Ciekawostki historyczne na HistoriaPolski.eu
Majdary-Wegrzy , grupa ludow finskich.
Tworząc „Ciekawostki historyczne” wyszliśmy z prostego założenia: tak naprawdę każdy lubi historię o ile jest to historia odpowiednio przedstawiona. W dziale tym zajmujemy się odkryciami, kontrowersjami, przypadkami przeplatania się historii z życiem codziennym i ze współczesnością.
Majdary-Wegrzy , grupa ludow finskich.
autor: IsabellaK » 25 sty 2012, 13:28
http://www.archive.org/stream/dzielesow ... t_djvu.txt
§43.
Zmiany polityczne i etnograficzne w początku X w.
I. Osiedlenie się Madjarów nad Dunajem. Rozważając sprawy ludów naddunajskich, wzmiankowaliśmy
o Madjarach pobieżnie, o ile, dla obja.śnienia udziału ich w zburzeniu państwa Morawskiego, konieczność wskazywała. Gdy jednak, po kieskach zadanych Słowianom i Niemcom, Madjary w końcu IX i w początku X w. osiedli na zawsze w samym środku Słowiańszczyzny Zachodniej i dotąd nie przestają wywńerać wpływ na los ludów, w państwie Węgierskiem zamieszkałych,
dokładność dziejów wymaga, abyśmy bliżej przypatrzyli sie fiziognomii tych przybyszów z dalekiego Wschodu.
Według nowych badań etnografów i lingwistów, Madjary stanowią wschodnią gałęź grupy fińskich ludów i najbliższych krewnych znajdują w Wogułach i Ostjakach, a potem dopiero w Permjakach, Wotjakach, Zyrjanach, Mordwńnach i Czuwaszach. Pierwotnie Madjary bytowaU po obu stronach gór Uralskich, miedzy rzekami Wołgą, Kamą, Tobołem i górną częścią
r. Uralu. Około r. 884, cześć Madjarów, dociskanych przez Pieczyniegów, opuściła strony ojczyste i pod władzą Almuca koczowała w sąsiedztwie Chazarów, w krainie Lebedyi, tak nazwanej od wodza Lebediasa, który praAvdopodobnie był następcą Almuca. Unikając nowych uciemieżeń od Pieczyniegów, Madjary ustępy wali dalej na Zachód, a koizystając z wezwania Greków
na pomoc przeciw Bółgarom, zajęli stanowisko w krainie, przez greckich pisarzy zwanej Atelkuzu, najpewniej przy ujściu rzek: Dniestru, Prutu, Dunaju.')
Po krwawych bojach z Bólgarami, Madjary taki rozgłos ze swej waleczności zyskali, że cesarz Arnulf wezwał ich na pomoc przeciw Morawianom, w r. 892. Odtąd stają się oni wiadomi pod swą własną nazwą Madjarów,'-') zwanych także Węgrami.^) W nowsze czasy Fessler i inni pisarze węgierscy trzymali się podobnego zdania, a Chwolson twierdzi, źe Madjary byli nie tylko jednego z Baszkirami plemienia, lecz -nawet składali część tego narodu, w skutek czego podróżnicy XIII w.
język baszkirski za identyczny z madjarskim uznawali, i dla tego kraj Baszkirów wprost Wielką Węgryją (major Hungaria) nazywali. W r. 1253 flamand Ruysbrock, Rubricjuis przejeżdżał krainę baszkirską i znalazł, że: ydioma Pascatur et Ungarorum idem est, przy czem dodał: terra Pascaver, que est major Hungaria, — Piano Carpini trzy razy kraj baszkirski nazywa: Magna Hungaria, a Benedykt Polak twierezi: Bascurdes, qui sunt antiqui Ilungari. (Recueil de Voyage, pars IV). Porów- Chwolson. IIsBfeCTia IISiiTi-JacTa. 102, tudzież Lelewela. Narody, III. 17.
