Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Galicjanie zesłańcy po 1863

17.05.2012 18:52
GALICJANIE — ZESŁANCY PO POWSTANIU STYCZNIOWYM

1. „Pierwsza legia galicyjska" Jana Czarneckiego, utworzona z najgorętszych ochotników z Galicji Wschodniej (m.in. absolwentów szkoły rolniczej w Dublanach), która już 30 stycznia28 wyruszyła ze Lwowa i 1 lutego wkroczyła na Lubelszczyznę z zamiarem zajęcia Tomaszowa, po to aby po kilku dniach zostać rozwiązana niemal bez walki (kampanie te nazywano szyderczo —jak wspomina Gwido Battaglia — wyprawa po „konfitury pani majorowej", żony komendanta straży granicznej29).

2. Korpus Apolinarego Kurowskiego, formowany w Ojcowie, tuż przy granicy krakowskiej, rozbity 17 II 1863 r. w nieudolnej próbie ataku na Miechów; w chwili klęski oddziału, który należał do najsilniejszych, jakie sformowano w ogóle podczas powstania, do niewoli dostało się jedenastu spośród wymienionych w słowniku sybiraków.

3. Korpus Mariana Langiewicza (połączony z partia Antoniego Jeziorańskiego, wraz z podlegającym mu tzw. pułkiem żuawów Francois Rochebrune'a), operujący w lutym i marcu 1863 r. w Krakowskiem i na Kielecczyźnie; pod Małogoszcza, Chrobrzem i Grochowiskami (gdzie oddział rozbito, Langiewicz zaś, po przekroczeniu Wisły, uwieziony został przez Austriaków) ujęto trzynastu przyszłych zesłańców.

4. Oddział Leona Czechowskiego, który 1 5 marca wkroczył do powiatu zamojskiego, stoczył pare potyczek nad sama granica, po czym w dziesięć dni później wycofał się za kordon, gdzie cała bron i ekwipunek skonfiskowali Austriacy.

5. Kampanie Marcina Borelowskiego-Lelewela na Lubelszczyźnie wiosna i latem 1863 r., uznawane za jeden z najbardziej spektakularnych sukcesów powstania; w bitwach pod Korytnica koło Żelechowa, Panasówka (wraz z siłami Kajetana Cieszkowskiego—Cwieka) i Batorzem 6 września (gdzie Lelewel poległ) Rosjanie ujęli kilkunastu przyszłych sybiraków.

6. Kampanie Dionizego Czachowskiego, odbyte wiosna 1863 r. w Sandomierskiem, w których brała udział pewna liczba ochotników galicyjskich; w kilku potyczkach (zwłaszcza decydujących o rozbiciu oddziału pod Bobrza 10 czerwca i Ratajami 11 czerwca) wielu z nich dostało się do niewoli.

7. Oddział Józefa Grekowicza, który przebył Wisłę 3 kwietnia i odniósł nawet pewne sukcesy w starciu z Rosjanami; jednak w trzy dni później — wobec aresztowania dowódcy, pozostającego po „galicyjskiej" stronie — poszedł w paniczna rozsypkę.

8. Oddział Anastazego Mossakowskiego, który wkroczył do Królestwa 20 kwietnia, a w cztery dni później został rozproszony pod Jaworznikiem.

9. Korpus Józefa Miniewskiego (pod którego komenda znajdowała się legia cudzoziemska Francesco Nullo), który 2/3 maja wyruszył spod Krakowa, 5 maja poniósł porażkę pod Krzykawka i w rozsypce wrócił do Galicji; pięciu sybiraków właśnie pod Krzykawka dostało się w ręce rosyjskie.

10.Oddział Józefa Romockiego, 7 maja pod Szycami wyparty z powrotem do Galicji bezpośrednio po przekroczeniu granicy.

28 Daty bitew w biogramach podawane sa wg kalendarza gregoriańskiego i juliańskiego (12 dni różnicy), lub tylko gregoriańskiego; wyroki i daty postojów etapowych w drodze na zesłanie zapisywane są — w ślad za źródłami rosyjskimi — tylko wg kalendarza juliańskiego

11. Oddział Jeziorańskiego, który 28 kwietnia wkroczył w Lubelskie, odniósł sukcesy w dwóch bitwach pod Kobylanka, ale — wobec opóźnienia partii Zapałowicza, która miała przyjść mu z pomocą — został zupełnie rozbity 11 maja pod Huta Krzeszowska.

