Pierwszą o nim wzmiankę spotykamy w Kronice o Piotrze Włoście (Mon. Hist., III, 772) która powiada. „Ipsi itaque reliqui duces, reliąuerunt loca sua et in ąuoddam castrum, ubi nunc stat civitas Posnania, se receperunt" (około r. 1145). Było to zapewne zamczysko Mieczysława na Ostrowie; Przemysław I odnowił je w r. 1249. Późniejsze wzmianki budzą wątpliwość co do tożsamości zamku; bowiem w 1253 r. Przemysław, zakładając nowe miasto na lewym brzegu Warty, niezawodnie wystawił tam nowy zamek. Stały tam już wówczas kościoły św. Gotarda, Wojciecha i Marcina, a przy nich osadzała się ludność. Tam więc przeniósł książę siedzibę swoją. Upatrzywszy wzgórze, wznoszące się na 7l stóp nad poziom Warty i leżące prawie w środku między kościołami św. Wojciecha i Marcina, wystawił na niem zamek, w którym życia dokonał i w którym syn jego, Przemysław II, ujrzał dzienne światło. Tam też, w łaźni zamkowej, uduszono księżnę Ludgardę. Poznań biskupi na prawym brzegu Warty współzawodniczy o pierwszeństwo z Poznaniem książęcym na przeciwnym brzegu. Z czasem niknie bez śladu zamczysko ostrowskie, podczas gdy zamek poznański staje się głośnym w dziejach miasta i ziemi. Wacław, król czeski, objąwszy w r. 1300 rządy, osadził na zamku namiestnika; potem siedzieli tam starostowie wielkopolscy, a w jednej części zamku umieszczono gród poznański. Tu stawali i bawili zwykle monarchowie polscy w przejeździe przez P.; ztąd powstała też nazwa zamku królewskiego; tu zbierała się szlachta na sejmiki przedelekcyjne lub przy innej sposobności. Na zamku stała załoga pod dowództwem murgrabi. Około r. 1370 Kazimierz W. wzniósł w miejsce drewnianego zamek z cegły palonej, który w r. 1383, podczas wojny domowej oparł się Swidwie, kasztelanowi nakielskiemu. Dnia 2 maja r. 1586 spłonął zamek w wielkim pożarze miasta, akta atoli grodzkie ocalono. W kilka lat potem dźwignął go z gruzów Andrzej Górka, starosta wielkopolski. Rycinę przedstawiającą zamek ten w pierwszej połowie XVII w. zamieścił Łukaszewicz w „Obrazie miasta Poznania", a rycinę z późniejszych czasów pjdał Tyg. Illust. (z 1863 r., VIII, 405). Podczas wojen szwedzkich ucierpiały gmachy zamkowe; odnowił i naprawił je Kazimierz Raczyński w r. 1783. Przy zamku stała wieża przeznaczona na więzienie dla szlachty, a na dziedzińcu ścinano skazanych na śmierć przez sądy grodzkie. Po okupacyi pruskiej umieszczono na zamku sądy apelacyjne, a akta grodzkie przeniesiono do gmachów pojezuickich; gdy zaś w najnowszych czasach nowe dla sądów stanęły budynki, wróciły akta grodzkie do zamku książęcego, gdzie obecnie wchodzą w skład archiwum państwowego. Towarzystwo historyczne założone przez Niemców i żydów poznańskich, zbiera i składa w urządzonem tam muzeum zabytki przeszłości polskiej. W ogrodzie zamkowym znaleziono 6 wielkich kul kamiennych. [SGKP]