40 dag płatków owsianych zalewany 2 l przegotowanej i ochłodzonej wody. Dodajemy pół szklanki kwaśnego mleka (lub kefiru) i kilka kromek żytniego chleba.
Zamykamy słoik, jednak przykrywkę nie zakręcamy do końca ,by mógł trafić tam tlen. Naczynie przykrywamy ręcznikiem i odstawiamy na dwie doby . Czekamy aż się rozpocznie proces fermentacji. Pęcherzyki na powierzchni masy świadczą o tym, że już możemy zabierać się do kolejnego kroku przygotowania.
Masę owsianą należy przecedzić przez sito, dokładnie oddzielając grubą masę od kleiku.
Następnie kleik owsiany gotujemy ,nieustannie mieszając ,ponieważ łatwo się przypala do dna garnka. Dodajemy sól lub cukier( dawniej miód, sok brzozowy).
Rozlewamy do większych lub mniejszych miseczek i odstawiamy, by się ochłodził i zgęstniał.
Nasi przodkowie jedli kisiel owsiany na zimno i gorąco, lekko przysmażany cebulką lub z dodatkiem suszonych jagód. Dobry też jest niegotowany, ma smak jogurtu naturalnego i oczywiście jest ,źródłem witamin, białka oraz składników mineralnych. Wiedzieli co jedli! Smacznego!