ks. Pomorski Konrad Klemens (1875-1939) Urodził się 22 listopada 1875 roku w Krobi. Był synem Józefa, właściciela browaru i Marianny z Balcerków. Do gimnazjum uczęszczał w Ostrowie Wlkp., skąd przeniósł się do Gryfic na Pomorzu, gdzie zdał maturę 27 marca 1897 roku. Następnie odbył studia teologiczne w Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie, przyjmując święcenia kapłańskie 25 listopada 1900 roku. Na wikariatach pracował najpierw krótko w Wągrowcu, a od grudnia tegoż roku w Gnieźnie przy kościele św. Trójcy (gdzie był mansjonarzem) i od października 1902 roku przy katedrze gnieźnieńskiej. 8 kwietnia 1903 roku został wikarym – administratorem przy kościele w Głuszynie, który należał do poznańskiej parafii farnej. 1 sierpnia 1910 roku otrzymał probostwo w Rogoźnie, a w 1927 został także dziekanem dekanatu rogozieńskiego. Jako dziekan przejściowo administrował też nieobsadzonymi parafiami w Margoninie (1933) oraz w Parkowie i Słomowie (1936). Od 1929 roku był inspektorem nauki religii w szkołach powszechnych w powiecie obornickim i delegatem arcybiskupim przy egzaminach maturalnych w Seminarium Nauczycielskim w Rogoźnie. Działalność Pomorskiego na polu społeczno-narodowym była wszechstronna. Jego staraniem pobudowano w Głuszynie Dom Katolicki św. Józefa. Opiekował się tam Towarzystwem Wstrzemięźliwości i był patronem Katolickiego Towarzystwa Robotników Polskich. Należał w tym czasie do polskiego Komitetu Wyborczego na powiat poznański wschodni. W ruchu wyborczym działał też później, od 1912 roku wchodząc w skład Komitetu Wyborczego na powiat obornicki. Prowadził wówczas agitację na rzecz kandydatów polskich w obwodzie rogozieńskim. Patronował Towarzystwu Gimnastycznemu „Sokół” w Rogoźnie. Pod szyldem chóru kościelnego od 1917 roku prowadził naukę języka polskiego i historii w tajnym towarzystwie samokształceniowym. Udzielał się w życiu gospodarczym. Był członkiem Kółka Rolniczego w Rogoźnie, członkiem Rady Nadzorczej „Rolnika” od 1911 roku, a w latach 1912-1923 i 1928-1931 prezesem zarządu tej spółdzielni. Był także w latach 1912-1939 prezesem Rady Nadzorczej Banku Ludowego w Rogoźnie. Był czołowym działaczem niepodległościowym w powiecie obornickim, uczestnicząc we wszystkich poczynaniach narodowych w przededniu i po wybuchu powstania wielkopolskiego. W październiku 1918 roku był przedstawicielem Rogoźna na tajnym zebraniu w Banku Ludowym w Obornikach, gdzie wyłoniono komitet do organizowania powstania. Wszedł w skład Powiatowego Komitetu Obywatelskiego w Obornikach (na 11 członków komitetu 5 było księżmi). Należał do osób wtajemniczonych w działania Polskiej Organizacji Zbrojnej, powstałej w listopadzie 1918 roku w Rogoźnie. 15 listopada 1918 roku w Hotelu Centralnym przewodniczył zebraniu mieszkańców miasta, podczas którego powołano Radę Robotniczo-Żołnierską w Rogoźnie. Wybrany przez mieszkańców na przewodniczącego Rady, ogłosił przejście władzy w ręce polskie, z podporządkowaniem się polskim władzom w Poznaniu. Zwołał też wiece w powiecie i wziął czynny udział w przygotowaniach działań zbrojnych. Po powołaniu w Poznaniu Naczelnej Rady Ludowej znalazł się w jej 80-osobowym składzie. W Polsce niepodległej był w latach 1919-1925 przewodniczącym Rady Miejskiej w Rogoźnie. Politycznie zbliżony do Stronnictwa Narodowego. Oprócz wspomnianej pracy na niwie gospodarczej rozwijał działalność w stowarzyszeniach związanych z Kościołem. Był patronem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i takiegoż Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej, przewodził organizacjom charytatywnym, takim jak „Caritas” i Towarzystwa Pań Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, należał do Polskiego Czerwonego Krzyża i Komitetu Niesienia Pomocy Bezrobotnym. W 1931 roku powołał w Rogoźnie Parafialną Akcję Katolicką, a w 1938 roku dekanalną Akcję Katolicką W latach trzydziestych XX wieku pobudował obok kościoła parafialnego grotę NMP z Lourdes oraz dzwonnicę. Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski był pewien czas wieziony w Rogoźnie jako zakładnik, po czym został wyrzucony z plebanii, którą zajęło gestapo na swoją siedzibę. Zamieszkał wtedy na wikariacie. Wieczorem 6 lub 8 grudnia 1939 roku został aresztowany przez dwóch cywilów, po czym wszelki ślad po nim zaginął. Prawdopodobnie został zamordowany przez gestapo. W kruchcie kościoła św. Wita w Rogoźnie znajduje się tablica poświęcona jego pamięci. http://www.muzeum.gostyn.pl/