Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Drohowyż, wieś, pow. żydaczowsk

12.12.2013 12:12
Drohowyż

Drohowyż, Drohowyże, wieś, pow. żydaczowski, leży nad Dniestrem, przy kolei żelaznej arcyksięcia Albrechta, oddaloną jest od dworca tej kolei w Mikołajowie o 2 kil, od Żydaczowa na półn. zachód o 21 kil, od mia steczka Mikołajowa, na zachód o 1 kil, o 10 kil. na północny zachód od miasteczka Rozdołu. Przestrzeń pos. wiek.: roli ornej 374, łąk i ogr. 116, pastw. 100; pos. mniej.: roli ornej 895, łąk i ogr. 168, pastwisk 292 m. Ludności rz. kat. 160, gr. kat. 1030, izrael 119: razem 1309. Należy do rz. kat. parafii w Mikołajowie; gr. kat. parafią ma w miejscu, należącą do dekanatu rozdólskiego. Jest szkoła etatowa o 1 nauczycielu i kasa pożyczkowa z kapitałem 4048 złr. W wiosce tej znajduje się jedna z najpiękniejszych fundacyj w całej Polsce, mianowicie: Zakład dla ubogich i sierot w Drohowyżu, założony przez ś. p. Stanisława Habdanka hr. Skarbka w 1843 roku a zatwierdzony najwyższem postanowieniem z dnia 27 lutego 1844 r. Celem tegoż zakładu umieszczenie, ubranie, żywienie i stosowne zatrudnienie 400 ubogich obojga płci, tudzież wychowanie 600 sierót w nauce różnych rzemiosł i pożytecznych zatrudnień odpowiednich ich zdolnościom. Postanowienie fundatora sta tutem organizacyjnym dla zakładu sierot i ubogich w Drohowyżu z d. 17 marca 1875, przez radę administracyjną fundacyi uchwal nym a przez wydział krajowy i namiestnictwo potwierdzonym, w ten sposób zmienione zostało, że na teraz przygotowane zostało umie szczenie dla 400 sierot i 50 starców. Mają tek zakładowy stanowią dobra ziemskie: Brzozdowce, Drohowyże, Opary, Ostałowice, Rożniatów, Smorze, Klimiec, Żabie i Żydaczów, dalej gmach teatralny we Lwowie i realność Zwierzyniec Skarbka (niegdyś Kortumówka zwana), również we Lwowie położona; z koń cem 1877 w wartości (po strąceniu długów hipotecznych) 2,687,769 złr., nie mniej kapitał żelazny i obrotowy, w różnych papierach wartościowych w imiennej wartości 349,111 złr. i gotówka 64,699 złr. z wliczeniem daru przez Władysława Habdanka hr. Skarbka w 1871 r. na uposażenie wychodzących rzemieślników z zakładu drohowyskiego i na pensyą dla za służonych urzędników fundacyi przeznaczone go w sumie 50100 złr. w obligacyach pierwszeństwa kolei Karola Ludwika, od których pobieranie przypadających kuponów wspaniałomyślny dawca dożywotnie sobie zastrzegł, i Oprócz tego fundacya posiadała z końcem ig77 w kasie własnej asekuracyi, którą obe cny kurator od 1 lipca 1869 w życie wprowadził, kwotę 31,300 złr, w 6°/0 papierach war teściowych i gotówką 1427 złr. Dochody) z dóbr i realności we Lwowie tudzież z kapitału żelaznego i obrotowego wynosiły w 18771 roku kwotę 412.617 złr. Rozchody zaś 421.521.1 w której to kwocie mieszczą się koszta wy kończenia budowy zakładu, wewnętrznych urządzeń i sprzętów, tudzież utrzymania 238 sierót i 10 ubogich (wynoszące razem 61.888) W majątku asekuracyi (własnej) był czysty dochód w r. 1877 po strąceniu poniesionych szkód pożarowych 4,962 złr. Główny gmach zakładu jest już zupełnie ukończony, w któ rym na teraz 300 sierót obojga płci i 15 ubo gich mieści się, a dalsze umieszczanie tychże od roku do roku aż do liczby 400 sierót i 50 ubogich postępować będzie. W roku 1878 urządzone zostały warsztaty rękodzielnicze, sprawione maszyny i narzędzia i z d. 1 paż dziernika 1878 rozpoczęła się nauka rzemiosł najstarszych wychowańców. Dyrektorem te goż zakładu jest na teraz Juliusz Starki. Administracya majątku fundacyjnego oddana została na dniu 1 lipca I8u6 r. naznaczonemu przez ś. p, fundatora kuratorowi księciu Karo lowi Jabłonowskiemu % współudziałem przy danej rady zawiadowczej z 4 członków a to: 2 z wydziału krajowego i 2 z lwowskiej rady miejskiej wybranych. Wydziałowi krajowe mu i namiestnictwu jako najwyższej władzy fundacyi w kraju przysługuje prawo ogólnego czuwania nad administracya oraz kontrola nad gospodarką finansową fundacyi. Opis i rysu nek zakładu tego pomieściły „Kłosy r. 1880 Nr. 797. Był też opis w „Gaz. Warsz." z 17 sierp. 