Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Chorłupy - pow. łucki

8.04.2009 11:52
Chorłupy leżące niedaleko Łucka mają długą i ciekawą historię. Zaczyna się ona w czasach księcia Świdrygiełło, który nadał miasteczko Chorłupy biskupom łucko – Ostrogskim. W XVI wieku na wzgórzu wybudowano zamek obronny bogato wyposażony, który należał do rodziny biskupa Jonasza Borzobohatego. Później został własnością Radziwiłłów , a zmianę tę potwierdza Henryk Walezy w 1574 roku. Długo należały Chorłupy do Radziwiłłów. W XIX wieku nabył je już od rodziny Smorczewskich Józef Milowicz. Zamek obronny z XVI wieku przebudowano na piękny pałac dziedziców. Po śmierci Józefa przeszły na własność syna Zygmunta, ojca trzech córek Jadwigi, Stanisławy i Wandy. W czasach II RP należały do Wandy zamężnej z Pawłem Galikiem. W spisie ziemian województwa wołyńskiego z 1930 roku figurują oni jako właściciele majątku Chorłupy. W latach 1939 -1945 Chorłupy podzieliły straszny los miejscowości polskich w województwach kresowych , na terenie których nacjonaliści ukraińscy dokonywali rzezi mieszkających tam Polaków. Znajdują się na listach miejscowości , w których dokonano ludobójstwa.

Krukowski

za SGKP, mat.wł.

Odpowiedzi (1)

9.07.2010 19:09
Chorłupy - Właścicielka Wanda Maria z Milowiczów Gallikowa. Majętność położona w pow. łuckim, poczta Ołyka. Na 270 ha ogólnego obszaru jest 190 ha ziemi rolnej, lasu 25 ha, łąk 40 ha, reszta park, sad i zabudowania gospodarskie. Chorłupy od stu lat są w rękach rodziny Milowiczów. Niegdyś stare grodzisko, otoczone wodą, a obecnie łąkami, na którym stoi 100-letni dwór staropolski, okolony starym parkiem, spadającym tarasami ku łakom. Rosną tu okazy lip, świerków, brzóz, klonów i tak dalej masztowej wysokości.
Budynki gospodarcze drewniane, kryte blachą, w ilości niewystarczającej do zakresu hodowlanego. Uprawa zbóż nasiennych, plantacje nasion buraka cukrowego i nasion traw łąkowych. Konie pół krwi, hodowane na remont, parokrotnie nagradzane na wystawie koni w Łucku. Obora nizinna hodowlana, świnie wielkie białe angielskie. Majętność zatrudnia 16 rodzin ordynariuszy po 1200 zł rocznie, 37 robotników sezonowych, a w okresie letnim 100 dziennych robotników, 4 służby domowej.
Wojna zniszczyła gospodarstwo trzykrotnie. Wszystkie budynki. oprócz dworu, który został bez drzwi i okien - spalone, las wycięty na 120 ha, inwentarze i krescencja zrabowane. Na 60 ha ciągnęły się okopy, wyrządzając trudne do naprawienia szkody.
Zagadnienia społeczne były zawsze i są ofiarnie rozwiązywane przez właścicieli. Ojciec właścicielki Zygmunt Milowicz odznaczał się gorącą miłością Ojczyzny. Za udział w powstaniu 1863 r. został zesłany na Sybir, gdzie przebywał 20 lat. Mąż właścicielki, Paweł Gallik, był 12 lat na Sybirze jako małoletni w drodze administracyjnej za ruch wolnościowy w szkołach. Powrócił w 1916 roku. Brał udział w wojskowych komitetach, organizował rządy polskie na Wołyniu. Pełnił obowiązki drugiego z rzędu starosty polskiego w Łucku w odrodzonej Ojczyźnie, jest radnym gromady, radnym gminy, członkiem Rady Powiatowej i Wojewódzkiej, członkiem rady Zw. Peowiaków Rzeczpospolitej w Warszawie, jest w-ce prezesem Wołyńskiego Związku Hodowców Koni, Prezesem Związku Ziemian na powiat Łucki, członkiem Zarządu Głównego Związku Ziem Wołynia, członkiem Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego Ziemian Wołynia.

za Rolnik - czasopismo rolniczo - przemysłowe, nr. jubileuszowy 1938 rok, Lwów

Milowicz