Kazimierz Błaszczyński (pseud.) Bogdan Bończa, kapitan artylerii moskiewskiej, z chwilą wybuchu powstania mianowany został naczelnikiem wojen, wojew. Płockiego, gdzie przybywszy przystąpił do organizowania sił wojennych, po klęsce jednak Steinkellera i Kolbego opuścił Płockie i udał się w Sandomierskie gdzie sformował oddział kawalerii, na czele którego miał udział we wszystkich bitwach w Krakowskiem począwszy od Kwietnia staczanych, już to w połączeniu z innymi oddziałami, a głównie z Czachowskim, już to odrębnie od takowych. Pomiędzy innymi pamiętna jest jego bitwa pod Wodzisławiem 6 Maja 1863 roku, gdzie na czele 250 jazdy, wypędził nieprzyjaciela z tegoż miasta. W potyczce pod wsią Górą między Działoszycami a Pińczowem 18 Czerwca 1863 r. ranny śmiertelnie (otrzymał 16 ran) według urzędowego raportu zmarł 19 Lipca t. r. we wsi Lubczy, pochowany w Nawarzycach. Był to dzielny dowódzca i organizator z powodu swych przymiotów, powszechnie szanowany i kochany. Dz. Pozn. Nr. 148 z roku 1864, Czas Nr. 140 i 143 z roku 1863, [Kolumna Z., Pamiątka dla rodzin polskich...]
Czas Nr. 138 i 139 według otrzymanych wiadomości, potwierdza podanie o tej potyczce z szczegółowym opisem, i tak: konny oddział Bończy złożony z szwadronu ułanów i to razem do 300 koni, ciągnąc ku Pińczowowi, napotkał pod wsią Góry oddział kozaków, który począł do tejże wsi uciekać. Bończa pozostawił w rezerwie ułanów a z małym szwadronem kawaleryi ścigał kozaków i tym sposobem wpadł w zasadzkę, gdyż rozstawione za domami i po za oknami dwie roty piechoty moskiewskiej dały ognia do jazdy gdy ta wbiegła w ulicę wsi; kilkunastu spada z koni zabitych i rannych, wskutek czego oddział polski cofnął się w wielkim nieładzie.— Nr. 140 podaje, że Bończa w tej potyczce raniony 2-ma kulami otrzymał kilkanaście cięć pałaszem, zmarł. — Dowództwo nad oddziałem Bończy objął Dzianot.— Dz. Pozn. w Nr. 148 podaje, że zmarł w Jędrzejowie 22 Czerwca i tam pochowany. — Dz. Powszechny w Nr. 143 zamieszcza raport, w którym tylko donosi, „że porucznik Pleskaczewski na czele kompanii piechoty i 50 kozaków z 3-ma secinami duńskiego pułku kozackiego pod dowództwem Essauły Boldyrewa stoczył bój z powstańcami, na czele których dowodził Bogdan Bończa."