12.Oddział Jana Zapałowicza-Zalplachty, który — sformowany m.in. dzięki napływowi młodzieży lwowskiej — przeszedł na Lubelszczyznę 13 maja, zas 19 maja pod Tuczapami podzielił los partii Jeziorańskiego (trzech sybiraków).

13.Oddział Leszka Wiśniowskiego, również sformowany i uzbrojony staraniem lwowian, który wkroczył na Wołyń w maju, następnie walczył w Hrubieszowskim, zaś rozbity został ostatecznie 28 lipca pod Korytnica na Wołyniu (kilku sybiraków).

14.Oddział Edwarda Dunajewskiego, formowany w Tarnowskiem, który 20 czerwca przekroczył Wisłę koło miejscowości Gace, po czym został ostrzelany przez Rosjan (żołnierze nie chcieli się bić, bowiem nie dotarł do nich transport amunicji do sztucerów) i wycofał się po kilku godzinach; Dunajewski utonął w drodze powrotnej.

15. Korpus Jana Chosciakiewicza-Popiela i Zygmunta Jordana, który przeszedł Wisłe w kilka godzin po Dunajewskim i po siedmiogodzinnej bitwie pod Komorowem koło Stopnicy wycofał się do Galicji, tracąc połowę ludzi (53 sybiraków);

16. Liczacy 80 jazdy oddział Ludwika Mycielskiego, który wyruszył z Krakowa do Królestwa 2 lipca i po tygodniu bez walki wrócił do Galicji, nie napotykajac żadnych sił powstanczych, z którymi mógłby sie połaczyc.

17. Wyprawa radziwilłowska: formowany i szkolony przez trzy miesiące korpus Józefa Wysockiego, podzielony na trzy oddziały pod komenda Wysockiego, Mimewskiego i Franciszka Ksawerego Horodynskiego, które miały oskrzydlać rosyjski posterunek graniczny w Radziwiłłowie; 2 lipca o świcie stanał tam Horodyński, spróbował na własna rękę zdobyć miasto, dostał sie w zasadzkę w której utracił cała partie i sam poległ; w trzy godziny pózniej Rosjanie odparli kolejny atak Wysockiego, który nastepnie wycofał sie do Galicji; oddział Mimewskiego w ogóle nie przeszedł granicy i został rozbrojony przez Austriaków (141 sybiraków, przeważnie podkomendnych Horodynskiego).

18. .Jednodniowy rajd 100 jeźdźców Chosciakiewicza w kierunku Wolbromia (6 sierpnia), zakonczony ucieczka30.

19. Oddziały Aleksandra Taniewskiego—Tetery i braci Habichów, które wkroczyły do Królestwa 14 sierpnia i nazajutrz poniosły porażke pod Wasowem (Igołomia, 2 7 sybiraków); z ekspedycja ta wiaże sie jeden z najbardziej dramatycznych i bohaterskich epizodów w dziejach galicyjskich wypraw, obrona dworu w Glanowie przez grupę powstańców pod wodza Aleksandra Krukowieckiego (dziewieciu sybiraków).

20. Korpus Michała Heydenreicha—Kruka, operujacy i w przeważającej mierze formowany w Królestwie, zasilony jednak przez wielu ochotników z Galicji; dwudziestu osmiu przyszłych sybiraków dostało sie do niewoli podczas jego dotkliwej porażki pod Fajsławicami 24 sierpnia, jednej z klesk o decydujacym znaczeniu dla losów powstania w ogóle.

21. Kampania jesienna Dionizego Czachowskiego: korpus, z wielka starannością i nakładem kosztów formowany w Tarnowskiem (punkt zborny w lasach w okolicach Mielca), przeprawił sie przez Wisłe 20 pazdziernika i nazajutrz został rozbity w zacietej, trwajacej cztery godziny bitwie 30 Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 560. 24 pod Jurkowicami (132 sybiraków); dowódca zdołał sie wymknac na czele niewielkiego oddziału kawalerii, po czym poległ 6 listopada pod Krepa.

22. Oddział Aleksandra Waligórskiego i Edmunda Śląskiego, który przeszedł przez Wisłę wkrótce przed Czachowskim i po kilkudniowych forsownych marszach 22 października poniósł kleske pod Łażkiem (Wólka Szczecka; 11 sybiraków, Slaski zmarł z ran).