Chciwia .zdobyczy horda koczowr^ików, okrąży vy^zy, południowe stoki Karpatów, przedzierając sie po górskich dolinach, w pobliżu tak zwanej „Żelaznej bramy" na Dunaju, pomiędzy Banatem a Serbija, wkroczyła na obszerna dolinę nad r. Cisą,'*) i pierwszy raz pokazała się nad brzegami środkowego Dunaju w r. 892. Jakby długo hprda w tej miejscowości zostawała — nię
wiemy, ale prawdopodobnie niedługo, albowiem podczas nieprzytomności jej w Atelkuzu, zostawione w tej krainie żony i dzieci wojowników, tudzież dla ich obrony straże, przez PieczyniegÓYY i Bółgarów wymordowane zostały. Zamierzając odwetować swym wrogom, Madjary ruszyli przeciw Pieczyniegom i Bółgarom, lecz sami pobici zostali.^) Wypadek ten zmusił Madjarów zająć ostatecznie stanowiska nad dolną Cisą (r. 895). Pod koniec IX w. porzecze Cisy aż do Karpatów, równie
jak i Zalesie (TransyK-ania),") należały do państwa Bółgarskie^
Wetllug Nestora, szli Węgry mimo Kijowa górą, która zowie ' sie dziś (w XII w.) SironbCKoie, przeszedłszy zaś Dniepr rozbili namioty, przyszedłszy od Wsehodu, przeprawili się przez góry wielkie, które przezwano Węgierskiemi i poczęli wojować z żyjącymi tu Wołochami i Słowianami. Nestor pod r. 64o6==898: Bielowski, M. P. I 568. Później w XII, czy w początku XI[I w. kronikarze- węgierscy dowiedzieli się, z niewiadomych nam źródeł, że przodkowie ich dostali się do Węgier przez góry Karpackie: consilio et auxilio Ruthenorum Galiciae suntegressi in teram Pannoniae. Annonymi Bellae regis notarii. De gestis Hungarorum, w End.- lichera Monumenta Arpadiana 1849 ca. XII p. 14. Długi czas wierzono temu, ale
po zbadaniu źródeł wiarogodnych, przekonano się, iż wędrówka Węgrów z Galicyi przez góry Karpackie jest wymysłem, niemającym podstawy. Natomiast wiemy z pewnością, że Madjary z Atelkuzu wygnani przez fieczyniegów i Bółgarów, dostali się do ujścia Cisy, w pobliżu Serbii. W Chroń. Aąuilejensis zapisano: Iste (Frie- dericus patriarcha) mirabiliter ecclesiam gubernavit 888 — 897. Hujus tempore Hungarorum gens a Servia egressa in Pannoniam (Saviamj quae adiungitur tinibus ecclesiae Aąuiliensis venit. Czoernig. Ethnographie, II s. 55.
Transilvania wprost jest średniowiekowem tlómaczeuiem nazwy: zalesie, pod którem podrozumiewano krainę za lasami położoną. Madjary kraj ten nazwali: Erdely, Erdelyorszag = leśna strona, a później Niemcy Siebenbiirgen, od Cibinburg, na rzece Cibin. Z tego Słowianie fałszywie wykręcili: Siedmiogród. Cibin, albo Sibin teraz Hermanstadt, Porów. HunfaUy. Ethnnographie
von Ungarn. 1877 s. 201, 228, 294.
Słowaczyzna należała jeszcze do Morawłi, nad Drawą włada! książę Braczysław, wassal niemiecki, a w Pannonii gospodarowali już margrabiowie wschodni. Zaludnienie tych krajów powiększój części składali Słowianie, ale obok nich wiadomi już byli Wołochy w Zalesiu, szczątki Awarów pomiędzy Dunajem a Cisą i koloniści niemieccy w Pannonii. Madjary, zająwszy zie-
mie bółgarskie, ściągnęli na sie gniew cara Symeona, a jako sprzymierzeńcy Arnulfa, w walce z Morawianami, mieli w Słowianach niebezpiecznych wrogów. Pomnąc na nieszczęście, jakie ich spotkało w Atelkuzu i zważając na swe położenie w kraju zupełnie nie znajomym, wśród ludów różnych szczepów, nieprzyjaźnie do przybyszów usposobionych, Madjarzy od razu pojęli
konieczność ostrożności i umiarkowania. Jak sobie, w pierwszej chwili osiedlenia nad Cisą Madjary radzili, wiadomości pewnych
