Cmentarz - Kwasówka Cmentarz, wyniesiony poza wieś, został założony (o czym świadczą pomniki) w pierwszej połowie XIX w. Maleńki, przytulny, pełen pokoju i powagi. Gdyby nie biegnąca obok szosa, byłoby to dobre miejsce do zadumy nad życiem. Aż roi się od nazwisk Byków i Dziurdziów. To z Kwasówki powinni pochodzić bohaterowie Elizy Orzeszkowej, ale ona ich osadziła w Suchej Dolinie. Co prawda, to i tak jedna parafia i jedna gmina niegdyś. Pośrodku, w prawej części cmentarza pomnik na zbiorowej mogile pomordowanych przez miejscowych komunistów. Czytamy ich imiona: Władysław Szota – wójt Kwasówki, Andrzej Moćko – sołtys wsi, Andrzej Polkowski – kierownik szkoły w Swisłoczy, Władysław Romanowski – podporucznik, legionista, zarządca lasów Krasińskich. Michał hrabia Krasiński – dziedzic majątku Bojare oraz Adamczewski, Sopotnicki. Ponad trzydzieści lat leżeli niewinni i zapomniani. Wieczne odpocznienie racz im dać Panie! Pobłądziwszy trochę z własnej woli po cmentarzu, odczytując epitafia, westchnijmy do Boga ofiarując mu naszą modlitwę za dusze Dziurdziów, ale nie tylko, bo pod każdym zauważalnym wzniesieniem zamarło serce polskie i któż, jak nie my Polacy, powinni o tym pamiętać!
Ponad 30 mężczyzn było tu w AK, wielu przeszło przez więzienia, po czym wyjechało do Polski. Prezesem miejscowego oddziału Związku Polaków jest Irena Sliżewska, działają od roku 1990. Tel: 91-96-56 (sł.)