Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Eysymont Janusz

16.05.2008 11:58
[blok][imglewa]http://www.genealogia.okiem.pl/foto2/albums/userpics/10330/thumb_Janusz.jpgJanusz Eysymont (1930-1991) urodzony we Lwowie (genealogia), studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Malarstwa, w pracowni prof. Aleksandra Kobzdeja. Dyplom w r. 1956.
Od r. 1964 aktywny członek Okręgu Warszawskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. Udział w wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, m. in. w latach 1964-1980 w wystawach okręgowych ZPAP oraz na Festiwalach Malarstwa w Sopocie, Szczecinie i Warszawie: w latach 1984-1987 w wystawach p.n. "Obecność" w kościele Miłosierdzia Bożego w Warszawie: w 1984 roku wystawa poświęcona rocznicy Powstania Warszawskiego p.n. "Pamięć", Warszawa, Muzeum Archidiecezjalne: w roku 1984 wystawa "Artyści - stoczniowcom" poświęcona rocznicy Sierpnia 1980, Warszawa, kościół oo. Dominikanów: w 1984 II Wystawa Sztuki Religijnej, Białystok: w 1985 r. wystawa "Przeciw złu - przeciw przemocy", Mistrzejowice, kościół św. M.M. Kolbego; w 1985 r. wystawa "Czas smutku - czas nadziei", Poznań; w 1985 r. wystawa "Droga światła", Koszalin, klasztor oo. Franciszkanów; w 1986 r. wystawa "Sztuka niepokornych", Toronto; w 1989 r. wystawa "Świadectwo wspólnoty", Warszawa, Muzeum Archidiecezjalne.
W latach 1966-1989 prezentował swoje malarstwo i rysunki na 16 wystawach indywidualnych, m. in. w Warszawie, Lublinie, Gdańsku, Łodzi, Opolu, Poznaniu, Krakowie, Zielonej Górze i Podkowie Leśnej.
Był laureatem nagrody Krytyki Artystycznej im. C.K. Norwida (1971), wyróżnienia na IV Festiwalu Sztuk Pięknych w Warszawie (1972), nagrody krytyków na II Wystawie Sztuki Religijnej w Białymstoku (1984), nagrody Muzeum Archidiecezji Warszawskiej (1986), nagrody Komitetu Kultury Niezależnej "Solidarności" (1987).
Uczestniczył w pracach Komitetu Porozumiewawczego Stowarzyszeń Twórczych i Naukowych od 1980 roku do chwili powołania 'okrągłego stołu', tzn. do roku 1989.

[blok]Janusz Eysymont, konfrontowany z brutalnością ostatniego dziesięciolecia [lat 80-tych] - w pracowni stawiał temu tamę. Oddalał się w swoje nad-pejzaże, w symetrię koloru i światła, które nie miało ostrości, ale było poświatą idącą z głębi perspektywy. Problemy światła jako wartości malarskiej i jako symbolu zajmowały go zawsze, i kiedy zbliżał się do op-artu, i kiedy wypuszczał się ku ekspresji. Z tych wycieczek wracał, i wrócił ostatecznie ku spokojnym studiom przestrzeni barwnych, przy pierwszym rzucie oka monochromom, przy uważniejszym oglądzie - wizjom złożonym i zmiennym.
W katalogu do jednej z wystaw Janusz Eysymont napisał króciutki tekst, w którym przytoczył chińską przypowieść o artyście malującym piękny, rozległy pejzaż. Kończył go tak starannie, aż wszedł w jego przestrzeń i oddalił się... I zniknął na zawsze. Ceniąc wschodnią metaforykę, Eysymont - pośrednio - przekazał nam bardzo wiele: że malarz i jego dzieło muszą stanowić nierozerwalną jedność, i że malarstwem się docieka spraw najważniejszych. Sztuka jest drogą ku prawdzie, tym skuteczniejszą, im więcej rezygnacji, skupienia i dyscypliny.

[Danuta Wróblewska, "Janusz Eysymont: wspomnienie wystawy", Gazeta Stołeczna 1991.]


[Opr. Henryk Szymon Wąsowski]