Bitwie pod Węgrowem 3 lutego 1863 w czasie powstania styczniowego, stała się ona natchnieniem dla francuskiego poety Augusta Barbier do napisania wiersza Atak pod Węgrowem, gdzie porównał atak polskich kosynierów na rosyjskie armaty do heroicznych walk starożytnych Spartan. Wkrótce określenie to obiegło europejską opinię publiczną, przyczyniając się do wzbudzenia sympatii dla walki Polaków. W 1904 Maria Konopnicka napisała wiersz Bój pod Węgrowem.
Maria Konopnicka - 1904 rok
Na Podlasiu pod Węgrowem Wody Liwca płyną, Tam się bije dzielny "Sokół" Ze swoją drużyną.
Tam się bije dzielny "Sokół" Lecz go Moskwa dusi, Jeśli partię ma ocalić, To uchodzić musi.
Musi z jawnej wywieść zguby I broń i żołnierzy" Lecz kto odwrót ten zakryje, Gdy Moskwa uderzy?
Dwustu zuchów się zebrało Z partii na ochotę, Idźcie bracia. Już my Moskwie damy tu robotę!
I jak burza tak wpadają Na armaty wroga, Poszły w popłoch kanoniery, Krzyczą "Radi Boga!"
Myśli Moskwa, że to "Sokół" Wziął ich w te obroty, Już się walą czarną rzeką Te piechotne roty.
Stoją mężnie młode zuchy, Bój się wszczął zajadły. Do jednego bohatery W owej walce padły.
Do jednego padły w walce Męczeńską drużyną, Ale "Sokół" uszedł z swymi, Tak tu u nas giną.
Obcy piewca cześć oddając Takiej męstwa sile, Nazwał bitwę pod Węgrowem Polskie Termopile. ________________________________________
Atak pod Węgrowem (fragment)
August Barbier
Tłumaczenie: Anonim przekład z 13 sierpnia 1863.. Pierwodruk w języku francuskim pochodzi z 13 marca 1863.
Potem poborca ze zbirów pomocą, Przyszedł dla cara wybierać żołnierzy, Na kwiat narodu napadając nocą, By z najpiękniejszej złupić kraj młodzieży. I tnąc latorośl wśród szczepów zarodu, Na długo odjąć drzewu możność płodu.
Więc trzeba było jąć się kos, oręży, By stoczyć walkę choćby z piorunami, Umrzeć, by umrzeć, bo w Polsce nie ciężej, Wolnym i dumnym upaść pod kulami, Niż dnie swe kończyć od rodziny z dala, Jak podły żołdak w służbie u Moskala.
Natenczas każdy, w kim tlał ogień żywy, Wrzała krew młoda i polskości znamię Zostało w duszy, boju tylko chciwy Brał kil do ręki lub kosę na ramię I szedł do lasu, by w myśli prostaczej, Utworzyć zastęp i wszcząć bój rozpaczy.
I zajaśniały owe wielkie czyny, Jakich nam dzieje przedstawiają całe Gdy dwóchset młodzi, jak Termopil syny, By resztę braci zasłonić się dało, Mężnie na paszcze rzuca się armatnie I tam znajduje swe chwile ostatnie.
1863 ________________________________________ Również Cyprian Kamil Norwid w wierszu Vanitas, przyrównał nierówną walkę kosynierów do bitwy pod Termopilami:
Grek ma więcej świetnych w dziejach kart Niż łez... w mogile - U Polaka tyle Węgrów wart, Tyle!... co Termopile... ________________________________________
Po ataku w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 powstańcom udało się opanować Węgrów i oczyścić go z posterunków wojsk rosyjskich. Polscy dowódcy Władysław Jabłonowski ps. Genueńczyk i Jan Matliński ps. Sokół założyli w pobliżu miasta obóz wojskowy, w którym zebrało się 3 500 powstańców. Zaalarmowany garnizon rosyjski w Siedlcach, postanowił odbić Węgrów. W tym celu wysłano oddział pułkownika Georgija Papaafanasopuło w sile 1 000 ludzi z kilkoma armatami.
Miasto zostało otoczone kordonem i stanowiło łatwy cel ostrzału (na kościele wywieszono biało-czerwoną flagę). Jedynie śmiały manewr zaczepny wojsk polskich mógł uratować powstańców.
W tym celu grupa ok. 1 000 kosynierów, dowodzonych przez Władysława Jabłonowskiego przeprowadziła atak na rosyjskie armaty.
Straty polskie wyniosły 150 ludzi, jednak Rosjanie zmuszeni byli odstąpić, co pozwoliło pozostałym oddziałom powstańczym bezpiecznie ewakuować się z miasta.