Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Ostrowscy

25.09.2008 14:25
[blok]Poszukuję swoich przodków, ale nie mogę, nie potrafię zdobyć informacji o nich.
Podaję to co wiem:

Mój ojciec Ostrowski Stanisław (1913-1991)Sosnowiec Niwka + Stefania Hanzlik
jego ojciec Ostrowski Jan (ur.1876r.w Płazie zm.1933 w Niwce)+ Maria Monica
jego ojciec Ostrowski Jan(przypuszczam,ur.ok.1830-1850)+Franciszka Szczygieł
jego ojciec Ostrowski Marcin (przypuszczam, że ur.1810-1923)+ Marianna Afelsowicz (tak odczytaliśmy nazwisko)

Z opowiadania mamy wiem,że Marcin wraz z rodziną(mieli pięcioro dzieci)musiał uciekać przed caratem z dobytkiem załadowanym na dwa wozy.Najpierw do zameczku w Przegini, potem do Płazy k/Chrzanowa
Marcin lub jego ojciec byli więzieni w Grazu(opowiadanie mamy),jedna z prababek ubierała się po męsku i paliła fajkę Znalazłam taki opis w historii Korczewa.
Przypuszczam,że Marcin mógł być synem Władysława Tomasza Ostrowskiego (1790-1869).Genealodzy podają, że Władysław rozwiódł się w 1822r.oraz że nie miał potomstwa. Może jednak Władysław musiał ukrywać swoją rodzinę,aby ją chronić przed carem. Przeglądałam strony o historii Ostrowskich i nie znalazłam innego hrabiego Ostrowskiego więzionego w Grazu. Bardzo chciałabym wiedzieć czyim jestem potomkiem,ale nie wiem,gdzie jeszcze mogę szukać. W parafii w Płazie nie ma ksiąg małżeństw i ksiąg zgonów z tych lat. Kuria krakowska też nie posiada.Napisałam również do Diecezji drohiczyńskiej,ale nie wiem czy i kiedy otrzymam odpowiedź. Bardzo proszę,jeżeli to możliwe o pomoc.

nad.: Barbara Ziętara(Ostrowska) mail: (usunięty, regulamin forum, kontakt na pw)

Komentarze (2)

25.09.2008 14:28
Umieszczone na stronie Ostrowskich
25.09.2008 14:31
[blok]Dopiero wróciłam z wakacji i przeczytałam wiadomość od Pana. Dziękuję,że zamieścił Pan moich przodków na stronie Genealogia rodzin. Niestety nie posiadam żadnych dokumentów, czy pamiątek rodowych. Jedyne co posiadam, to akt urodzonych i ochrzczonych z parafii Płaza.

Pojechałam do Płazy i na podstawie tego dokumentu odszukaliśmy wpis w Księdze. W tabelach księgi urodzonego Jana był wpis ojca i matki,wpis rodziców chrzestnych i wpisani byli rodzice ojca urodzonego dziecka ( dziadkowie ). Stąd też znam Marcina Ostrowskiego + Marianna Afeltowicz.

Takie mieliśmy czasy, że rodzice nie rozmawiali z nami na temat pochodzenia przodków, ja dopiero po moim ślubie w 1972r usłyszałam od rodziców o pałacu Ostrowskich w Warszawie - tak mimochodem. Nawet chyba w to nie wierzyłam, nie było wiele rozmowy na ten temat, tylko taka wzmianka. W maju 1973r mój tato zachorował, wylew z paraliżem, bardzo długo dochodził do zdrowia i dlatego nie wracaliśmy do tematu naszych przodków. W tym czasie wraz z mężem i dzieckiem wyprowadziliśmy się do nowego mieszkania, a kiedy przyjeżdżaliśmy do rodziców, to były inne tematy do rozmowy.

Dopiero w noc pogrzebu mojego ojca, kiedy zostaliśmy w domu moich rodziców, na noc, po stypie (również moje siostry z mężami) moja mama zaczęła opowiadać o wspólnych przeżyciach. Proszę mi uwierzyć mama nas rozśmieszała, w noc pogrzebu myśmy się śmiały (wiem, że to było nieprzyzwoite ale to prawda). Tej właśnie nocy, mama opowiadała historię rodu Ostrowskich, słyszałyśmy ją wszystkie po raz pierwszy.

Znalazłam kawałek papieru i zapisywałam to, co mama nam (trochę chaotycznie) opowiadała. Było to póżną nocą i wygłądało to tak, jakby ją tato budził, bo chwilami zasypiała zmęczona, i dalej ciągnęła opowieści o rodzinie. Do tej pory mam ten kawałek papieru jako pamiątkę. Mama zmarła, ja przeszłam na emeryturę, założyłam internet i przypadkowo trafiłam na strony genealogii. To spowodowało, że wyjęłam ten pamiątkowy kawałek papieru i zaczęłam szukać w internecie interesujących mnie wiadomości. Znalazłam wiele podobieństw do tego co usłyszałam tej pamiętnej nocy. Poznałam trochę historii Polski, historię rodu Ostrowskich. Zrozumiałam dlaczego przodkowie musieli uciekać przed caratem i chronić swoje rodziny. Jestem przekonana, że mój ojciec może być potomkiem kogoś ważnego. Mama wspominała o hrabiowskim pochodzeniu taty o herbie Rawicz.

Państwowe dokumenty były wywożone z kraju w 1831r, kiedy Rząd musiał emigrować, może zabezpieczono również dokumenty rodzinne. Pamiętam,że rodzina mojego ojca mieszkała w Jaworznie, Miękinie, Kluczach i w Jęzorze. Przypuszczam, że przodkowie są związani z Korczewem, że mogą być pochowani w parafii Knychówek, dlatego też zwróciłam się do diecezji Drohiczyn o odszukanie dokumentów. Może coś znajdą, nie wiem jak to długo potrwa. Zwróciłam się też do CAW o odszukanie synów Marcina, bo na listach Katyńskich, listach Sybiraków i obozów nie ma podanych danych o rodzicach. Mam nadzieję że coś jeszcze znajdę i spełnię wolę rodziców, abym udowodniła hrabiowskie pochodzenie przodków, bo chyba po to mama nam to opowiadała.

nad.: Barbara Ziętara(Ostrowska) mail: (usunięty, regulamin forum, kontakt na pw)