Zawsze moim marzeniem było mieć psa bernardyna . Z opowiadań rodzinnych widziałem że był taki pies w rodzinie niestety i styl mojego życia za młodu jak i sprawy finansowe nie pozwalały mi na posiadanie bernardyna z prawdziwego zdarzenia aż przyszedł w moim życiu taki moment że postanowiłem kupić suczkę z prawdziwej hodowli z rodowodem .Nadszedł koniec 1993 roku gdy wyszukałem w gazecie ogłoszenie o sprzedaży szczeniąt rasy bernardyn z hodowli o przydomku " z Kucykowa " ze Złotokłosu pod Warszawą . Suma 8 000 000 na tamte czasy to ok dwie miesięczne średnie pensje jednak przy pomocy finansowej mojej siostry stało się i w sylwestra 1993 roku przywiozłem do domu malutką niespełna dwumiesięczną sunię , wyglądała jak pluszowa maskotka i nazywała się HEXA z Kucykowa . I stało się - radości w domu nie było końca . Sunia rosła jak na drożdżach a na spacerach była ulubienicą wszystkich spacerowiczów a w szczególności dzieci . Po dwóch latach wyrosła na piękną i potężną sunię . Początkowo chciałem mieć pieska tylko do przytulania ale za namową kolegi pojechałem wiosną 1995 roku na wystawę do Płocka ( nie wystawiałem jej tylko poprosiłem sędzinę o ocenę i okazało się że warto wystawiać HEXĘ .Na wystawie w Płocku poznałem właściciela pięknego bernardyna zwycięzcy rasy i okazało się iż jest to HADAR brat mojej HEXY . 2 lipca 1995 roku wybrałem się z HEXĄ już oficjalnie na wystawę krajową do Olsztyna .Przywieźliśmy z wystawy srebrny medal i stało się - złapałem bakcyla ( trwa do dziś ) . Z HEXĄ zjeździłem całą Polskę od Sopotu po Wrocław , Kraków , Poznań . Raz było lepiej , raz gorzej ale bakcyl trwał . Dwie wystawy szczególnie mi utkwiły w pamięci . Zapisałem HEXĘ na dwie wystawy , pierwsza krajowa we Włocławku a zaraz za tydzień międzynarodowa Sopot ( oceny są wystawach to doskonała , bardzo dobra , dobra , dostateczna , dyskwalifikacja i nie do oceny . Medale i tytuły można przyznawać tylko przy ocenie doskonałej ) I stało się - we Włocławku dostajemy ocenę dobrą i VI lokatę a za tydzień międzynarodowa w Sopocie . Miałem już zrezygnować i nie jechać ale szkoda mi się zrobiło opłaty za wystawę a co tam najwyżej przegramy i pojechałem . Ech radości nie było końca , pierwsze miejsce i złoty medal . cdn a w nim HEXA i jej dzieci.