Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Księża w rodzinie.

29.11.2016 08:22
Z poszukiwań genealogicznych wynika ,iż moi przodkowie pochodzili ze skromnych, nie posiadających większego majątków rodzin, a jednak byli ojcami, czy też dziadkami wielu, pełniących ważne w XIX wieku w Galicji funkcje społeczne i duchowne – wybitnych kapłanów. Przegląd księży w rodzinie rozpoczynam od osoby, mnie i mojemu potomstwu najbliższej to jest, od brata mojego dziadka - ks. Bolesława Wodyńskiego proboszcza w parafiach Nozdrzec i Zaleszany, syna moich pradziadków Grzegorza i Anny z Ryznerskich, który urodził się 25 maja 1846 r. w Dębowcu. Oprócz mojego dziadka Stanisława ksiądz Bolesław miał 4 braci : Kajetana, dwóch Janów, Karola i siostrę Józefę. Do szkoły średniej uczęszczał na początku w Tarnowie a później w Rzeszowie. Po studiach w Seminarium Duchownym w Przemyślu w 1870 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Wierzchleskiego we Lwowie. Jako wikary pracował w Sokołowie i Leżajsku, a następnie w Nozdrzcu , gdzie po śmierci tamtejszego proboszcza, swojego wuja ks. Ryznerskiego od 1878 r. kierował tą parafią przez kolejnych 10 lat . 23 maja 1888 r. objął urząd proboszcza w parafii zaleszańskiej. Z jego posługą kapłańską w Nozdrzcu związany jest dokument , z księgi zapowiedzi przedślubnej, w której wymienia swojego brata i jego narzeczoną – moich dziadków. W dokumentach zaś, kiedy już był, proboszczem w Zaleszanach zapisano, iż udzielił chrztu mojemu, urodzonemu w Grębowie w 1897 r. ojcu – Stanisławowi Leonowi.
Kolejno po nim wymieniam jego wuja, brata mojej prababki Anny z domu Ryznerskiej, syna prapradziadków Józefa i Kunegundy z Watulewiczów Ryznerskich – urodzonego w Dębowcu w 1819 r. a zmarłego w 1877 r. - ks. Walentego Ryznerskiego, proboszcza wspomnianej już parafii Nozdrzec, był on fundatorem stypendiów dla swoich bratanków, synów Ignacego; Hipolita, który został księdzem,( był proboszczem w latach 1864-1871 w Krościenku Wyżnym, a następnie w Sanktuarium w Kobylance, gdzie zmarł w 1902 roku, c.k. kapitana Władysława i asesora Antoniego absolwenta Wydz. Prawa U.J w Krakowie.

Następnie, w szeregu wielebnych umieszczam najstarszego kapłana pochodzącego z naszej rodziny, urodzonego 16 czerwca 1782 r. ks. Piotra Wodyńskiego. Był on bratem prapradziadka Tomasza.
Praprapradziadek po kądzieli Jakub Watulewicz był nie tylko moim przodkiem, ale także dziadkiem i pradziadkiem wybitnych kapłanów. .
Najstarszym z nich był,,. ks. Antoni Watulewicz, syn Jakuba jr który urodził się 4 V 1839 w Dębowcu. Szkołę podstawową ukończył w parafii rodzinnej, gimnazjum w Tarnowie. Tutaj też studiował teologię i 20 VII 1864 przyjął święcenia kapłańskie z rąk bpa J.A. Pukalskiego.
Od 22 VII 1864 pracował jako wikary w Łękach Górnych, w 1865 w Andrychowie, w 1868 w Łososinie Dolnej, w Tuchowie, a od 28 VI I I 1871 w Oświęcimiu. 11 XI 1874 został proboszczem w Ciężkowicach. Przeprowadził gruntowny remont tamtejszej plebani, budynków gospodarczych i kościoła. Niebawem jednak zawaliła się wieża, niszcząc bardzo budynek kościelny. Starożytnego kościoła nie udało się odremontować mimo podejmowanych przez proboszcza starań i zabiegów. Uniemożliwiła to również choroba i kalectwo (amputacja obydwóch nóg).
Od 2 VI 1887 pełnił obowiązki notariusza dekanatu bobowskiego, od 1 V 1893 był dziekanem tego dekanatu. Zmarł nagle 3 VI 1895. Pochowany w Ciężkowicach.
Kolejnymi mężami świątobliwymi, wywodzącymi się, z tej rodziny byli- poseł na sejm z Felsztyna – ksiądz Józef Watulewicz 1868 – 1953 i jego starszy brat, pochowany w Samborze ks. Aleksy Watulewicz 1849-1924.
Księdzem też był ich siostrzeniec, syn ich siostry Apolonii ur. W 1875 r. ks. Feliks Pawłowski, proboszcz w Czyszkach, Nowosielcach, Kańczudze i Brzyskach k. Jasła, osiadł w 1937 r. na emeryturze w swoim domu w Krościenku na tzw. Jarku. W czasie II wojny był więźniem oflagów na terenie Niemiec oraz obozów w Auschwitz i Buchenwaldzie. Jako jedyny z aresztowanych członków rodziny Pawłowskich przeżył wojnę. Zmarł w 1953 r. , został pochowany na cmentarzu w Krościenku.
W rodzinie innego brata pradziadka Grzegorza – Sebastiana Wodyńskiego,
odezwało się również bardzo silne powołanie do służby Bogu. Księdzem bowiem został jego wnuk, syn córki Zofii – ks. Ignacy Łonicki. Zaś córka, pobożnej bratanicy pradziadka Zofii Łonickiej — Maria wyszła za mąż za Szubargę, owocem tego związku był ks. Jan Szubarga, którego bratem, a zarazem kolejnym synem Marii de domo Łonickiej był Ignacy Antoni, ojciec księdza, którego nawet poznałem we wczesnym dzieciństwie — Władysława Szubargi , wieloletniego proboszcza w Pysznicy. To był, gęsto usiany koloratkami — genealogiczny miecz. W kądzieli zaś było więcej profesorów, redaktorów, leśników, a nawet wybitna literatka. Ksiądz był jeden, ale jaki? Ten- który chrzcił narodzone, tam nad Dniestrem dzieci, wiązał węzłami ślubnymi moich pradziadków i innych nowożeńców z rodziny, wypisywał krewnym świadectwa zgonu — żyjący w latach 1800- 1882 ks. Rafał Strzetelski. Syn praprapradziadków Ignacego i Marii z Kaszubów Strzetelskich, właścicieli, nieodległego od kanonicznej jurysdykcji ks.Rafała w Uściu Zielonym - Zadarowa. Był bratem prapradziadka Ignacego jr, stryjem mojej prababki Wincentyny Antoniny ze Strzetelskich Czajkowskiej, babci mojej Mamy .
Ta strona wymaga zapisu cookies do prawidłowego działania. Aby móc je zapisać na tym urządzeniu, wymagana jest Państwa zgoda. Jeśli nie wyrażą Państwo zgody - wtedy żaden plik cookie nie zostanie zapisany, ale funkcjonalność strony będzie ograniczona, m. in. nie będzie można się zarejestrować, zalogować, pisać komentarzy, nie będzie dostępu do materiałów dostępnych tylko dla zalogowanych. Ponadto informacja ta będzie pojawiać się na każdej stronie, gdyż zapisanie braku zgody na cookies wymagałoby zapisania braku tej zgody w cookies, a na to nie mamy zgody. Szczegóły na stronie Polityka prywatności. Decyzję tę można w przyszłości zmienić na stronie Polityki prywatności.