Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Starosta- Od czasów najdawniejszych

18.04.2009 19:51
Starosta- Od czasów najdawniejszych Polacy wyrazem
tym mianowali przewódcę, zwierzchnika drużyny i osobę
najstarszą urzędem w danej miejscowości. Wacław, król
polski i czeski, ustanawia starostę nad dzielnicą oderwaną
od Polski. Kazimierza Wielkiego zastępuje w sądach
królewskich starosta, ale tylko w Wielkopolsce. Odtąd mnożą
się starostowie jako namiestnicy królewscy, sprawując sądy
po grodach, zbierając podatki dla króla. Gdy kasztelani
i wojewodowie przywodzą zbrojnej szlachcie w polu,
starostowie są jakby gubernatorami i komendantami miast
i grodów warownych, powierzonych ich sądownictwu i
obronie. Ludwik, król polski i węgierski, przyrzekł Polakom,
że nie będzie cudzoziemcom oddawał pewnych starostw
i grodów sądowych, a mianowicie w wyraźnie wykazanych
miejscowościach, między któremi są znaczniejsze miasta
jak np. Kraków, Biecz, Sącz, Wiślica, Wojnicz, Sandomierz,
Lublin, Radom, Łęczyca, Sieradz, Piotrków, Brześć kujawski,
Kruszwica, Poznań., Kalisz i inne. Jak wiadomo panujący
książęta i królowie piastowscy uważali się z początku za
właścicieli całego obszaru ziemi, wód i lasów objętych
granicami ich państwa, a wszystek lud wiejski stanowił kmieci
i służbę panującego. Ale już bardzo wcześnie powstawała
u nas własność prywatna czyli szlachecka, tym sposobem,
że panujący rozdawali chętnie, lub sprzedawali ziemię
rycerstwu, które stanowiło ich siłę i obronę granic i
niepodległości kraju. W dobie piastowskiej z każdym rokiem
własności prywatnej przybywa, a tern samem obszar królewski
i książęcy zmniejsza się. Gdy pierwotnie własność
rycerska czyli szlachecka stanowiła niby wyspy wśród morza
książęcego, to później w stosunku odwrotnym dobra
książęce i królewskie były wyspami wśród obszarów ziemi
rycerstwa i duchowieństwa. W tych to dobrach zatrzyma-
nych stale na własność panującego, królowie i książęta
mieli swoich namiestników czyli rządców, których jako
zwierzchników nazywano starostami, a od tej ich nazwy
dobra i grody im powierzone starostwami. Starosta jesb
nietylko obrońcą zamku królewskiego, lecz nadto stróżem
ciszy i spokoju w granicach swego starostwa, gdzie
powinien powściągać gwałty, karać kradzieże i rozboje. W tych
obrębach władza jego rozciąga się nietylko na chłopów
i mieszczan, ale i na szlachtę. Do niego należy prawo
miecza, wykonanie wszelkich wyroków kościelnych i
świeckich. Starosta czuwa nad pożytkami i dochodami króla,
czynszami i poborami od mieszczan i kmieci. Starosta
krakowski posiadał najobszerniejszą sądowniczą władzę, tylko
czuwanie nad dochodami króla do niego nie należało.
Ponieważ sądownictwo należało do panujących, oczywiście
więc ich starostowie czyli namiestnicy byli zarazem sędziami
w ich imieniu. Gdzie były miejscowości z natury obronne,
zwłaszcza strome góry i pagórki, otoczone wodą lub
bagnem, tam zakładano warowne zamki czyli grody, a przy
nich zwykle powstawały miasta, więc i sądy, które
nazywano grodzkimi. Stąd, jak pisze Skrzetuski w „Prawie
politycznem narodu polskiego", „grodzki starosta sądy
grodzkie sprawował, bezpieczeństwa w starostwie swój era
pilnował, zamku całości przestrzegał". W miarę więc tęga
czy w starostwie był gród i sądownictwo, łub nie było go,
starostowie byli grodowi lub niegrodowi, tak jak starostwa
grodowe i niegrodowe. Starosta niegrodowy nie miał
władzy sądowej, był poprostu rządcą dóbr królewskich,
odpowiedzialnym tylko za wszelkie szkody w stadach i
gospodarstwie. Starostwa niegrodowe były wogóle nowszej kreacyi
niż grodowe, a to dlatego, że powstawały z nowo
zakładanych folwarków. Starostwa grodowe nadawały wyższą
godność, ale zato niegrodowe były korzystniejsze mate-
ryalnie. Wogóle na utrzymanie starostów płynęły
następujące źródła dochodu: 1) dziesiąta część wpływów pieniężnych,
2) trzeci snop wytrącając zasiew, 3) dziesiąta ryba przy
spuście stawów, 4) z dochodu sądowego od kopy 3 grosze,
5) 12 groszy od dziewki idącej zamąż do innej wsi, 6) od
naznaczenia przysięgi dwa grosze; grzywny za psucie miedz
granicznych i t. d. Na sejmach postanowiono, że starostwa
mają być tylko wynagrodzeniem za zasługi względem kraju
i zaczęto je zwać chlebem dobrze zasłużonych (panis bene
merentiumj. Zasada była święta, ale ułomna natura ludzka
spaczyła jej wykonanie. Starostami zostawali nie zawsze
zasłużeni, ale zwykle najmożniejsi. Starosta z dóbr sobie
oddanych obowiązany był płacić do skarbu część czwartą
dochodu czyli tak zwaną kwartę, na utrzymanie wojska
Rzeczypospolitej. Zresztą był panem prawie dziedzicznym,
bo prawo zwane Jus communitativum dozwalało wdowie
starosty zatrzymać starostwo na dożywocie. Dla wynalezienia
kwarty, sporządzano bardzo szczegółowe i dokładne opisy
starostw czyli odbywano tak zwane lustracye, a
mianowicie w latach 1569, 1616, 1660, 1765 i 1789. Zygmunt III
wszystkie królewszczyzny podzielił na dwie kategorye, t. j.
na starostwa do rozdawania i na ekonomie czyli dobra
stołowe, przeznaczone na wyłączny dochód króla.
Starostowie administrowali dobra, jak się zwykle administruje
państwowa, cudza i czasowa własność. To też sejm r. 1774
postanowił wydzierżawić starostwa prawem emfiteutycznem
na lat 50, a starostów grodowych czyli sądowych obierać
kazano. Sejm zaś czteroletni zniósł zupełnie sądownictwo
starościńskie. Starosta źmudzki, tak nazywał się urzędownie
i powszechnie wojewoda księstwa żmudzkiego. Starosta
w górnictwie czyli żupach, ten który czyni sprawiedliwość
i baczy nad bezpieczeństwem kopalni. "W mniejszych
kopalniach był tylko podstarosta. Starosta bartny był sędzią
bartników. Starosta na Wiśle, oznaczał starszego flisa. Po
upadku Rzeczypospolitej tytuł starostów dawano jeszcze
tym, którzy posiadali dobra starościńskie lub wieś, gdzie
odbywały się dawniej sądy starościńskie. Fryderyk hr. Skar-
bek w najlepszej swojej powieści, zatytułowanej „Pan
Starosta", przedstawił nam piękny obraz dawnego prawego
obywatela, tak jak Krasicki „Pana Podstolego".

http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/docmetada ... C9339C77-1