Kazimierz Adam Feliks Obertyński, h. Sas. Ur. 6.8.1839 Wolica Komarowa[1] (nie Stronibaby!), zm. 16.5.1926 Stronibaby. Syn Leopolda Edmunda Eugeniusza i Tekli Szymanowskiej. Brat m.in Jana i Zdzisława Uczył się we Lwowie i w Wiedniu[11], a następnie studiował rolnictwo w Grand Jouan we Francji. Wraz z rodziną silnie wspierał Powstanie Styczniowe, sam biorąc w nim udział w stopniu oficerskim[13] w oddziale jeźdźców Rozwadowskiego w partii Zapałowicza[14][15]. Od lat 70-tych prowadził swój majątek w Stronibabach. Gospodarstwo pecjalizowało się w hodowli krów a także świń, owiec, ryb. W swoich dobrach prowadził stację uszlachetniania rasy nizinnej bydła fryzyjskiego, z sukcesami wystawianego na wystawach m.in. w 1894 [7]. Członek Rady Nadzorczej Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Ziemian, Zarządu Powiatowego Kółek Rolniczych, Wydziału Okręgowego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego i Oddziału Brody-Złoczów Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarczego, prezes Złoczowskiego Towarzystwa Gospodarczego, prezes Polskiej Organizacji Narodowej, współzałożyciel i prezes Złoczowskiego Towarzystwa Narodowego, od 1907 członek Komitetu Głównego Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego, wspierał finansowo działalność Towarzystwwa Szkół Ludowych i "Sokoła”. Był też egzaminatorem w Wyższej Szkole Rolniczej w Dublanach[3]. W 1902 zgłosił akces odezwy w sprawie demonstracji lwowskich (z sokalskiego). 1905-10 poseł na Sejm Krajowy i między 6-11.1907 do austriackiej Rady Państwa. Odznaczony Krzyżem Walecznych, a także wcześniej orderem jubileuszowym austriackim. Pochowany został w parku w Stronibabach.
Żona: (5.4.1880 Gliniany) Maria Kamilla Bohdan, ur. 1861 Zadwórze Dzieci: Syn Józef walczył w I Wojnie Światowej, potem polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Oprócz syna miał też trzy córki: Teklę (mąż: Adam Bogusz), Stefanię (mąż: Edmund Supiński) i Ewę (mąż: Władysław Smorczewski).
Na zjeździe powiatowym w Złoczowie 15.1.1903 mówił "Walki dla ojczyzny nie ulęknie się żaden Polak. Myśmy nie z soli ani z roli, ale z tego, co nas boli urośli. Dzieje nasze pisaliśmy krwią — nie ulękniemy się też walki narzuconej nam przez prowodyrów ruskich, którzy nas z ziemi zastawianej piersiami naszemi przed Turkami i Tatarami, usiłują obecnie wyprzeć. Gróźb mordu i pożogi się nie ulękniemy. Do walki nie stajemy z orężem w ręku, ale bronią naszą jest jedność, zgoda i wytrwałość. Walce nikomu przypatrywać się nie wolno obojętnie; obojętność dla sprawy na rodowej jest zdradą. Spory między sobą odłóżmy na lepsze czasy, gdy przeminie burza. Atak w lecie był obliczony na rozdwojenie Polaków, przy czynił się jednak przeciwnie do ich skupienia. Od prowodyrów i hajdamaków odróżniamy chłopa ruskiego, z którym od wieków razem żyjemy, którego braćmi jesteśmy, któremu gwałty przebaczamy i o którego społeczne i ekonomiczne interesa dbamy. Kto sobie przypomni, w jakiej szkole był lud nasz od r. 1846 pod biurokracyą austryacką, i jakie nauki dawała mu prasa ruska i agitatorzy ruscy, ten wobec mało posuniętej oświaty, łatwowierności ludu dziwić się nie może. Nasze zadanie wydrzeć lud z ich szponów i oświecić."[16]
Bibliografia
[1]Akt chrztu Kazimierza
, par. Tartaków (rz-kat) [2] par. Gliniany [3] Rolnik 1867-1937 [4] Minakowski Marek, Potomkowie Sejmu Wielkiego (błędne miejsce urodzenia) [5]Akt ślubu Kazimierza Obertyńskiego i Marii [6] Czas 13.6.1890 [7] Gazeta Narodowa 22.6.1894 [8] Biliński Adam, Genealogia rodu Obertyński herbu Sas (błędne miejsce urodzenia) [9] Wikipedia, hasło: Kazimierz Obertyński (błędne miejsce urodzenia) [10] Gazeta Narodowa, 4.11.1891 [11] Ziemianie Polscy XX wieku, t. I [12] Gazeta Narodowa 16.3.1902 [13] DP-dod. 10.3.1921, 11.3.1922, 30.4.1922, 22.6.1923, 10.2.1924, 21.11.1924, Polska Zbrojna - załącznik 22.6.1923, 10.2.1924, 21.11.1924, RO 1923, RO 1924 [14] Pamiętnik Tomisława Rozwadowskiego (oprac. E.Rozwadowski), 2016, dokument WORD na podst. oryginałów w Oss. 7978/II [15] Cichocki S., Sokalszczyzna w dobie powstania styczniowego, w: Ziemia sokalska nr. 2 [16] Gazeta Narodowa 18.1.1903 [17] Gazeta Narodowa 24.8.1905 .