Raticze – wieś krzyży Wieś zazwyczaj mija się prędko, bo droga dobra. A przecież jest to jedna z najdłuższych wsi powiatu grodzieńskiego - ciągnie się ponad 3 kilometry. Nazwa, jak przypominają starsi, mądrzy ludzie, wzięła się od polowania – ulubionej zabawy Litwinów. Opowiadają, że król Jagiełło tak fajnie zapolował, a potem ucztę królewską sprawił, że została góra kopyt, czyli racic. Z tego i poszła nazwa Raticze.
Żelazny wysoki krzyż przypomina nam, że to wieś katolicka, po drugiej stronie szkoła wzniesiona według projektu z lat pięćdziesiątych. Co dotyczy krzyży, to Raticze ogrodziły się nimi ze wszystkich stron świata; krzyż stoi na każdym wylocie ze wsi. Na głównym skrzyżowaniu skośnie ustawiono dwa krzyże. Pierwszy, w ogrodzie, to prywatna inicjatywa. Czytamy:
„Jezu Chryście Ukrzyżowany, zmiłuj się nad nami, Zdrowaś Mario. F. Józef Łozowski 1907 r.”
Krzyż kamienny boleśnie ucierpiał. Został przełamany, a Chrystus okaleczony. Los był łaskawszy i Opatrzność Boska obroniła krzyż po drugiej stronie drogi, też z kamienia, z napisem:
„Na zdrowie całej wsi. Na pamiątkę tolerancji religijnej. 14 września 1905r.”
Jeszcze jeden krzyż, na końcu wioski, przy drodze prowadzącej do kościoła parafialnego w Perstuniu, jasne, że i do cmentarza, a napis brzmi:
„Tu się kończy wielkość świata, do czesnych trudów zaplata. Rok 1939”.
Krzyż mocnej budowy z malutkim ogrodzeniem z żelaza kowalskiej roboty. Obok krzyż z żelaznej rudy.