Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Rudniccy

13.06.2010 14:01
Witam. Może ktoś mi pomoże w uzyskaniu informacji skąd przybyli moi pradziadkowie do miejscowości PRURWA gmina włodzmierzec pow. sarny woj. wołyń
Nazywam się Stanisław Czesław Rudnicki ojciec Antoni babcia ze strony ojca Piotrowska a matka dziadka z domu Laskowska.
W tej wsi /kolonii/mieszkało 80% rudnickich wszyscy ze sobą spokrewnieni bliżej lub dalej ale też i mieszkali Turowscy, Bielawscy Felińscy Oczeretkowie . Była to kolonia polska szkoła była 4 klasowa. Nauczycielem był Pan Kaik który pochodził z poznańskiego i żona również.W czasie napadów ukraińskich uszliśmy z życiem dzięki niemcom tak nie pomyliłem się .To niemcy zawiadomieni o okrążeniu koloni przez ukraińców /polacy zbudowali na środku wioski schron gdzie umieścili kobiety i dzieci, a mężczyzni zorganizowali samoobrone a jednym z założycieli był mój ojciec Antoni/wysłali z pobliskiego miasteczka tankietkę i motocykle odpędzili ukraińców a mieszkańców wywiezli na roboty do niemiec. Wylądowaliśmy w bawarii w hucie szkła. Szczęśliwie przeżyliśmy tam się urodziłem.a 1946 wróciliśmy do polski na dolny śląsk.To skrót, jeśli ktoś się zainteresuje tym tematem to posiadam więcej wiadomości. Pozdrawiam

Odpowiedzi (1)

13.06.2010 20:59
Witam serdecznie.
Nie mam wprawdzie Rudnickich w moim drzewie, ale zająłem się tą rodziną na prośbę mojej rosyjskiej koleżanki o polskich korzeniach. Oto pokrótce przedstawiam to, co mi przekazała:
"Moja babcia Czesława Rudnicka (wg radzieckiego paszportu- Jewgienia Adamowna Rudnitskaja) urodziła się 23 grudnia 1909 roku w Warszawie i była najstarszą ze swego rodzeństwa.
Jej rodzicami byli:
Ojciec- Stanisław Adam Rudnicki (wg radz. paszportu- Adam Uljanowicz Rudnitskij), umarł w Moskwie około 1950 roku.
Matka - Stanisława Bielecka (wg radz. paszportu- Anastazja Stefanowna Rudnitskaja), umarła w Moskwie ok. 1965 roku.
Ojciec Stanisława Adama- Julian Rudnicki miał brata, który był księdzem w Krakowie, czy nawet biskupem.
Rodzina ta mogła żyć w Polsce nie tylko w Warszawie, ale i w Częstochowie i Krakowie.
Około 1915 roku rodzina wyjechała do Rosji do m. Saratow, gdzie Stanisław Adam pracował w miejscowej cukrowni. Potem rodzina wyjechała do Moskwy."
Wiem, że ci Rudniccy mieszkali całkiem gdzie indziej, ale być może gdzieś ich drogi mogły się zejść w przeszłości.
Pozdrawiam
Józek