Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Mauzoleum Gojżewskich

2.04.2008 17:19
Gojżewski family Mauzoleum
[blok][imglewa]http.://genealogia.okiem.pl/foto2/albums/userpics/10001/thumb_gojzewscy.jpgNa Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi, niedaleko bramy wejściowej na cmentarz prawosławny, znajduje się grobowiec, który specjaliści nazywają „architektonicznym cackiem”. Leży on, co interesujące, na granicy dwóch części cmentarza – prawosławnej i rzymskokatolickiej. Znane jest nazwisko małżonków pochowanych w grobowcu- Gojżewscy, jednak do dziś łodzianie bezskutecznie poszukują wiadomości na temat kim oni byli, skąd pochodzili,czym się zajmowali?
Pytania te wciąż pozostają bez odpowiedzi, chociaż od śmierci Gojżewskich upłynęło zaledwie około 100 lat, co w historii nie jest okresem zbyt odległym. W 1999 r. władze miasta, włączając się w akcję ratowania zabytków na Starym Cmentarzu, postanowiły sfinansować odbudowę grobowca, na którym swoje wyraźne piętno zostawił nie tylko czas ale również wandale.
Po wykonaniu inwentaryzacji i zdjęciu kolejnych warstw tynków i przemalowań odnaleziono nawet ślady dawnych fresków. Dokumentację renowacji sporządzono na podstawie trzech zachowanych zdjęć, bowiem nie zachowały się żadne plany ani rysunki kapliczki. Koszt rekonstrukcji oszacowano na 137 tys. zł.Latem ubiegłego roku przeprowadzono gruntowną renowację grobowca. Z przeprowadzonych wówczas badań wynika, że powstał on w pierwszych latach XX w., a więc o kilkanaście lat później niż pierwotnie zakładali konserwatorzy.
Jan Dominikowski z Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem opisuje grobowiec takimi słowami:
„To obiekt bardzo ciekawy architektonicznie, typowy dla polskich nekropolii prawosławnych. Utrzymany jest w stylistyce neobizantyjskiej, zbudowany na planie czworoboku z wielobarwnej cegły, z kopułą... Jest ciekawy, bo mimo niewielkiej skali architektonicznej ma doskonałe proporcje... To cacko”
(„Trybuna” z 13 lipca 2001 r.).
W poszukiwaniu wiadomości na temat tajemniczego Gojżewskiego ,wykonujący remont restauratorzy zdecydowali się na wejście do krypty.Okazała się być bardzo długa i składała z dwóch części: prawosławnej, położonej bezpośrednio pod kapliczką-mauzoleum i rzymskokatolickiej.
W każdej z nich znajdowała się metalowa trumna ze szczątkami małżonków. Na trumnie Gojżewskiego znajdował się zielony, jakoby ktoś go dopiero położył, liść palmy, a na trumnie Gojżewskiej krucyfiks i figurki aniołów.
Obie części krypty powstały zapewne w różnym czasie i zostały połączone ze sobą prawdopodobnie dopiero po śmierci Gojżewskiego.
O spoczywającym w grobowcu Gojżewskim wiadomo, że był wyznania prawosławnego i był żonaty z Aleksandrą z domu Sztach. Niewiele na temat Gojżewskich wie proboszcz parafii prawosławnej w Łodzi ks. Konstanty Marczyk. Wiedziałby zapewne więcej gdyby nie to, że po II wojnie światowej służba bezpieczeństwa skonfiskowała wszystkie roczniki ksiąg cerkiewnych, które do parafii nigdy już nie powróciły. Przypuszcza więc tylko, że Gojżewski mógł być wysokiej rangi wojskowym rosyjskim. W Łodzi przy sąsiadującej z Ogrodową ulicą Jerzego (wówczas Jekaterynburską) stacjonował bowiem w końcu XIX w. garnizon wojska carskiego. Dla jego potrzeb wzniesiono nawet cerkiew garnizonową św. Aleksego.
Na łódzkim cmentarzu spoczęło więc wielu rosyjskich oficerów, urzędników i policjantów. Stąd przypuszczenie, że Gojżewski mógł być jednym z nich. Jednocześnie ks. Marczyk wyklucza, aby Gojżewski mógł być prawosławnym duchownym, twierdząc, że „w tamtych czasach nie było możliwe, by prawosławny duchowny miał żonę innego wyznania”. Potwierdza to brak jakiejkolwiek adnotacji o tym fakcie na samym grobie bądź w cerkiewnych wykazach łódzkiego kleru. Kaplicę zdobi tylko napis w języku cerkiewnosłowiańskim:
„Grób rodziny K.A. Gojżewskiego”. Po inicjale imienia przyjęło się, że Gojżewski miał na imię Konstanty, chociaż w rzeczywistści na to nie ma żadnych dowodów. Co ciekawe, na grobowcu nie ma żadnej informacji na temat daty jego urodzenia i śmierci.
„Grobowiec Gojżewskich – kończy swój artykuł poświęcony renowacji grobowca dziennikarka łódzkiego dodatku do „Gazety Wyborczej” Joanna Podolska („GW” z 20 lipca 2001 r.) –
znajdujący się na pograniczu dwóch światów i dwóch kultur połączył w niezwykły sposób żywych i umarłych”.
Oby pamięć o zmarłych wciąż pozostawała w sercach i modlitwach żywych. Symeon

