Ogórki nie tylko przysmakiem przychodzą do stołu, ale i potrawą, surowe, warzone, kwaszone.
Do przysmaku używają surowych, pokrajawszy drobno albo w talerki, octu, oliwy a pieprzu przydają.
Warzą je też w polewce mięsnej i miasto jarzyny używają, zwłascza uboższy. Tak warzone, bywają lekarstwem, ile w gorączkach i w kolerycznych chorobach, i w suchotnych, abowiem odwilżają i wychładzają.
W naszych stronach kwaszone w pospolitym są używaniu [w] lecie i zimie, które swą słonością nie tak są potężne do zaziębienia i kwaśnością żołądek posilają, i chęć do pokarmu czynią. Wnętrzności zbytnio gorące wychładzają, zwłaszcza żołądek, w którym chocia nierychły do strawienia bywa, jednak nie psuje się w nim ani gnije.
Solą i kwaszą ogórki niektórzy w occie z solą, z włoskim koprem i z majeranem, jako starożyni ludzie czynili.
[Syreński 1182 i 1183 (rkps), , za: Dumanowski Jarosław, Dias-Lewandowska Dorota, Sikorska Marta (oprac.), Staropolskie Przepisy Kulinarne, receptury rękopiśmienne XVI-XVII wiek, źródła rękopiśmienne; Monumenta Polkoniae Culinaria, Warszawa 2017]