23. Oddział Mieczysława Szameita, również formowany na jesieni 1863 r. w Tarnowskiem; 29 pazdziernika partia Szameita wzieła udział — wraz siłami Kality Rebajły, Zygmunta Chmielenskiego i generała Hauke-Bosaka — w bitwie pod Jeziorkiem (Swietym Krzyżem, Bodzentynem; 82 sybiraków, Szameit poległ w walce). 24. Wyprawa Wojciecha Komorowskiego na Wołyń 1 listopada, która opanowała Poryck, ale po ataku Rosjan 3 listopada musiała wrócic do Galicji, gdzie skapitulowała przed Austriakami; czesc żołnierzy zorganizowano nastepnie w stukonny oddział kawalerii, który w styczniu 1864 r. ruszył w Lubelskie, ale 17/18 stycznia został rozbity w krwawej bitwie pod Stara Wsia koło Tyszowiec (22 sybiraków); była to ostatnia wieksza czysto „galicyjska" wyprawa, która usiłowała właczyc sie do walk za kordonem.

25. Oddział Karola Kality-Rebajły, który przekroczy! kordon jako czesc partii Taniewskiego, a nastepnie, podczas kilkumiesiecznych walk w Królestwie, uzupełniał stan oddziału tamtejszymi silami; w kolejnych bitwach i potyczkach oddziału — pod Jeziorkiem, Radkowicami (w Lasach Siekierzynskich, kilku sybiraków) 20 I 1864 r. oraz pod Speranda w powiecie sandomierskim (30 sybiraków) 15 marca, gdzie partia (wsparta przez resztki oddziału Rosenbacha), została ostatecznie rozbita i wyparta do Galicji — wielu sposród ochotników galicyjskich dostało sie do niewoli.

26. Oddział Zygmunta Chmielenskiego, również przez kilka miesiecy operujacy na Kielecczyznie i w Sandomierskiem, przejsciowo łaczacy sie z innymi partiami (Bosaka, Rebajły, Piotrowskiego i innych) i współtworzony przez ochotników z Galicji, którzy trafiali w rece rosyjskie pod Kwihna (Kuznica, 21X1863 r., trzech sybiraków), liża i Ociesekami (26-27 listopada, trzech sybiraków), wreszcie pod Zaklikowem (Potokiem Wielkim lub Potoczkiem, 18 grudnia, jedenastu sybiraków) .

27. Oddziały Józefa Lenieckiego, Michała Mareckiego i Józefa Jagmina, operujace jesienia 1863 r. i na poczatku zimy w Lubelskiem, rozbite pod Wola (vel Rudka) Korybutowa 9 stycznia (9 sybiraków galicyjskich), Wola Skromowska — 14 stycznia (5), Wygoda — 31 stycznia (26) oraz Sucha Wola — 7 lutego 1864 r.

28. Oddział Ludwika Zwierzdowskiego-Topora, zasilany przez rozbitków z innych partu (Juliana Rosenbacha, Władysława Eminowicza i innych), rozbity ostatecznie 22 II 1 864 r. w kilku potyczkach pod Opatowem (20 sybiraków), Kunowem (6) i Piórkowem (11); Zwierzdowski rozstrzelany został nazajutrz po klesce.

Powyższe zestawienie nie wyczerpuje oczywiscie listy oddziałów powstanczych i staczanych przez nie potyczek, w których odnotowano udział ochotników galicyjskich. Trafiali oni w rece rosyjskie w odbytych u schyłku powstania bitwach pod Uscimowem 6 I 1 864 r. (partia Bogusława Ejtminowicza, 6 sybiraków), pod Rogaczówkiem — 2 1 stycznia (partia Andrzeja Denisewicza, 7 sybiraków) czy w Sandomierskiem w kwietniu tego roku (partia Józefa Waltera, potyczki pod Celicami i Klinowem, łacznie 7 sybiraków). Wreszcie 10 III 1 864 r. do Królestwa udała sie ostatnia, nieliczna grupa ochotników z zaboru austriackiego, jednak po natrafieniu w rejonie Pieskowej Skały na wojska rosyjskie zrejterowała za kordon, tracac kilkunastu jenców (12 sybiraków). Ponadto przeszło stu sposród uwzglednionych w słowniku zesłanców w chwili wybuchu powstania mieszkało w 25 Królestwie, na Wołyniu, a nawet na Litwie. Ich powstancze losy układały sie zupełnie niezależnie od „wypraw galicyjskich": zasilali oni szeregi organizacji w Warszawie i innych miastach lub też walczyli z bronia w reku w rejonie swego zamieszkania, tam byli sadzeni i stamtad ekspediowano ich na zesłanie.