nie posiadamy. Ale z podań XII i XIII w. dochodzą do nas wiadomości, że Madjary nie tyle orężem ile przebiegłością, chytrością i zręcznymi układami z miejscowymi władzcami zdołali utwierdzić się na porzeczu Cisy i zchołdować sobie, bytujące w tej miejscowości ludy. Szczęście im nadzwyczaj sprzyjało. Car Symeon, zajęty walką z Grekami, nie mógł a może i nie chciał pro-
wadzić wojnę z Madjarami za posiadanie krainy odległej i mało zaludnionej, Arnulf ich wspierał i bezwątpienia płacił za pomoc przeciw Morawianom, Chrobaci, jak zobaczymy niżej, zostawali z nimi w przyjaznych stosunkach, a szczątki Awarów nietrudno było wcielić do pokrewnej im poniekąd hordy madjarskiej. Gdzie zaś nie udały się układy, oręż zapewniał panowanie,')
'Nieposładając pewniejszych źródeł, przytoczymy wiadomości z podań XII i XIII w. I tak, według notaryusza króla Beli, na porzeczu Cisy, w końcu IX w.rządzili namiestnicy cara Symeona, jakby udzielni książęta; Salan w krainie Titelskiej, gdzie teraz Peszt, Kolocza, Segedin i Titel; Menumorut w krainie Biharskiej, gdzie teraz Debrzeczin i Wielki Waradin; Glad w Banacie. Na żądanie Madjarów
Salan dal sit nakłonić do ustąpienia im najprzód okolicy do r. Sajo, potem do r. Zad'wy, lecz zauważywszy wzmagające sie siły przybyszów i obawiając się, aby go zupełnie z posiadłości nie wyzuli, postanowił orężem ich odeprzeć. Nim jednak
przyszło do wojny, jeden z wodzów madjarskich Tugut, z rozkazu księcia Arpada, wkroczył do Transylwanii, władzcę Wołochów Geloja pokonał i zabił w boju
Przykoczowawszy nad dolną Cisę, horda madjarska składała się z siedmiu plemion, któremi rządzili osobni dynaści. Okoliczności wskazywały konieczność ustanowienia sprężystego rządu. Pojmując to, Madjary zebrali się nad brzegiem Cisy, między Czongradem a Segedynem, w miejscu Puszta - Szer. (Pustocha) i na walnem wiecu, przyjąwszy ustawę federacyjną, zapewniającą
wszystkim plemionom równy udział w zdobyczach, na wodza najwyższego wyniosły księcia Arpada, syna Almuca, potomkowie którego mieli panować według następstwa. Władzę jednak wodza najwyższego podzielali naczelnicy plemion i oprócz nich dwaj wysocy dostojnicy Gylas i Karhan, którzy sprawując urząd sędziów, nosili nazwy te od urzędu, a nie od imienia.^) — Arpad
i wszyscy mężowie szlachetni osiedli na wyspie Czepel, na rzece Danaju. Tam oni, według podań, mieszkali od Kwietnia do Października, tam ucztowali z sąsiednimi narodami, które przychodziły do Arpada służyć mu wiernie. Goście stawali się domownikami.)
Do siedmiu plemion madjarskich przyłączyło się jeszcze na Czarnomorskich stepach plemię chazarskie Kawary, którzy mowy
swej nauczyli Madjarów.^^) Tym sposobem na równiny Cisy i Dunaju przybyły w końcu IX w. osiem plemion koczowników,
a ile by wszystkie razem głów wynosiły, o tern wiadomości pewniejsza mieszkańcy z wyciągnietemi do Tuguta rekami, obrali go swym wladzcą." Ród Tuguta panował w Transylwanii, bez przeszkody, aż do r. 1003. Tymczasem namiestnik biharski Menumorut, na wszelkie domagania sie Madjarow, odpowiadał nad- zwyczaj hardo i ziemi im odstąpić nie chciał. Zajście jednak z nim załatwiono w ten sposób, że Menumorut, nie mając syna, zgodził sie córkę swą wydać za Arpadowego syna Sołtana, sam dożywotnio zostawał władzcą krainy Biharskiej, a po jego śmierci kraina ta, jako spadek na córkę, przypadła Madjarom. Annonymi Belae regis notarii, de gestis Hungarorum, cap. 14, 16,19, 20, 25, 26, 27, 30, 38, 51. Porów. Endlicher. Monumenta Arpadiana.
10) Konstanty Purpur, mówi : „Kawary z pokolenia Chazarów podnieśli rokosz przeciw swej władzy, lecz pobici uciekli do Turków na ziemi Pieczyniegów, zaprzyjaźnili się z nimi i mowy chazarskiej nauczyli Turków, której aż do dzisiejszego dnia używają," De Administ, c. 39.
