Żółtek 12 ubijać do białości z kubkiem cukru, zmieszać z pół kwartą letniego mleka, wsypać 2 kwarty suchej przesianej mąki, rozbijając aby gruzołków nie było. Wlać 3 łuty rozpuszczonych drożdży, 3 łyżki sklarowanego masła, wyrobić tak dobrze, aż od łyżki ciasto odchodzić będzie i zostawić do podrośnięcia, uważać tylko, żeby ciasto niezbyt rosło, gdyż wtedy staje się dziurkowate i niesmaczne. Należy próbować, czy dostatecznie się podniosło przyciskając palcem ciasto, jeżeli dołek prędko się wypełnia wtedy ma dosyć. Ciasto wyłożyć na stolnicę wysypaną mąką, rozwałkować, kłaść kupki konfitur lub marmolady. Zawijać ciasto jak pierogi. Wyrzynać szklanką. Wkładać na sito i postawić w ciepłem miejscu. Jak podrosną wrzucić na gorący szmalec wyrośniętą stroną, a po usmażeniu kłaść na sito wyłożone bibułą i osypać zaraz cukrem. Dla przekonania się czy szmalec dość gorący, trzeba wrzucić kawałek ciasta, skoro na wierzch wypłynie i zacznie się rumienić to dobry. Żeby się szmalec nie palił można wrzucić do niego od czasu do czasu plasterek kartofla. Najlepiej jest smażyć w dużym wysokim rondlu. [zeszyt Marii Katarzyny Radwan z Rawałowic (rkps)]