Indura - Dawne majątki w okolicach Indury. Pierwsza wieś za Indurą, Prokopowicze, należała do kościoła. Dalej osada Łuckowlany. Jej właściciele zmieniali się dość często; przez niedługi czas należała do starosty słonimskiego, potem do M. K. Ogińskiego. Hrajno – to majątek królewski, w którym lud pracował w ogrodach. Jermolicze, leżące nad Swisłoczą, to wieś pańszczyźniana, w czasach carskich - mienie państwowe.
Znani ludzie z tego regionu to Ursyn-Niemcewiczowie. Władali oni dwoma majątkami, Kniaziewicze i Mandzin. Majątek Mandzin w 1920 r. należał do pana Andrzeja, w arendę wziął go wówczas Mejer Efron. Dwór drewniany, wybudowany na brzegu Swisłoczy w bagnistym miejscu, składał się z 3 domów i 3 budynków gospodarczych, z których jeden jest murowany. W całości gruntów miał on wtedy 160 dziesięcin, z których 133 dz. zazwyczaj orano. Lasów nie było, były za to 2 dziesięciny ogrodów i 1 dz. sadu, pastwisk – 10 dz. Częste były wtedy spory z chłopami z Jermołcz, którzy po przekroczeniu granicy polskiej przez Armię Czerwoną, krwawo zemścili się na dziedzicu. Tadeusz Ursyn-Niemcewicz został zamordowany. Na cmentarzu indurskim syn Witold postawił ojcu symboliczną płytę.
Kniaziewicze były obszarowo większe od Mandzina. Indurski Komitet Rewolucyjny doliczył się tutaj 232 dziesięcin gruntów, z których 168,5 dz. wykorzystywano jako pola orne. Łąk przy tym dworze miało być 26 dz., domów mieszkalnych 6, jeden z gliny i 5 drewnianych. Zabudowania gospodarcze z cegły. Nie dojeżdżając do Alekszyc, mijamy niewielki (ponad 100 dziesięcin) majątek Sobolewskich. Drewniany dworek służył jako szpital do lat siedemdziesiątych XX wieku, zanim spłonął z powodu zwykłej nieostrożności.
Za - http://kresy24.pl/showArticles/article_id/68/