Nadesłane:
"Jestem prawnuczką zamordowanej Bronisławy Bogusz (to kobieta, lat 50, matka Rozalii Hajek, która wtedy w Stanisławowie została uratowana wraz z dwójką dzieci i nienarodzonym trzecim przez swoją ciotkę, matkę ś.p. prof. Zbigniewa Szlezera, znakomitego skrzypka krakowskiego. Mąż Rozalii, Edmund Hajek uratował się z rzezi, skacząc przez okno do zaśnieżonego sadu - marzec 1944 r.). W pogromie zginęło wówczas jeszcze kilkoro innych członków mojej rodziny (m.in. rodzice Bronisławy), w tym ukrywani synowie przyjaciół ze Stanisławowa, Bunio i Mosze Manheimowie.
Będę bardzo wdzięczna za wprowadzenie zmiany w imieniu Bogusz Bronisława w celu przekazywania rzetelnej informacji (na forum, pomimo zalogowania nie mogę umieścić informacji, odpowiedzi). Wszelkie dokumenty i akty zgonu są mojej rodziny.
Z poważaniem,
Monika Krakowska (adiunkt w Instytucie Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa UJ)"