Kiedy zamieściłem ok 2 miesięcy temu, post zatytułowany Surma z Poraja- miałem cichą nadzieję iż uda się potwierdzić fakt urodzenia, pobytu, zamieszkiwania w tym rejonie mojego dziadka Aleksandra. Jak wcześniej sądziłem powstańca styczniowego. Prawie natychmiast skontaktował się Pan Krystian Zamorowski, który przesłał mi sporą porcję aktów urodzenia, sugerujących związki z dziadkiem Aleksandrem. Ponieważ jestem kompletnym laikiem, nie potrafię napisać ile czasu zajęło mu przeszukiwanie mojego przodka. W kilka dni później napisała do mnie " Megi 56" - logicznie wykazując na podstawie kolejnych dokumentów, że dziadek i owszem mógł być zesłańcem ale nie powstańcem styczniowym - bo urodził, się w 1860 roku.Kolejne dokumenty dotyczyły urodzin jego dzieci ( moich stryjów) a potem dalej i dalej ... I tak na przestrzeni 2 miesięcy Pani Megi, zbudowała moje drzewo rodzinne, sięgające roku ok 1750. Znalazła dokumenty postępowania karnego z 1881 roku przeciwko mojemu dziadkowi za to,że cara Aleksandra II - nazwał burasem i deklarował,że nie wahałby się go zgładzić. Nie wspominając o odkrywaniu innych Surmów, skazańców i zesłańców w tym jak się okazało Franciszka figurującego w Wielkiej Księdze Powstańców Styczniowych i Zesłańców- rodzonego brata Aleksandra. Znowu były konsultacje z Panem Krystianem i on dokładał kolejny klocek w układance. I tak o to znalazłem nie tylko dziadka ale także pra, pra,pra, pra A ja stary facet - popłakałem się ze szczęścia. Naprawdę. Jeśli chcecie zobaczyć efekty -zajrzyjcie na stronę surma.pl Szukającym przodków - doda nadziei, że warto tutaj poszukać pomocy. Niewątpliwie spotkacie tu tak wspaniałych genealogów jak Pani Megi (no niestety jest tu pod takim nickiem) i Pan Krystian. Oni twierdzą,że są amatorami ale ja mam porównanie bo do określających się jako "zawodowy genealog" wcześniej się zwracałem. Kończąc ten przydługi wywód - bardzo, ogromnie, gorąco im dziękuję za rodzinę Surmów. Miejcie też wiarę w ten portal. Znajdziecie tu wspaniałych specjalistów. Pozdrawiam wszystkich: Aleksy Surma