Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Rodzina de Virion - Rys historyczny (2)

28.02.2012 10:39
]WSTĘP

Niniejszy rys historyczny polskiej gałęzi rodziny de Virion jest mało wyczerpujący, ponieważ wiele dokumentów zostało zniszczonych, zwlaszcza w czasie dwóch kolejnych pożarów dworów w Liszkach w pierwszej połowie XIX wieku, a następnie w czasie dwóch wojen światowych XX wieku.

Moj dziadek, Adam de Virion, w okresie międzywojennym poczynił wiele starań w celu zgromadzenia jak największej ilości informacji o naszej rodzinie, zwłaszcza z dawniejszych jej dziejów we Francji. W tym celu sam prowadził korespondencje, a także zaangażował francuskiego specjalistę od spraw heraldycznych, który wyszukiwał w różnych źródłach dokumenty, a następnie przesylał je do Polski. Adam de Virion uporzadkował te materiały, umieścił w szeregu zeszytów i sporządził dokładny ich spis. Sam zredagował notatki o polskiej gałęzi rodziny, zwłaszcza krótkie życiorysy poszczególnych jej członków. Prowadził też dziennik w okresie od 1918 do 1944 roku.

Aby zabezpieczyć te dokumenty przed zniszczeniem, a jednocześnie umożliwić korzystanie z nich przez osoby zainteresowane — przekazałem je do Działu Rękopisów Biblioteki Narodowej w Warszawie. Również do tego Działu Rękopisów Jözef de Virion (Józiunio) przesłał z USA dokumentację jego działalności polonijnej. Redagując niniejszą pracę wykorzystałem w dużym stopniu opracowania mojego dziadka, nieraz nieomal in extenso. Życiorysy dalszych pokoleń (dziadek umarł w 1945 roku) opracowałem na podstawie posiadanych informacji uzyskanych bezpośrednio od członków rodziny. Życiorys Józefa de Virion (Józiunia) napisał on sam. Życiorys Edwarda (Edzika) jest niemal dosłowną kopią artykułu napisanego przez Arkadiusza Żukowskiego w pierwszą rocznicę jego śmierci. Korzystałem też z mojego dziennika, który z pewnymi przerwami, prowadząc od 1981 roku, a także z kompletu dokumentów zgromadzonych przez mojego brata Tadeusza i przedstawionych Komisji Badawczej Związku Polskich Kawalerów Maltańskich w celu przyjęcia go do kategorii Kawalerów Honoru i Dewocji tego Zakonu.

Pisownia nazwiska naszej rodziny była niejednolita. Większość członków rodziny podpisywała się de Virion, niektórzy nie używaIi francuskiego przedrostka ,,de”. Były tez przypadki spolszczania pisowni nazwiska na Wirion. W niniejszym opracowaniu używałem wyłącznie francuskiej tradycyjnej wersji de Virion.

