Komentarz: Postać Władysława Rawicza jest znakomitym przykładem zaangażowania ziemian w działania na rzecz powstania styczniowego. Właściciel majątku Grochów pod Węgrowem Władysław Rawicz był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli powstańczej administracji cywilnej, nie tylko na Podlasiu, ale i w skali całego kraju. Ten zamożny ziemianin o żydowskich korzeniach, znakomity gospodarz, cieszył się, mimo młodego wieku (ur. 2 IX 1832 r.), dużą estymą wśród podlaskiej szlachty, ale także i wśród chłopów. Jako członek organizacji białych, należał przed powstaniem do przeciwników walki zbrojnej. Po wybuchu powstania objął referat skarbowy w powiecie siedleckim, następnie został powołany na stanowisko naczelnika powiatu siedleckiego (V 1863 r.). Na tym stanowisku odznaczył się jako ofiarny i energiczny organizator. Zapewnił m.in. zaopatrzenie walczących oddziałów w żywność i mundury oraz broń i amunicję. Własnym kosztem zorganizował i znakomicie wyposażył 40-osobowy oddział siedleckich strzelców konnych.
W czerwcu 1863 r. Rawicz został zastępcą, a w lipcu naczelnikiem cywilnym woj. podlaskiego. Piastując to stanowisko organizował na dużą skalę zaopatrzenie w broń i amunicję. Z jego inicjatywy utworzono na terenie całego Podlasia tzw. punkty amunicyjne, gdzie na dużą skalę produkowano pociski. Zorganizował także wzorowo straż narodową i służbę łączności. Działalność Rawicza przerwało 27 IX 1863 r. aresztowanie we dworze jego sąsiada Maksymiliana Oborskiego w Proszewie. Na skutek załamania się tego ostatniego w śledztwie, Rosjanie odkryli funkcję i znaczenie Rawicza w organizacji powstańczej. Po ciężkim śledztwie, w którym wykazał się znakomitą postawą, i po torturach (szlachcic!), Rawicz został skazany na śmierć i pospiesznie powieszony w Siedlcach 21 XI 1863 r. Wyrok wykonano, mimo ułaskawienia, jakie otrzymał od cara. Nie pomogły nawet koneksje sąsiedzkie z wysoko postawionymi urzędnikami carskimi. Władze zaborcze zdecydowały się na stracenie znanego i powszechnie szanowanego obywatela, aby zastraszyć ziemian i odsunąć ich od powstania. Poza tym, jak pisał rosyjski gen. Maniukin: "Dzięki cechom swojego charakteru, stosunkom i zamożności – człowiek ten był o wiele szkodliwszy dla Rządu i Rosji niż kilku innych szefów band razem wziętych". Ciało Rawicza pochowano w dole z niegaszonym wapnem, aby ukryć ślady tortur.
Akt zgonu Rawicza, sporządzony w obecności dwóch żandarmów jako świadków, jest przejmującym przykładem męczeńskiej śmierci bohatera narodowego. Śmierć ta została opisana w wierszu Teofila Lenartowicza pt
Maksymilian Oborski nie brał udziału w powstaniu styczniowym lecz listopadowym. Zaaresztowany przez Moskali w 1863 sypał aby ratować syna, który w postaniu styczniowym walczył. Został zesłany na Syberię na kilka lat.