Syn Ignacego Tacikowskiego i Walentyny z domu Koczorowskiej. Urodził się w Kurowicach 23 października 1881 roku. Służąc w wojsku otrzymał rozkaz rozstrzelania dezertera, bardzo to przeżył. Nie potrafił rozstrzelać człowieka. Za nie-wykonanie rozkazu został zdegradowany. Od tego czasu pozostał mu uraz. Bardzo źle reagował na czerwony kolor. Z zawodu był urzędnikiem. Pracował przez jakiś czas w Warszawie. Wtedy prawdopodobnie zakupił działkę w Izabelinie k. Lasek, miała ona 12 arów. Póżniej pracował jako kasjer w Fabryce Maszyn Rolniczych w Kielcach. Przez jakiś czas opłacał szkolę swojemu bratankowi Lucjanowi, ale ten nie był zbyt pilnym uczniem, chodził na wagary. Bratanek nie chciał też pokazać mu cenzurek i oszukiwał go. Wtedy zdenerwował się i wstrzymał opłaty. Jan ożenił się, ale żona od niego odeszła. Miała na imię Janina Lucyna. Nazwiska jej nie udało się ustalić. Rozwodu nie mieli i dzieci też. C[attachment]PP - Jan Tacikowski z kolegą_cr.jpgiągle liczył, że wróci do niego, pisał listy, ale ona nie odpowiadała. Z zapisków wynika, że zmarła ona 23 listopada 1959 roku jednak nie ma tam podanej miejscowości. Jan mieszkał w Kielcach, sam w domku z pięknym ogródkiem na ulicy Żółkiewskiego 5. Sprzedał go państwu Jaworskim, pod warunkiem, że będzie mieszkał w jego części do swojej śmierci. Opiekowały się nim siostry Urszulanki. Trzy lata przed śmiercią zakupił dębową trumnę, którą trzymał najpierw w zakładzie pogrzebowym, a potem na wsi w stodole u jakiegoś rolnika. O pochowanie prosił Józefa Tacikowskiego. Żył 85 lat. Niestety trumna, zbyt wcześnie zakupiona w chwili jego śmierci zaczęła się rozpadać i wymagała poważnej naprawy. Jan zmarł w Kielcach 29 września 1966 roku i został pochowany razem z macochą Tekla Tacikowską na Starym cmentarzu. Wybudował on tam katakumby o czym świadczą zapiski w pozostawionym testamencie. W dokumencie tym wydziedziczył swojego bratanka Lucjana.