Przegladajac zamieszczone wyżej dane łatwo zauważyć, że najwieksza liczba sybiraków galicyjskich trafiła do niewoli z szeregów dwóch partii, które zarazem należały do najliczniejszych i najlepiej przygotowanych galicyjskich ekspedycji: z oddziału Horodynskiego pod Radziwiłłowem (141 zesłanców) oraz Czachowskiego pod Jurkowicami (132). Również na dwóch kolejnych miejscach znajduja sie utarczki, w których klesk doznawały oddziały formowane w Galicji: Jeziorko Rebajly i Szameita (82) oraz Komorów Popiela i Jordana (53); nastepne wieksze grupy Galicjan wzieto spod Opatowa, Kunowa i Piórkowa (37), spod Sperandy (30), Fajsławic (28), Igołomi (27), Wygody (26) i Starej Wsi (22). Jednak powstancy galicyjscy nie zawsze trafiali w rece wroga w bitwie i z bronia w reku. Czestokroc szli w niewole po odłaczeniu sie od oddziału (za przepustka badz bez niej), lub też aresztowano ich zaraz po przekroczeniu granicy, zanim jeszcze w ogóle zdołali zrealizowac zamiar przyłaczenia sie do powstania. Do szczególnie dramatycznych należały liczne w Królestwie i na Ukrainie przypadki chwytania pojedynczych powstanców przez chłopów, którzy nastepnie przekazywali ich Rosjanom. Los taki nie był rzecz jasna wyłacznym udziałem Galicjan. Przykłady agresji chłopskiej wobec powstanców, przeradzajace w niektórych rejonach w niemal powszechna praktyke i vice versa — egzekucje wykonywane przez partie na chłopach posadzonych o szpiegostwo i zdrade należa do najciemniejszych kart w dziejach powstania styczniowego. W wielu opisanych w słowniku przypadkach staja sie one tym bardziej żałosne, że wrogosc mieszkanców wsi z lewego brzegu Wisły kieruje sie przeciw wiesniakom z brzegu prawego, niemal nie różniacym sie od nich mowa, obyczajami czy systemem wartosci.

Przeważajaca większość ochotników z Galicji walczyła w różnych formacjach powstanczych w stopniu szeregowca, rzadziej podoficera. Pośród galicyjskich zesłańców znajduje się około pięćdziesięciu oficerów — byłych wojskowych austriackich, którzy rozpoczynali kampanie wojenna już w randze odpowiedniej do swych kwalifikacji, lub też ochotników bez przygotowania wojskowego, zdobywajacych doswiadczenie i awansujacych w toku walk.

W słowniku znalazło sie również szesciu powstańców: Józef Dobrzański, Jan Gielg, Stanisław Janiszewski (Stanisław Lipinski) Juliusz Natmiller, Władysław Strojnowski i Edmund Slaski, którzy przez dłuższy lub krótszy czas dowodzili własnymi oddziałami. Sposród nich niewatpliwie najwybitniejszym dowódca był poległy w Królestwie Slaski. Na zmiane działali niezależnie, lub też służyli jako oficerowie pod komenda innych Gielg, Janiszewski i Natmiller; ten ostatni straci! dowództwo w konsekwencji utraty zaufania podkomendnych. Fakt zesłania działajacego w Rawskiem Strojnowskiego nie znajduje potwierdzenia w zródłach rosyjskich. Natomiast wojenne doswiadczenia Józefa Dobrzanskiego sa doskonała ilustracja losów „wypraw galicyjskich" w ogóle. Jego sformowany we Lwowie kieszonkowy oddzialek (55 osób!) wkroczył na Wołyn 11 V 1863 r., zas już nazajutrz skapitulował przed przeważajacymi siłami Rosjan, którzy zamkneli go w okrażeniu. Dobrzanski sadzony był w Kijowie, gdzie (wedle sentencji wyroku) „ze wzgledu na to, że jego banda nie posłużyła sie bronia, ale złożyła ja, nie wyrzadzajac nikomu krzywdy", zamiast na kare smierci został skazany na bezterminowe cieżkie roboty w kopalniach. I znowu - jak w przypadku wiekszosci formowanych w zaborze austriackim ekspedycji — smiesznosc przeradza sie tu w dramat, a godna wyszydzenia i potepienia nieudolnosc jest zaczatkiem prawdziwej tragedii: niefortunny dowódca zmarł bowiem na Syberii po niespełna dwóch latach katorgi.

[[url_n]http://www.rtk.kolbuszowa.pl]