]Eureka, hura! Jak Was nie kochać Drodzy Przyjaciele Genealodzy!
"Początek roku to dobra pora dla genealoga-amatora na tworzenie hipotez, które będzie można weryfikować co najmniej do następnego Sylwestra. Chciałbym zatem Szanownej Konfraterii Genealogicznej przedstawić tę, przyznam, że ryzykowną, która zrodziła się pod wpływem prezentowanej wcześniej fotografii moich matczynych dziadków Ireny i Zygmunta Szczęsnowiczów. Cenne uwagi i olbrzymie zainteresowanie jakimi ją Państwo obdarzyli — ośmieliły mnie do zasięgnięcia opinii teraz grafologicznej. W akcie ślubu tych dziadków wymienieni są rodzice pana młodego Karol Szczęsnowicz i Maria Dziębłowska (?) tak odczytałem nazwisko prababki i od dobrych 5 lat poszukuję jej rodziców. Jednak dzisiaj mnie coś tknęło, że fiasko owych poszukiwań bierze się z tego, że ona nie była z domu Dziębłowska tylko Oziębłowska? Co Wy na to?" Tak pytałem przedwczoraj, a dzisiaj dzięki panu Marcinowi Bartoszowi Maryniczowi... noworoczna hipoteza zyskała potwierdzenie, ba nawet wzbogaciła się o wspaniałe szczegóły.