Dla celów genealogicznych jednak trzeba się zmusić i zapisywać nazwiskiem panieńskim - chociaż dla mnie moja mama nosi moje nazwisko to jednak urodziła się pod innym. Dlaczego tak ? 1. Tak zapisują znane herbarze, tak najczęściej pojawiają się osoby w genealogicznych dokumentach (Boniecki: "Jakób Jaroszewski, h. Kornicz syn Jana i Maryanny Rzeszotarskiej" Niesiecki: "Chryzostom miał za sobą Katarzynę Głembocką" Pułaski "Zygmunt Mniszek (...) z Anną Ossolińską, córką Macieja i Katarzyny z Starołęckich" Łempicki "Krzysztof ożeniony z Elżbietą Lasocką" Teki Dworzaczka: "Dorocie Baranowskiej, żonie Wojciech Jaroszewskiego" itd ) 2. W automatycznych drzewach potomków taka osoba się nie pojawi, będą występować jedynie synowie, taka osoba w zliczaniu ilości osób nie zostanie wliczona do rodziny, za to zostaną wliczone wszystkie żony. Dzięki temu liczba potomków danego człowieka będzie kompletnie wyssana z palca. 3. W ciągu życia, nazwisko zamężne może się zmienić, niekiedy zmienia je też mąż, niekiedy kobieta wychodzi za mąż kilka razy, niekiedy zmienia ot tak. 4. W większości krajów np. Włochy kobiety w ogóle w dokumentach nie mają nazwiska męża. Anna G. z domu J. nigdy nie będzie tam Anną G - taka osoba w ogóle nie istnieje.
Niestety wiele serwisów - nawet tych uważających się za wielkie i szczycących się setkami tysięcy osób nie ma o tym pojęcia. Przyczyniają się w ten sposób do zamieszania i powielania błędów.