[attachment]TP - PAPCZYŃSKI Jan s. Tomasza i Zofii z d. Tacikowskiej D-6 P.JPGSyn Tomasza Papki (lub Papca) i Zofii z domu Tacikowskiej. Urodził się 18 maja 1631 roku w Podegrodziu w za-możnej rodzinie rzemieślniczo-chłopskiej. Ojciec jego był ko-walem, piastował we wsi stanowisko sołtysa i zarządcy dóbr parafialnych. Rodzice byli bardzo pobożni, a zwłaszcza mat-ka. Miał brata i sześć sióstr. Był najmłodszy z rodzeństwa i bardzo chorowity. Z trudnością przychodziła mu nauka. Jako dziecko bawił się w sporządzanie małych „ołta-rzyków” i procesji jak w kościele. Żył w trudnym dla Polski okresie dziejowym. Ojczyzna targana była licznymi wojnami i zarazami, pogrążała się w coraz głębszym chaosie i nędzy.
Jan kształcił się w Kolegiach jezuickich i pijarskich w Podo-lińcu, Jarosławiu, Lwowie i Rawie Mazowieckiej. We Lwowie w 1648 roku ciężko zachorował podczas epidemii zarazy jaka ogarnęła okolice w czasie powstania Chmielnickiego. Leżał cztery miesiące w gorączce, a jego ciało pokrywał obrzydliwy świerzb. Gospodarze wyrzucili go z odraza na bruk. Błąkał się przez całą zimę po ulicach i zebrał o jałmużnę. Włóczył się z psami, które lizał jego rany. Po pewnym czasie choroba ustą-piła. Jako 23-letni młodzieniec wrócił do rodziców. Był wysoki i szczupły, o smagłej twarzy i wysokim czole, o głębokich zamyślonych oczach. Był powściągliwy w jedzeniu, chętnie usuwał się w miejsca ustronne. Odmówił ożenku z panną z bogatego domu. Podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu Pijarów. W roku 1656 złożył śluby zakonne, a w 1661 przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako duszpasterz i wychowawca w Warszawie. Przeżył tu najazd Szwedów. Został uderzony trzykrotnie mieczem w szyję przez żołnierza szwedzkiego.
Był cenionym spowiednikiem (spowiadał m.in. nuncjusza papieskiego w Polsce Antonio Pignatellego, późniejszego papieża Innocentego XII i przyszłego króla Jana III Sobie-skiego). Zrażony jednak panująca wśród zakonników ten-dencja do łagodzenia reguły w 1670 r. poprosił o zwolnienie ze ślubów i przystąpił do zakładania nowego dzieła apostol-skiego. W 1671 r. przyjął biały habit na cześć Niepokalanego poczęcia Najświętszej Maryi Panny i założył pierwszą Wspólnotę w Puszczy Korabiewskiej (później nazwaną Ma-riańską). W 1676 r. biskup Jacek Święcicki ją zaaprobował. Niedługo później biskup poznański Stefan Wierzbowski za-prosił Marianów do tworzonej właśnie Nowej Jerozolimy (obecnie Góra Kalwaria). Stanisław Papczyński prowadził tam opieką duszpasterską nad pielgrzymami.
W roku 1700 ukończono budowę trzeciej placówki Marianów, kościoła w Goliźnie. Tradycja mówi, że umieszczono w nim obraz Matki Bożej Bolesnej przywieziony przez ojca Papczyń-skiego z rodzinnego domu w Podegrodziu.
Ojciec Papczyński idąc za przykładem miłosiernego Samary-tanina, zatrzymywał się przy zranionych na duszy, łagodził ich cierpienia, pocieszał, wlewał do serca nadzieje i spokój, pro-wadził ich do pojednania z Bogiem. Poprzez sakrament po-kuty pomagał tez odzyskać zagubioną czy odrzuconą chrze-ścijańską godność. Głosił Ewangelię przede wszystkim lu-dziom ubogim, społecznie pokrzywdzonym i zaniedbanym duchowo. W swojej działalności duszpasterskiej walczył z na-rastająca wówczas plaga alkoholizmu. Uczył trzeźwości i we-wnętrznej wolności jako skutecznej obrony przeciwko wszel-kim uzależnieniom. Był gorącym patriotą. szanując Ojczyznę, wytykał błędy i prywatę rządzących.
Ojciec Papczyński stopniowo podupadał na zdrowiu, dożył jeszcze zatwierdzenia Marianów jako zakonu o ślubach uro-czystych, składanych na pochodzącą z Francji Regułę 10 Cnót NMP w 1699 roku. W sierpniu 1701 r. ciężko zachoro-wał. Mimo gorączki do końca zachował jasność umysłu. Obejmował mocno krucyfiks i gorąco się modlił. Ostatnie dosłyszalne słowa, które wypowiedział, były: „W ręce Twoje, Pa-nie, polecam ducha mego”. Zmarł 17 września 1701 roku wieczorem, gdy słońce zgasiło już swój blask i zniknęło za horyzontem.
Pogrzeb założyciela Marianów ściągnął wielkie tłumy wiernych, księży i zakonników opłakujących jego zgon. Pochowa-no go pod podłogą kościoła Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii w pobliżu ołtarza Św. Rafała.
W 1992 roku zatwierdzono dekret o heroiczności jego cnót.
12 lutego 2007 roku, w związku z planowaną beatyfikacją dokonano kanonicznej ekshumacji jego ciała. Znaleziono cały szkielet oraz kawałek habitu, którym był przykryty. Część kości zostało wyjętych na relikwie, reszta pozostała w grobie, głównym relikwiarzu Stanisława Papczyńskiego . Relikwie wyjęte z grobu zostaną przekazane parafiom, które wybudują kościoły pod jego wezwaniem. Przy okazji Marianie wykonają renowację sarkofagu, który ma już 250 lat.
Beatyfikacja Stanisława Papczyńskiego odbyła się 16 września 2007 roku w Licheniu. uroczystości przewodniczył kardynał Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.
Na podstawie książki K. Tadeusza Rogalewskiego "Żywot Stanisława Papczyńskiego"