Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Polskie Republ.Społ. Stow.Kult.Ośw."Polonia" w Jakucku

12.09.2010 17:06
Polskie Republikańskie Społeczne Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Polonia" zainaugurowało działalność w Wigilię Bożego Narodzenia 1996 roku, dzięki zaangażowaniu ks. Witolda Bajora i Walentyny Szymańskiej, która jest prezeską Stowarzyszenia. "Myśmy zawsze dobrze wiedzieli, że ona jest Polką. Tak się nosiła wspaniale. Każdą Polkę poznać po tym, że jest piękną kobietą" - opowiada pan Stefański z Jakucka - Polak z pochodzenia, który działa w stowarzyszeniu Żydów, bowiem jego żona jest Żydówką.
"Polonia" liczy ok. 30 aktywnych członków, wśród których tylko nieliczni określają się jako Polacy, większość mówi jednak o polskim pochodzeniu. W pracach stowarzyszenia biorą udział również osoby nie mające polskich korzeni, które jednak deklarują zainteresowanie polską kulturą i tradycją. Pani Szymańskiej udało się zgromadzić niewielkie, ale oddane grono ludzi, na których może liczyć, są wśród nich nauczyciele, a nawet wykładowcy akademiccy.
"Po polsku potrafię powiedzieć tylko to, czego nauczyła mnie babcia, że najlepsze są ziemniaki z kwaśnym mlekiem" - relacjonuje Polak, pan Zawalski, jeden z bardziej znanych biznesmenów w Jakucku, którego rodzina wyjechała z kraju nad Wisłą do Saratowa prawie sto lat temu.
Jednak, zdaniem Walentyny Szymańskiej, w pracach Stowarzyszenia na szczególną uwagę zasługuje problem rozwijania polsko-jakuckich kontaktów. Do wielkiego dorobku polskich uczonych w Jakucji nawiązuje więc cykl konferencji naukowych, poświęconych wkładowi Polaków w kulturę jakucką, zorganizowany przez Jakucką Akademię Nauk i Stowarzyszenie "Polonia". Część referatów, w tym prace polskich uczonych, dzięki pozyskanym przez Walentynę Szymańską środkom, ukazało się już drukiem. W różnych środowiskach zainteresowanie rozmaitymi formami współpracy z polskimi instytucjami nadal jest bardzo duże. "Jeżeli Polacy z Kraju nie podejmą w odpowiednim czasie jakichś kroków w kierunku współpracy z Jakutami, to już niebawem Polska straci coś bardzo ważnego: przyjaźń i dobrą pamięć Jakutów" - przestrzega Walentyna Szymańska.
Stowarzyszenie "Polonia" działa także na rzecz rozwoju wiedzy o Polsce w kręgu swoich członków. Organizuje systematycznie tzw. herbatki - spotkania poświęcone kulturze narodowej oraz sprawom bieżącym. W Boże Narodzenie, dzięki wsparciu ks. Witolda Bajora, wszyscy członkowie gromadzą się na opłatku. Przez pewien czas prowadzono regularnie lekcje języka polskiego, których udzielał Dymitr Fiodorow, jeden z działaczy Stowarzyszenia. "Polskiego nauczyłem się z książek Sienkiewicza, które przywoziłem z Moskwy. Kiedy więc w 1989 roku pierwszy raz przyjechałem do Polski, zwróciłem się do kasjerki na dworcu w Przemyślu per "Waćpanno", bo myślałem, że tak będzie grzecznie" - wspomina pan Dymitr, którego rodzina opuściła polskie ziemie w czasie II wojny światowej.
Pan Dymitr świetnie mówi po polsku. Jednak kwestia nieznajomości ojczystego języka jest wśród jakuckich Polaków poważną barierą w kontakcie z kulturą narodową. Stąd marzeniem Walentyny Szymańskiej jest sprowadzenie do Jakucka chociażby jednego nauczyciela języka polskiego. Biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w latach osiemdziesiątych Jakucja była w zasadzie zamkniętą częścią Związku Sowieckiego, co wyrażało się również blokadą informacyjną, każda forma promocji kultury i języka polskiego w środowisku tamtejszych Polaków i osób polskiego pochodzenia wydaje się być bardzo uzasadniona. Ciekawe byłoby szersze propagowanie polskich tradycji, związanych z obchodami świąt religijnych i narodowych oraz nauczanie języka polskiego na szerszą skalę. Zorganizowanie chociażby "kursu gotowania" polskich potraw.
Ze środowiska "Polonii" wyszedł też pomysł budowy w Jakucku pomnika Polaków zasłużonych dla kultury jakuckiej. Działacze "Polonii" przygotowali projekt monumentu, ale sądzą, iż budowę powinny sfinansować władze Republiki Sacha, które z kolei odnoszą się do pomysłu ze sporym dystansem. Zdaniem Walentyny Szymańskiej podobny pomnik poświęcony Jakutom, którzy zginęli na polskiej ziemi podczas II wojny światowej powinien stanąć w Polsce, jako znak braterstwa pomiędzy naszymi narodami. "To powinien być symbol przyjaźni pomiędzy naszymi narodami. Władze Sacha powinny zrozumieć, jak ważna jest współpraca pomiędzy naszymi krajami. Pomnik to ważna sprawa" - przekonuje Walentyna Szymańska.
Kolejne, realizowane powoli przez "Polonię" inicjatywy, dotyczą promocji kultury polskiej wśród Jakutów. Zasługuje na podkreślenie utrzymywanie dobrych kontaktów z innymi, licznymi, choć mało aktywnymi w Jakucku organizacjami mniejszości narodowych (m.in. żydowską, rosyjską, ukraińską). "Polonia" bierze udział w podejmowanych w tym gronie inicjatywach na forum Ministerstwa Narodów Północy Republiki Sacha, jak choćby Kongres Narodów Północy.

Źródło: Biuletyn Wspólnota Polska 1999
Ta strona wymaga zapisu cookies do prawidłowego działania. Aby móc je zapisać na tym urządzeniu, wymagana jest Państwa zgoda. Jeśli nie wyrażą Państwo zgody - wtedy żaden plik cookie nie zostanie zapisany, ale funkcjonalność strony będzie ograniczona, m. in. nie będzie można się zarejestrować, zalogować, pisać komentarzy, nie będzie dostępu do materiałów dostępnych tylko dla zalogowanych. Ponadto informacja ta będzie pojawiać się na każdej stronie, gdyż zapisanie braku zgody na cookies wymagałoby zapisania braku tej zgody w cookies, a na to nie mamy zgody. Szczegóły na stronie Polityka prywatności. Decyzję tę można w przyszłości zmienić na stronie Polityki prywatności.