Komentarze (1)

6.04.2008 22:51
(Gojżewscy- Goyżewscy )
Grobowiec na granicy
    Na cmentarzu prawosławnym przy ulicy Ogrodowej tuż przy murze stoi grobowiec przypominający bizantyjską świątynię. To grób Gojżewskiego. Po drugiej stronie muru, na części katolickiej, jest skromna mogiła Aleksandry Gojżewskiej. Ona była katoliczką, on - wyznania prawosławnego. Gojżewski był prawdopodobnie wysokim oficerem carskiej armii. Nie wiadomo nawet jak miał na imię ani kiedy umarł. Aleksandra ze Sztachów Gojżewska zmarła 5 września 1900 roku, miała 57 lat. Na jej nagrobku można odczytać napis po polsku: "Najukochańszej Żonie, Matce i Babce stroskany mąż". Oboje zostali pochowani we wspólnej krypcie, choć na dwóch różnych cmentarzach. - Kiedy łączymy ludzi za życia, nie rozłączamy ich również po śmierci - mówi ksiądz mitrat Konstanty Marczyk, dziekan okręgu łódzkiego diecezji prawosławnej. Jednak w żaden sposób nie udało się ustalić kim byli Gojżewscy.
    Przewertowano dokumenty parafialne. Nie pomogła też kwerenda w bibliotekach i archiwum. O Gojżewskich ślad w Łodzi zaginął. - Słyszeliśmy od grabarzy, że w krypcie są piękne malowidła, a na trumnach inskrypcje. Daliśmy się skusić i zeszliśmy na dół. Myśleliśmy, że czegoś się o tych ludziach dowiemy - opowiada Tomasz Ostaszewski, który odnawiał kaplicę. Nie było ani malowideł, ani napisów.
    Na metalowej trumnie leżał liść palmy. Zielony, jakby niedawno ktoś go położył, choć upłynęło sto lat. Na drugiej trumnie, w głębi piwnicy, już w części katolickiej cmentarza, był metalowy krzyż z Chrystusem i cztery anioły po bokach.
    Ile jeszcze takich historii kryją łódzkie cmentarze?
    Przez lata mauzoleum Gojżewskiego niszczało. Odpadły cegły, wybito witraże, ukradziono zabytkowe wrota. Ale i tak było widać, że to cacko architektury. Trzy lata temu władze miasta włączając się w akcję ratowania zabytków Starego Cmentarza postanowiły sfinansować odbudowę kaplicy. Po rekonstrukcji prezentuje się wspaniale.
    Wykonana jest z białej i brązowej cegły. Dachówka i boczne wykończenia są zielone. Kopuła w środku - ciemnoniebieska ze złotymi gwiazdkami. Zrekonstruowano też roślinne ornamenty. Nad wejściem widać złocony napis cyrylicą: "grób rodziny Gojżewskich".
JP
2003-03-24, ostatnia aktualizacja 2003-03-24
Gazeta .pl. łódź
http://www.lodzcity.pl/odkryj-lodz-zaby ... il/31/1/78
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,37855,1388167.html
http://www.dziedzictwo.ekai.pl/text.show?id=707
http://www.orthodox.pl/gazeta/wiad03/sr ... srodek.pdf