Mimo to, gdy w lutym 1907 r. ruszyła produkcja w Cyrkonie, wyniki były początkowo bardzo nierówne. Czas świecenia żarówki wynosił raz kilkanaście, a raz prawie tysiąc godzin; pompy próżniowe, wystarczające do żarówek węglowych, nie gwarantowały dostatecznej próżni w bańce żarówki metalowej, a konieczność wykonywania licznych operacji ręcznie, zamiast automatycznie wpływała również ujemnie na ich jakość. Jednak kierownictwo techniczne fabryki w osobach inżynierów K. Woyzbuna, E. Potempskiego, St. Pietraszkiewicza i M. Sołtana potrafiło zlikwidować wiele z pierwotnych usterek i w 1914 r. produkowano wg [1.20] 600 000 żarówek rocznie, a według E. Potempskiego [1.17] — nawet 4 000 żarówek dziennie. Znaczną część tej produkcji (do 75U/o) wywożono w głąb Rosji. Znamienny dla konserwatyzmu partnerów rosyjskich przy tych transakcjach jest fakt, że na życzenie części odbiorców, którzy żądali w żarówkach włókna węglowego, Cyrkon wykonał w latach 1908—1912 pewną liczbę takich żarówek. Fabryka warszawska zatrudniała przed pierwszą wojną światową ponad 200 pracowników, co dało powód do wygłoszenia przez E. Potempskiego [1.17] twierdzenia, że pierwszą dziedziną elektryczności, w której powstała fabryka polska, było oświetlenie elektryczne, a w innych dziedzinach były tylko warsztaty. O wysokich kwalifikacjach personelu inżynierskiego świadczy fakt, że inż. Michał Pereświt-Sołtan, wydalony z granic Królestwa Polskiego za działalność polityczną i oświatową, został natychmiast zaangażowany przez fabrykę żarówek węglowych w Sztokholmie, która powierzyła mu zorganizowanie produkcji żarówek z włóknem metalowym, a następnie kierownictwo tego działu. W czasie wojny brak surowców, utrata rynku rosyjskiego i zniszczenia dokonane przez ustępujące z Warszawy wojska spowodowały unieruchomienie fabryki Cyrkon, ale już w 1920 r. podjęto w niej ponownie pracę. Nazwa firmy Cyrkon może sugerować, że do żarników używano drutu cyrkonowego. E. Potempski [1.17] wyjaśnia, że w patentach stosowano nazwę „lampa cyrkonowa”, ale cyrkon stanowił tylko produkt przejściowy w pewnym stadium fabrykacji, na żarniki używano zaś drutu wolframowego.