ZAMEK SIENIAWSKICH w BrzeżanachDuży, trzypiętrowy budynek, stoi wśród miasta nad Złotą Lipą. Zachował się w stanie mieszkalnym, lecz odarto go z wszelkich ozdób. Zbudował go Mikołaj Sieniawski w r. 1554 r., jego następcy ozdobili i powiększyli - w XVII i XVIII w. należał do najbogatszych rezydencyi magnackich w Polsce. Dopiero w XIX w. za dziedzictwa hr Aleksandra Potockiego został zniszczony i obdarty; część ozdób zabrano do
Raju, inne sprzedano. Na dziedzińcu i jednej ze ścian zewn. zachowały się ślady renesansowej loggii. Do niedawna służył za koszary, obecnie browar.
Jego największą ozdobą jest
kaplica zamkowa św. Trójcy w stylu włoskiego renesansu, tuż przy murze zamkowym. Znajdują się w niej sławne grobowce Sieniawskich, godne katedry wawelskiej. Jest ich pięć:
- Anny Sieniawskiej - r. 1574,
- Jana Sieniawskiego - r. 1583,
- Mikołaja Sieniawskiego - r. 1569 - założyciela Brzeżan wraz z synem Hieronimem - r. 1583,
- Adama Hieronima Sieniawskiego - r. 1619,
- trzech synów A. H. Sieniawskiego - Mikołaja (1636), Aleksandra (1621) i Prokopa (1626).
Pierwsze trzy robił lwowski rzeźbiarz Horst, dwa dalsze Jan Plister, autor wielu pomników lwowskich oraz pomnika Ostrogskich w Tarnowie. Szczególnie pięknym jest pomnik Adama Hieronima Sieniawskiego, imponujący wielkością i wykonaniem, który znajduje się w prawej kaplicy; zdobi go postać rycerza, baldachim oparty na kolumnach i pięć symbolicznych figur.
Podobne wrażenie robi też potrójny pomnik jego synów. W tej samej kaplicy dawny ołtarz z czarnego marmuru. Kaplicę pokrywa kopuła, ozdobiona płaskorzeżbą w stylu barokowym, które w ośmiu polach przedstawiają patronów rodziny Sieniawskich. Oświetla ją glorieta z herbem Sieniawskich. Nad chórem kaplicy piękne barokowe freski, które znacznie ucierpiały pod wpływem wilgoci. W r. 1901 ustawiono wielki marmurowy ołtarz z mozaikowym obrazem MB. Między żebrami gotyckiego sklepienia prezbiterium 8 obrazów świętych, a nad środkowym oknem bogata armatura gipsowa z herbami.
Kaplica ta, przykuwająca widza nagromadzonymi tu arcydziełami, mnóstwem po mistrzowsku wykonanych szczegółów, pięknością linii i wdziękiem układu, omal nie padła pastwą ignorancyi i wandalizmu. W połowie XIX wieku za hr Aleksandra Potockiego wynajęto ją na skład wódki Żydom, dostawano się do grobowców, dla wydobywania z nich rzeczy wartościowych, obrazy porozkradano, lub nawet pocięto na wory. Później znowu, w czasie wojny krymskiej, zajęto ją na magazyn wojskowy, wypełniono mąką, a stojący załogą w zamku husarzy rąbali szablami pomniki, odbijając im nosy i ręce.
Bibliografia
Orł.