1880, z którego podajemy następujący wyjątek: „ Olbrzymia budowla zakładu droho-wyskiego, jestto budynek o trzech piętrach, umajony młodym parkiem. Ogród cały, szpalery i klomby przeważnie są młode. W* mia rę bowiem jak się wznosił zakład, kończono dopiero roboty ogrodowe na obszernej równi nie do koła budynku. Gmach, dwoma skrzydłami występuje naprzód w ten sposób, jakby kto mając przed sobą literę E bez ozdób, stojącą pionowo, przewrócił w prawo: fe> Dwie tedy linie, lewa i prawa, są ramionami budynku, a linia w głębi stanowi główny front. Od skrzydeł w prostej linii biegną sztachety żelazne i w ten sposób tworzą dziedziniec wielki, ograniczony w głębi długiem zabudowaniem, po bokach zaś rzeczonemi skrzydłami budynku. Tuż w sąsiedztwie głównej bramy wjazdowej, po obu stronach szpaleru, rozsiadły się schludne zabudowania, przeznaczone dla służby zakładu i dla oficyalisfców, którzy nie mają bezpośrednich obowiązków w zakładzie. Wewnątrz czystość wzorowa, obfitość światła w szerokich i długich korytarzach. Kownie przestronne i widne są wszystkie klatki schodowe. Przy każdej sali sypialnej w korytarzach pomieszczone są umywalnie blaszane wzdłuż murów, a nad niemi po kilka kranów, dostarczających wody nader obficie z wodociągów? przeprowadzonych w calem zabudowaniu przez wszystkie piętra. Woda przezroczysta jak kryształ i zdrowa. Wielce obiecująca schludność w przedsionkach nie zawodzi za wejściem do sal sypialnych. Tu już rzec można, że zastosowano warunki nowoczesnej hygieny do najdrobniejszych szczegółów. Sale te wysokie, widne, opatrzone wentylatorami, o posadzkach lakierowanych jasno, połyskujących, mieszczą po kilkanaście łóżeczek, na których pościel zastosowana jest zawsze do pory roku. Przy każdem łóżeczku ustawiona jest szafka, równie czysto lakierowana, a przeznaczona na suknie i bieliznę wychowawca. Szaf ki te dla uczniów, którzy jeszcze nie ukończyli czterech klas, są otwarte, bez zamków; dla uczniów zaś starszych oddziału techniczno-rękodzielniczego opatrzone są w zamki, od których klucze ma każdy ze starszych przy sobie. Do wspólnych zabaw służą sale specyalnie na to przeznaczone. Na pierwszem piętrze znajdują* się przeważnie sypialnie, na parterze sale szkolne i wielka sala gimnastyczna. Lewe skrzydło budynku zajmują obecnie dziewczęta, w prawem skrzydle zabudowania mieszczą się warsztaty, sala rysunków, mieszkanie technicznego naczelnika warsztatów i nauczyciela rysunków; to na piętrach. Na parterze zaś znajduje sie jeszcze magazyn warsztatowy, zaopatrzony w materyały surowe i narzędzia mechaniczne. Jedna machina parowa obraca olbrzymiem kołem, od którego pas transmisyjny wprawia w ruch wszystkie kółka i kółeczka warsztatów: ślusarskiego, to karskiego i stolarskiego. Prócz wymienionych są jeszcze warsztaty: kołodziejski, kowalski, szewcki i krawiecki. Przeważna liczba chłopców obiera sobie ze szezególnem za miłowaniem .zawód ślusarski; pod tym względem bowiem mają zupełną swobodę; następnie kowalska robota znajduje miłośników, potem dopiero zawód stolarski i inne. Najmniej kandydatów ma kunszt krawiecki. Objawia się to- zupełnie samodzielnie, bez wywierania nacisku lub przedstawiania przez nauczycieli w ponętniejszem świetle któregokolwiek z rękodzieł, System nauk jest następny: każdy z wychowańców musi skończyć cztery klasy elementarne, nim sobie obierze zawód* W cią gu czterech lat uczy się czytać, pisać? języków: polskiego, ruskiego i niemieckiego, rachunków początków geometryi, a w czwartej klasie uczy się także elementarnych pojęć z technologii. Z przejściem jednak do oddziału warsztatowego nie kończy się dla elewa praca umysłowa: przez dwa lata jeszcze słucha wykładów historyi i geografii, rachunkowości kupieckiej, i uczy się rysunków; każdy bowiem sprzęt rękodzielniczy musi być wykonany według wzoru przez ucznia narysowanego. Czas jest tak podzielony, że uczniowie warsztatowi pierwszych lat robią tylko po pięć godzin dziennie, to jest od 9 rano do 12 i od 3 do 5 po południu. Trzy do czterech godzin zaś poświęcone są naukom. W planie nauk zwrócono nade wszystko uwagę na to, żeby wychowańców nie przeciążać robotami fizycznemi i nie tamować rozwoju umysłowego."Znajduje się też w D. rozpłodowa stadnina koni, rządowa, której stan jednakże nie jest kwitnący.
[SGKP]