Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Wojtowce

16.12.2008 15:10
Wojtowce
Prosta droga, za czasów polskich dla wielu dzieci z okolicznych wiosek była to droga do wiedzy. U trzech gospodarzy, którzy mieli ładniejsze, a najważniejsze – przestronne i zimą ciepłe izby, wynajmowano pomieszczenia dla szkoły. Stanisław Bońdziusz, Józef Eksterowicz, Władysław Gabrukiewicz świadczyli takie usługi polskiej dziatwie przez kilkanaście przedwojennych lat. Kierownikiem wojtowskiej siedmiolatki był przez jakiś czas pan Jan Krzywicki. Razem z mężem pracowała na niwie edukacji pani Anna Krzywicka. Ci i inni pedagodzy zostawili po sobie dobrą pamięć i owoce pracy na niwie polskości.

W Wojtowcach można zobaczyć przy drodze dwa krzyże ustawione na granicy dawnych chłopskich gruntów, o zwyczajnej dla tych miejsc architekturze, jednak z rzadko spotykaną treścią: "Dobry Jezu, błogosław całej naszej rodzinie. Pamiątka rodziny Gabrukiewiczów wsi Woitowce. 1937 r." Kilkadziesiąt metrów dalej jeszcze jeden krzyż, ustawiony przez sąsiada w takiej samej intencji: "Słodkie serce Jezusa, spraw, aby Cię kochali coraz więcej. Jan Stanisław Bońdziusz 1938 r." A na wysokim wzgórzu smukły krzyż ustawiony przez księdza i młodzież parafialną w końcu XX wieku w podziękowaniu za ustępujący ateizm. Dojeżdżamy do Silwanowców. Na początku wioski polna droga, spiesząca w kierunku północnym. Dwa kilometry stąd znajdował się niegdyś folwark Michajłowo (Michałowo). Do wojny należał do jednego z braci Tukałłów. Dzisiaj lipy, szczątki kamiennych obór, zdziczały niewielki sad i żadnego śladu po dworku.

[]