta Zbigniew Sieniński czwarty jarmark. Nie długo potem (1551) oderwał się od kościoła katolickiego tutejszy proboszcz Ambroży Ale-maus i głosił naukę Lutra, którą także przyjął Jan Sieniński i zamienił kościół na zbór w r. 1565. Zwrócił go dopiero katolikom Marcin ze Żmigrodu Stadnicki, kaszt, sanocki, w 1587 r. odziedziczywszy R, W tym czasie (1613 r.) ustawą sejmową polecono prowadzić wina z Węgier drogą niemiecką na R. a biskup przemyski Maciej Pstrokoński (1601-— 1610) wytoczył proces żydom z R. o gwałcenie świąt i takowy wygrał przed trybunałem piotrkowskim. W 1619 r. Marcin Stadnicki uposażył na nowo parafię, zamieniając ją na prepozyturę. Było 3 prebendarzów i altarzy-sta przy ołtarzu 1\ Maryi, św. Anny i proboszcz różańcowy. Prócz tego przy bramie do Posady Niżnej był drewniany kościół św. Andrzeja. Te beneficia simplicia zostały zniesione w r. 1765. Czy miasto było kiedy warownem ~ nie wspominają żadne źródła a także nie można się dopatrzeć nigdzie śladów, Być może, że było jedynie częstokołem otoczone. Cellarius w swej Descriptio Polonia-rum (Amstelodami 1659, str. 339) wymienia tylko nazwę miasta, umieszczając je błędnie; „in Poloniae maioris et quidem Palatinatus cracoviensis finibus".
Parafia rz.-kat. (dyec, przemyska, dek. rymanowski) obejmuje Denno, Głębokie, Ładzin, Posadę Wyżnią i Niżnią, Sieniawę, Wróblik Królewski i Szlachecki i Zmysłówkę. Par. gr.-kat. we Wróbliku Królewskim.
Z R. pochodził uczony księgarz krakowski Michał Wechter (około 1530 r,).
Rymanowski zakład kąpielowy leży o 3 Wm. na płd. od miasta, nad Tabą a u stóp góry Zamczystej (570 mt.) na wznieś, 364 mt. Dolina rzeczki skręca się w pobliżu źródeł ku zachodowi i otacza je zewsząd. Źródła, nieróźniące się prawie składem od sąsiedniego Iwonicza, odkryto około 1878 r. Analizował je najprzód Tytus Sławik, a następnie dr. Weselski, prof. chemii w Wiedniu. Sekcya sanocka To w. lekarzy galie, uznała 15 czerwca 1878 r„ źródła te jako lecznicze, poozom p. T, Sławik, chemik technolog rozdzielił pierwotne źródło Celestyny przegrodami kamiennomi na trzy źródła: Celestyny, Tytusa i Klaudyi. Wody ich różnią się tak ilościowo jak jakościowo. Proi uniw. lwowskiego Radziszowski w r. 1880 zbadał ponownie tutejsze wody. Woda ze wszystkich trzech źródeł okazała się przezroczystą, na powietrzu perełkującą, smak przyjemny, orzeźwiający, po wydzieleniu bezwodnika węglowego przybiera reakcyę alkaliczną i w butelkach nawet po długim czasie nie ulega zmianie, gdyż posiada nieznaczną ilość ciał organicznych i siarkanów. Obfitość przypływu wody okazała się znaczną, na godzinę bowiem dostarcza źródło Celestyny 48, Tytusa 24, Klaudyi 24 a dwa otwory w głównem ocembrowaniu po 12 tysięcy litrów, czyli razem 120 tysięcy litrów. Rozbiór prof, Radziszewskiego wykazał w 10,000 częściach ■wody jako główno stałe składniki: chlorek sodowy (60), dwuwęglan sodowy (13*14 do 13*30), dwuwęglan wapienny (6*43 do 6*75), dwuwęglan magnowy (1*45 do 1:75) i chlorek potasowy (0*85 do 1*12), bezwodnik węglany (7*27 do 7*94). Stała temperatura wody gazem przesyconej, smaku kwaśno -że-lazistego, jest 9° Cels. Zakład chociaż z małemi środkami otworzony, powiększa się co roku, ściąga osoby skrofuliczne i anemiczne, najczęściej kobiety i dzieci. Domy dla gości drewniane, czyste i przyjemne, łazienki dość wygodne, pobyt tani; ceny mieszkań wynoszą od 30 centów do 2 złr. dziennie; kąpiele po 40, 50 i 70 ont. a dla dzieci połowę. Sezon kąpielowy dzieli się na 3 części: od 1 czerwca do 1 lipca, od 1 lipca do 15 sierpnia i od 15 sierpnia do końca września. W 1881 r. zbudowano kurhaus i rozpoczęto budowę kaplicy i koszar dla kolonii wakacyjnej. Liczba gości w r. 1886 wynosiła 1000 osób. Do uprzyjemnienia pobytu służą spacery w lasach szpilkowych, zimne kąpiele w Tabie, wycieczki do Iwonicza, Krosna, Dukli i do zamku odrzykońskiego. Wyrabiana sól rymanowska zyskała uznanie na licznych wystawach. Kolonia lecznicza wakacyjna dla ubogich dzieci, utrzymywana ze składek, zostaje pod opieką nauczycieli i nauczycielek, poświęcających czas i trud bezinteresownie w czasie wakacyi. Nadzór nad nią ma komitet, którego sekretarzem jest prof. dr. Józef Żuliński we Lwowie. Kolonia otrzymuje od właścicielki zakładu Anny z hr. Działyńskich hr. Potockiej prócz znacznej pomocy materyalnej, bezpłatne kąpiele i drzewo dla kuchni. [SGKP]