nych nie posiadamy. Ale według węgierskich pisarzy, ^orda madjarska dochodziła niby do miliona ludzi, ^') Gdyby jednak Madjary byli tak liczni, nie mieliby potrzeby od Pieczyniegów uciekać ^^), ańi zachowywać sie na porzeczu Cisy z taką ostrożnością z jaką postępy wali względem nielicznej ludności miejscowej. Poprzednicy, a poniekąd i pokrewni Madjarom, Awarowie
dwa Wieki z górą panowali na tej samej przestrzeni, która się później Madjarom dostała, gromili nieraz Franków i niełatwo dali się upokorzyć Karolowi W., a przecież horda awarska nie przenosiła 20,000 ludzi. ^^) — Wreszcie świadectwa arabskich pisarzy pobudzają nas do mniemania, że horda madjarska wcale nieliczną była,^^) i że podnosić liczbę jej do miliona głów wprost
jest niedorzecznością.'^) Zniszczenia, towarzyszące wyprawom Madjarów w r. 894 do Pannonii, w r. 899 do Italii, później niejednokrotnie do Germanii, roznosząc trwogę o okrucieństwach barbarzyńców, niezmiernie podnosiły ich liczbę. W rzeczywistości jednak powodzenie i zwycięztwa swe Madjary zawdzięczali nie tyle mnogości ich, ile sposobom prowadzenia wojny, nadzwy-
czajnej dyscyplinie wojskowej, tudzież przymiotem ludu dzikiego, ó którym w Europie zachodniej dziwne wieści krążyły.
Narody koczujące na koniach i wozach, żywiące sie ze swych stad i pozbawione płodów rolnictwa, nigdzie w historyi nie okazują się w poważnćj ilości. Jakież to stada potrzebaby było przepędzać, aby milion ludzi żywić? Czy za- stanowili się nad tern ci, którzy liczbę Madjarów do miliona podnosili?
pół odziani, na małych koniacli, nadzwyczaj celni strzelcy z łuku, nieubłagani w boju, chciwi grabieży i mordów, Madjary stali się postrachem ludów, o posady których się, otarli. Niezdolni do szturmowania grodów warownych, uciekali się 'do różnych fortelów, oblężeniem i głodem zmuszali mieszkańców do poddania się. Za to w otwartem polu, dzieląc się na mnogie zagony i niespo-
dziewanie skupiając się, umieli zbić z tropu nieprzyjaciół, fałszywym odwrotem wprowadzić w zasadzkę, napaść w całym pędzie koni z nadzwyczajną natarczywością, przeciągnąć bitwę aż nieprzyjaciel wszystkie siły wprowadzi do boju, a wtedy nagłem uderzeniem rezerwy, którą zawsze zachowywali, zadać mu ostateczną klęskę, W pogoni na rączych koniach nadzwyczaj wy-
trwali, ścigali nieprzyjaciół bez miłosierdzia, jeńców mało brali, częściej zabijali, tylko kobiety i dzieci chwytali w niewolę. Celem wypraw Madjarów zawsze były łupy, bo nieznając wcale: rolnictwa, żywili się rybą, mięsem koni i trzód swych, a resztę w grabieży dostatków cudzych znajdywali. — Ślepe posłuszeństwo . naczelnikom było pierwszym obowiązkiem każdego Madjara; , nieposłuszeństwo najsrożej karano.^')
Takim to przybyszom los przeznaczył opanować piękną równinę naddunajską, władać ludami wyższej od nich kultury, zatrząść potęgą cesarstwa Rzymsko - Niemieckiego i w samym środku Europy zmienić stosunki polityczno - etnograficzne. Wszystko to horda dzikich wojowników dokonywa szybko. W parę lat opanowuje całe porzecze Cisy aż do podgórzy karpackich,
przeprawia się pod Budinem przez Dunaj do Pannonii, ztąd robi wycieczki do Włoch i Bawaryi, ściąga ogromne łupy w ludziach i stadach bydła do swych stanowisk w około jeziora Błatna, rozbija na glowe całe wojsko niemieckie (r. 907) i wnet organizuje sie w udzielne państwo na ogromnej przestrzeni od Transylwanii aż do granic Bawaryi. A ludy słowiańskie, pod władze Madja-
rów podpadłe, godzą sie ze swym losem i nie okazują przeciw nim oburzenia, jakby sie spodziewać wypadało! Musiały więc być przyczyny, które Madjarom ułatwiły zdobycze.
2. Usposobienie Słowian naddunajskich w początku X w. Roztrząsając dzieje morawskie zauważyliśmy, iż dopóki nauka apostołów Cyryla i Metodego ożywiała rzeszę słowiańską, dopóty ludy zostające w związku z Morawianami skutecznie odpierały wdzierstwa niemieckie. ^^) Nabożeństwo, kazania i nauki, w zrozumiałej ludowi mowie, podnosiły uczucie godności naro-
dowej, zaszczepiały w sercacli i umysłacli ludów pojęcie o jedności słowiańskiej, łączyły Morawianów, Czecliów, Słowaków, Cłirobatów i Łużyczanów w jedno ciało polityczne, do którego tulili się nawet w pogaństwie trwający Serbowie nadłabscy i Obodryci. Gdy jednak po śmierci Metodego (r. 885) udało się Niemcom wyrugować z Morawii księży słowiańskich, pozbawić lud
nauczycieli własnego rodu i narzucić mu księży łacińsko-niemieckich, czerw zniszczenia począł toczyć organizm słowiański. Pozostała bez księży i nauczycieli narodowycłi masa ludu, nie mając nikogo, ktoby w krytycznycłi razach zachęcał ją do wytrwałości w obronie narodowej, stawała się łupem księży łacińsko-niemieckich, nauka których wprost do wyziębienia ducha na-
rodowego prowadziła.