Zarówno członkowie polskiej gałęzi rodziny jak również rodzina de Virion we Francji byli wyznania rzymsko—katolickiego. Nie spotkałem żadnych informacji o przynależości kogokolwiek do partii politycznych. Są natomiast liczne dowody, że byli dobrymi Polakami zasłużonymi dla kraju. Już Karol Józef de Virion, który przyjechał z Francji do Polski nie tylko osiadł w Polsce, został polskim szlachcicem, ożenił się z Polką Katarzyną Dziekońską, ale zasłużył się dla kraju będąc profesorem uczelni dla lekarzy w Grodnie i współpracując z Uniwersytetem Stefana Batorego w Wilnie. Jako naukowca specjalistę cenił go bardzo król Stanisław August Poniatowski zapraszając często na słynne Obiady Czwartkowe, w których uczestniczyli wybitni działacze społeczni, naukowcy, pisarze i artyści. Mianował go konsyliarzem nadwornym i jeneralnym sztabsmedykiem wojsk litewskich. Za pracę naukowca otrzymał od niego złoty medal ,,Merentibus” oraz liczne wyróżnienia i prezenty, między innymi kamienice w Grodnie. Syn Karola Józefa, Jan Tadeusz, po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Wileńskim gdzie kolegował się z Mickiewiczem, Zanem i innymi znanymi osobistościami (sam też pisał doskonałe wiersze) , osiadł w majątku Liszki, zajął się nie tylko gospodarstwem rolnym, ale również pracą społeczną. Został prezydentem grodzieńskich sądów granicznych, następnie podkomorzym grodzieńskim z wyboru obywatelskiego i wreszcie prezydentem miasta Grodna. Za wydajną pracę społeczną otrzymał order Św. Włodzimierza. W roku 1863 pomimo sędziwego wieku został uwięziony za sprzyjanie polskim powstańcom. Włodzimierz Władyslaw de Virion, syn Jana Tadeusza, ukończył wyższe studia na dziale fizyko—matematycznym uniwersytetu w Dorpacie. Gospodarował w majtku Krynki odziedziczonym po ojcu. Trzydzieści lat nieposzlakowanej i skutecznej działalności obwatelskiej zjednało mu uznanie współziemian bez różnicy stanu i wyznania. Był sędzią honorowym, piastował urząd marszałka szlachty powiatu grodzieńskiego. Dosłużył się rangi radcy stanu i otrzymał komandorię Orderu Św. Stanisława. Prawość charakteru, równowaga umysłu oraz rzadka uczynność stawiały go niejednokrotnie w roli rozjemcy sporów, a ujmujące obejście jednało mu licznych i gorących przyjaciół we wszystkich bez wyjątku sferach społeczeństwa. Adam Wojciech de Virion, syn Włodzimierza Władysława ukończył studia na wydziale inżynierii w Instytucie Politechnicznym w Rydze. Pracował przy projektowaniu i budowie kolei żelaznych na terenie Rosji przed pierwszą wojną światową, a po tej wojnie — w Polsce. Swoje majątki Liszki i Glinke przekazał synom, sam zaś pracował w resorcie komunikacji. Ze względu na wysokie kwalifikacje zawodowe oraz biegłą znajomość wielu języków w mowie i piśmie został delegowany w latach 1921 - 1923 jako przedstawiciel Ministerstwa Komunikacji do Komisji Międzynarodowej Delimitacyjnej na Górnym Śląsku. Zadaniem tej komisji było opracowanie przebiegu granicy na Śląsku między Polską a Niemcami. Ze swojego zadania Adam de Virion wywiązał się bardzo dobrze przyczyniając się do korzystnego dla PoIski przebiegu granicy państwowej. Został za to odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta. Tadeusz Józef de Virion w latach 1990 — 1993 był pierwszym po drugiej wojnie światowej nie komunistycznym ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandli Północnej. W ramach tej misji dyplomatycznej doprowadził do normalizacji i nawiązania dobrych stosunków między prezydentem i rządem Rzeczypospolitej Polskiej w kraju a prezydentem i rządem Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie. Za zasługi w tej dziedzinie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej paru kadencji powoływał go na stanowisko sędziego Trybunału Stanu.

Poza przytoczonymi przykładami działalności społecznej, gospodarczej i naukowej wielu członków naszej rodziny brało aktywny udział w walkach o wolność i niepodległość PoIski. I tak w 1920 roku w wojnie z bolszewikami brali udział trzej synowie Adama: Włodzimierz (Dziuk), Eugeniusz (Gienio) oraz Jerzy (Orcio), a także Józef (Józiunio). Wszyscy czterej odznaczyli się męstwem, a Dziuk został ciężko ranny. Dziuk i Orcio odznaczeni zostali Krzyżem Walecznych. Ci sami członkowie naszej rodziny, jako oficerowie wojska polskiego, walczyli przeciwko Niemcom we wrześniu 1939 roku. W późniejszych działaniach wojennych Dziuk był więziony przez bolszewików w Kozielsku, wstąpił w ZSRR do armii generała Andersa, służył następnie w wojsku polskim w Tel Awiwie, Bejrucie i Kairze. Gienio we wrześniu 1939 roku przez Zaleszczyki i Rumunię dostał się do arrnii generała Sikorskiego we Francji a następnie do Anglii gdzie pełnił funkcję kornendanta kwatery polowej generała Władysława Sikorskiego. Orcio za waleczność we wrzeniu 1939 roku został awansowany do stopnia rotmistrza przedstawiony do odznaczenia orderem Virtuti Militari. Już w jesieni 1939 roku włączył się do wojskowych działań konspiracyjnych Tajnej Armii Polskiej w Warszawie. W maju 1940 roku, przedostając się do wojska polskiego we Francji, został aresztowany przez Niemców, więziony w Starym Sączu i Tarnowie skąd przesłany został drugim transportem do obozu koncentracyjnego w Oświęcirniu. Tam z rotrnistrzem Witoldem Pileckirn należał do pierwszych pięciu polskich oficerów, którzy organizowali wojskowy ruch oporu na terenie K. L. Auschwitz. Zawsze aktywny, psychicznie do końca trzymał się doskonale. Został jednak skrajnie wyczerpany pracą głodem. Umarł w oświęcimskim obozie dnia 3 listopada 1941 roku. Obecnie w Muzeum Obozu Oświęcimskiego jest przedstawiany jako jeden z największych bohaterów. W czasie okupacji niemieckiej do ruchu oporu w rarnach Arrnii Krajowej wlączyli się wszyscy młodzi członkowie rodziny de Virion w wieku powyżej 15 lat. Należeli do nich synowie Dziuka: Edzik, Jarek, Staś oraz synowie Orcia: Jaś i Tadzio. Czterej z nich (poza Jarkiem) walczyli w Powstaniu Warszawskirn, a Jarek w powiecie pińczowskim. Trzech z nich odznaczonych zostało Krzyżem Walecznych.

