Pomimo istnienia od zawsze na terenach polskich różnych gatunków drzew owocowych, to jednak zakonnicy sprowadzani do Polski od X wieku przywozili ze sobą nowe odmiany. Można tu wspomnieć np. o jabłkach zwanych "Daprotami" lub "oportami" które upowszechniły się od roku 1175, kiedy to w klasztorze lubińskim przebywał opat Florenty wraz z mnichami z miejscowości Porta. W sadach królowej Jadwigi wspominane są wiśnie, a w ogrodach książęcych jabłonie, z których jabłka bogobojne panie roznosiły chorym do szpitali.
Z kolei biskup wrocławski Wawrzyniec zmarł w 1232 od choroby na którą popadł od nieustannego wąchania róż. Niesłychanie sroga zima roku 1364 spowodowała w całej Polsce przemrożenie wielu drzew owocowych - o czym wspomina Długosz. W czasach Kazimierza Wielkiego upowszechniono w Polsce winnice. Ciepły klimat powodował że zbiory udawały się obficie o czym świadczą nazwy miejscowości tj. Winnica, Winna Góra itp. Słynnym jest obraz Jana Matejki "Jan Kazimierz na Bielanach" - na którym artysta zgodnie z prawdą przedstawia króla patrzącego na pożar i niszczenie Krakowa spod klasztoru Kamedułów. Miejsce to było otoczone winnicą - po której dzisiaj zostały jedynie tarasy na zboczu oraz ogromne piwnice na wino pod nimi.
W licznych decyzjach sądowych co do naprawienia wyrządzonej szkody zważano na gatunki drzew - wymieniano np. jabłonie, czereśnie, orzechy. Np. w 1460 "brzosty, dęby, wierzby, lipy, olsze, jabłonie i osicza". XVw pojawiają się też morele, brzoskwinie.
W nszych dawnych ogrodach znano rowniez smrodzine (dzisiaj nawywana porzeczka czarna). Wystepuje ona w Polsce rowniez w stanie dzikim. Ciekawostka jest, iz juz Jan Dlugosz podawal, ze w 1461 od przejedzenia sie melonami zmarla krolowa-matka, Zofia Holszanska. A wiec melony znano juz wtedy. Niestety, nie wiem czy byly one w powszechnej uprawie.