Tatusia trzeba słuchać! Legenda - jakże jej tu mogło zabraknąć - opowiada, że niegdyś, niedaleko wioski, nad brzegiem Niemna stała wielka osada Rajgrodem nazywana. Była to miejscowość znana z bogactwa rozmaitych rzemiosł, dobrobytu ludzkiego, ale jednocześnie kąpiąca się w grzechu. Rządził w niej książę, który miał ładną, choć nieposłuszną i swawolną córkę.
Pewnego razu, kiedy książę znalazł dla niej przystojnego męża, sąsiedniego władcę, swawolna księżniczka zalotnikowi i własnemu ojcu kategorycznie odmówiła. Co więcej, stała się rzecz w tamtych czasach wręcz niemożliwa. Jedynaczka, nadzieja podstarzałego ojca, bez rodzicielskiego błogosławieństwa wychodzi zamąż. Ojciec w nerwowej gorączce przeklął ją słowami: "Obyś zginęła pod ziemią!". Wtem skorupa ziemska zadrżała i z trzaskiem pękła, pochłaniając osadę. W tym samym miejscu raptownie trysnęły źródła, spływając do Niemna. Jednak zaklęta woda nie miała prawa dołączyć do czystej, żywej wody rzeki, więc stanęła zatoką koło Niemna. Nikt nie miał siły osuszyć tej zatoki, wszelkie próby były bezskuteczne.
Opowiadają starsi ludzie, że wody zatoki wyrzuciły na brzeg stolik ze Świętą Ewangelią. Niedaleko wyrosła niebawem smukła brzoza, a kiedy pobierano z niej sok, to zamiast soku kapała krew. Ludzie mówią, że w niej była dusza córki księcia, która w ten sposób opłakiwała swoje nieposłuszeństwo. Pagórek, na który wypłynął stolik z Ewangelią, do dziś nazywają Górą Świętą. Z czasem na skraju „przewału” wyrosła nowa osada o nazwie brzmiącej tragicznie i jednocześnie zagadkowo: Przewałka.