Również kobiety z naszej rodziny wyróżniały się pracami społecznymi oraz uczestnictwern w walkach o niepodległość Polski. Zofia Rőmer, moja babka, późniejsza żona Adama de Virion, uczyła na Żmudzi dzieci i rnłodzież z sąsiednich zaścianków szlacheckich języka polskiego oraz historii Polski. Przedmioty te były zakazane w szkołach pod zaborem rosyjskim. Wiem to od starej niani moich córek — Ludwiki lwanczewskiej, z domu Korsakowskiej, która była jedną z uczennic mojej babki Zof ii. Najmłodsza siostra mojego dziadka Adama — Ludwika Łempicka (Lula) z domu de Virion w czasie okupacji w 1943 roku została aresztowana jako zakładnik a następnie rozstrzelana przez Niemców. W pierwszych latach okupacji niemieckiej (1939 do 1942) moja rnatka Zofia z Jełowickich de Virion słuchała komunikatów radiowych z Paryża, a następnie z Londynu, przekazwała wiadomości do prasy podziemnej, zajmowała się też kolportażem tej prasy. Niemcy nie zarekwirowali w tym czasie naszego odbiornika radiowego, ponieważ był zarejestrowany na nazwisko mojej ciotki Cècile Jełowickiej — obywatelki belgijskiej i rnogliśmy z niego korzystać. Zofia Taube, później moja żona, od 1941 roku była żołnierzern Arrnii Krajowej w batalionie harcerskim Wigry i używała pseudonirnu Gozdawa. Przeszła szkolenie wojskowe i sanitarne, jako łączniczka i sanitariuszka wyróżniała sic zdyscyplinowaniem, odwagą i inicjatywą. Brała udział w Powstaniu Warszawskim w piewszych dniach na Starym Mieście, a następnie na Woli. Otrzymała Krzyż AK, Warszawski Krzyż Powstańczy, Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczarni oraz Medal Wojska dwa razy. W latach od 1980 do wybuchu stanu wojennego pracowała w Biurze Regionu Mazowsze NSZZ Solidarność, a od stycznia 1982 do lipca 1991pracowała społecznie w Prymasowskirn Komitecie Pornocy Osobom Pozbawionyrn Wolności i ich Rodzinom. Następnie w ramach Fundacji Maltańskiej przez parę lat zajmowała się pomocą dla ubogich przy rozprowadzaniu darów z odzieży i żywnoci. Zakon Maltański przyznał jej za to brązovy medal Pro Merito Melitensi. Jako wolontariuszka pornagała następnie opiekować się ciężko choryrni na raka w hospicjum w Warszawie. Maria Branicka, pseudonirn Ryś , — później żona Stanistawa de Virion, już od 1940 roku była zołnierzem Armii Krajowej w rarnach Grupy Grzegorza Warszawa Południe. Pełniła funkcję łączniczki—sanitariuszki na terenie grniny Wilanów. Jednocześnie z wybuchem Powstania Warszawskiego brała udział w akcji zbrojnej ,,Obroża”. Aresztowana przez Niernców była więziona w pałacu wilanowskim. Po wkroczeniu wojsk radzieckich w styczniu 1945 roku została aresztowana z rodzicarni, przeszła przez więzienie w Polsce, w Moskwie na Lubiance i prawie 3 lata na zesłaniu w Krasnogorsku. Była dzielna, sumienna, prostolinijna i skromna. Otrzymala Krzyż Armii Krajowej. Anna de Virion (Atka), córka Włodzimierza (Dziuka) później żona Ignacego Starowieyskiego, była też żołnierzem Armii Kraowej w ziemi kieleckiej. Wiem, że otrzymała Krzyż AK. Niestety nie dysponuję bIiższymi danymi o jej pracy konspiracyjnej. Córka moja Magdalena Mańkowska należała do Związku Zawodowego Solidarność. Po wybuchu Stanu Wojennego 13 grudnia 1981 roku, była jednym ze współorganizatorów ruchu oporu na terenie XLI Liceum Ogólnoksztatcącego irn. Joachima Lelewela w Warszawie, w którym pracowała jako nauczycielka języka angielskiego oraz wychowawca. Zajmowała się także kolportażem prasy podziemnej.