Wynikłe wnet po śmierci Świętopełka (r. 894) zaburzenia w państwie Morawskiem: walka pomiędzy jego synami z udziałem stronnictwa niemieckiego i oderwanie się Czechów od związku morawskiego (r. 895), czyżby miały miejsce, gdyby z Welegradu rozlegał się po dawnemu głos arcybiskupa słowiańskiego Bezwątpienia nic podobnego nie nastąpiłoby, bo najprzód bez
księży niemieckich nie byłoby komu intrygę wśród ludu słowiańskiego prowadzić, a powtóre księża słowiańscy liierarcliicznie związani ze stolicą arcybiskupią welegradską, zanadto wyraźnie uczucia swe narodowe wyrażali, abyśmy cłioć na cliwilę mogli zwątpić o gotowości ich poświęcenia się dla utrzymania jedności narodowej w imię jedności religijnej. Wrogowie Słowian do-
skonale pójmy wali sprawę, gdy wszelkich sposobów używali, z dopuszczeniem się nawet zbrodni, ^^) aby Słowian pozbawić księży i nauczycieli narodowych.
Wygnami księża słowiańscy, których do 200 liczono, ustępywali na wschód. Niektórzy z nich zdążyli do Bółgaryi, Serbii, Chorwacyi,-") a gdzie się reszta podziała nie wiemy. Część ich zapewno została w domu, razem z uczniami, których przecie z Morawii nie wygnano. Obok stronnictwa trzymającego się księży niemieckich, istniało stronnictwo słowiańskiego obrzędu.
A gdy się Madjary o granice morawskie, w końcu IX w. otarli, w Morawii znaleźli się ludzie, którzy osadników ich przyjmywali, głowy zwyczajem madjarskim golili i do szeregów Madjarów przeciw Niemcom stawali.-^) Rozdwojenie umysłów i zachowanie się w Morawii przyjaznego Madjarom stronnictwa oczywiste.^-) Wiadomości o tem przechowały także podania madjar-
skie, wzmiankujące o wiernych i niewiernych Morawianach, o dobrowolnem poddaniu się Arpadowi mieszkańców
Sfałszowanie przez Wichinga listu papieża Jana VIII do Świętopełka (wyżćj s. 120), okrutne obejście się z księżmi słowiańskimi i sprzedaż icli Żydom (wyżej s. 134).
20) O przybyciu do Chorwacyi i Serbii księży słowiańskich, z Morawii wygnanycli, wzmiankuje Ivan Broz. Crtice iz hrvatske knjiżewnosti. s. 43. pogranicznej morawskiej okolicy nad rzeką Ipolą,--^) o usiłowaniach jego zhołdować drogą układów mieszkańców innych okolic morawskich, o ucztach przez niego wyprawianych, dla przywiązania do siebie związkowych ludów. A gdy mieszkańcy z nad rzek I Ironu i Wagu nie chcieli dobrowolnie poddać sie Madjarom i gdy po zdobyciu Nitry szturmem, okutych w kajdany niewiernych Morawianów przed Arpadem stawiono, to i w tym razie on okazał sie wielce względnym, albowiem, po złożeniu przez niewiernych przysięgi, osiedlił ich w oddaleniu od Nitry, ażeby oni nie szkodzili wiernym mu mieszkańcom Nitry.
Nie polegając bynajmniej na wiarogodności podań madjarskich, z XII i XIII w. o tem co sie działo przed trzema wiekami, nie możemy jednak odrzucić je całkiem. Ciągłe w nici powtarzanie o przyjaźni pomiędzy zwycięzcami a podbitymi ludami, o wspólnych ich ucztach i troskliwości Arpada o zhołdowaniu Słowian bez krwi rozlewu, mimowoli uderza w obec zu-
pełnego zamilczenia o jakichbądź nieposłuszeństwach podbitych ludów, a tem bardziej o gwałtownych środkach do utrzymania ich w zależności. A gdy na uwagę weźmiemy, że należący do związku morawskiego Chrobaci zostawali w przyjaznych stosunkach z Madjarami, że Czechowie nie przeszkadzali im w r. 906