Niektórzy członkowie naszej rodziny po drugiej wojnie światowej zostali na stale za granicą nie wracjąc do kraju opanowanego przez reżim komunistyczny. Nie przestali jednak działać na rzecz Polski. Gienio pracował w Instytucie Historycznyrn Generała Władysława Sikorskiego w Wielkiej Brytanii, Józiunio był jednym z czołowych działaczy polonijnych w Chicago, a Edzik w latach 1962— 1992 był ogromnie aktywnym działaczem polonijnym w Republice Południowej Afryki. Prezydent Lech Wałęsa za tą działalność przyznał mu Złotą Odznakę Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Bliższe dane o ich działalności zawierają ich życiorysy.

Niestety w niniejszej pracy występują różne dysproporcje i braki, ponieważ zakres jej opracowania ograniczały dostępne mi materiały i informacje. Zawarte tutaj fakty charakteryzują jednak rolę rodziny de Virion w trudnych czasach historii Polski poczynając od panowania króla Stanistawa Augusta Poniatowskiego do pocztku dwudziestego pierwszego wieku. Wydrukowanie tej pracy zabezpieczy zawarte w niej relacje przed zapomnieniem.

Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim krewnym, którzy pomogli w zebraniu potrzebnych materiałów, informacji oraz fotografii. Żonie mojej Zofii dziękuję za sporządzenie drzewa genealogicznego polskiej gałęzi rodziny de Virion oraz za namalowanie herbów. Córce mojej Magdalenie Mańkowskiej dziękuję za wielką i czasochłonną pomoc przy uzyskiwanlu danych, staranne przepisywanie tekstów, skanowanie fotografii, pomysłowe opracowanie tablicy rodowodowej na komputerze oraz korektę całego opracowania. Obu moim córkom, Magdalenie Mańkowskiej oraz Annie Kossakowskiej wdzięczny jestem za krytyczne uwagi i rady. Mojej wnuczce Monice Dąbrowskiej dziękuję za drukowanie tekstów skanowanie fotografii, a jej mężowi Tomkowi Dąbrowskiemu za cenne rady i obróbkę techniczn zdjęć konieczną dla przygotowania ich do druku. Wreszcie Dominikowi de Virion dziękuję za pracochłonne i staranne załatwianie wszelkich prac związanych z wydaniem niniejszej książki.

W drzewie genealogicznym każdy wymieniony członek polskiej gałęzi rodziny de Virion oznaczony jest liczbą rzymską określając kolejne pokolenie poczynając od Karola Józefa, który przyjechał z Francji oraz liczb arabską oznaczajc kolejność w danym pokoleniu. Dla ułatwienia orientacji liczby te podane zostały przy wszystkich życiorysach a także przy fotografiach.

Jan de Virion.

Przodkowie Karola Józefa de Virion h. Leliwa

Przodkowie Karola Józefa de Virion h. Leliwa

Virion de h. Leliwa Karol Józef

Karol Józef de Virion h. Leliwa - założyciel polskiej gałęzi rodziny de Virion h. Leliwa

de Virion, Jan Tadeusz Feliks Wincenty, h. Leliwa

Jan Tadeusz Feliks Wincenty de Virion h. Leliwa

Virion de h. Leliwa Jan

Jan de Virion h. Leliwa z żoną Zofią - (Zofia Gustawa bar. Taube h. wł.).

Genealogia de Virionów
Album fotografii rodziny de Virion
Biografie de Virionów - Przejdź


Bibliografia

Jan de Virion - "Polska gałąź rodziny de Virion herbu Leliwa"