Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Czyżewski Eugeniusz Szczęść Boże wszystkim Polakom (2)

2.08.2008 00:47
Eugeniusz Czyżewski [blok]Szczęść Boże wszystkim Polakom Po zakończeniu drugiej wojny światowej w 1945 ku, rozpoczyna się na masową skalę emigracja Polaków do Australii. Większość emigrantów powojennych wybiera USA lecz ci, którzy chcą być jak najdalej od skłóconej Europy, jadą do Australii. Ówczesny minister emigracji Arthur Calwell przedłożył w parlamencie wniosek o przyjęcie migrantów - „uciekinierów wojennych” z Europy. Wniosek ten parlament zatwierdził i Australia zaczęła przyjmować Europejczyków. Do zachodniej dzielnicy Melbourne St lbans, pierwsi polscy emigranci zaczynają przybywać w 1950 roku. Dzielnica ta w owym czasie była dosłownie zapadłą dziurą: kilkanaście domów, trzy sklepy, stacja olejowa, powszechna szkółka i otwarte pola porośnięte trawami i chwastami. Nie było dróg, elektryczności, wody ani gazu. Wraz z pojawieniem się emigrantów nagle jak grzyby po deszczu powstają bungalowy - prymitywne, tymczasowe pół-domy. St Albans staje się istną Wieżą Babel i Polacy, mimo że było ich tu sporo, gubili się wśród tylu różnych narodowości. Czuli się osamotnieni, odczuwali brak wsparcia, polskiego kościoła i polskich księży. Niektórzy jeździli w niedzielę do „St Ignatius” - kościoła w Richmond, na polską Mszę św., która o godzinie 12-tej odprawiana była o polsku. Przez długie lata nie było katolickiego kościoła w St Albans dlatego początkowo katolicy z St Albans jeździli a niedzielną Mszę św. do Sunshine. Od 1950 roku, raz w miesiącu zaczął przyjeżdżać do nas angielski ksiądz z Sunshine i odprawiał Mszę św. w St Albans w „Old echanics’ Hall” – była to stara rudera. Msze św. odprawiane były przez księdza Heriot, który przyjeżdżał do nas rowerem. W styczniu 1953 roku powstała parafia acred Heart” (Najświętszego Serca Jezusowego) i St Albans oddzieliło się od Sunshine Australijski ksiądz Reis zamieszkał w hotelu w Deer Par i przyjeżdżał do nas co niedzielę. Wkrotce zorganizował on budowę plebanii, kościoła, szkoły i klasztoru. W sierpniu 1953 roku budowa plebanii została ukończona i ks. Reis mógł w niej zamieszkać. Emigranci oczywiście w pełni zaangażowali się w budowę ośrodka, co zmniejszyło znacznie koszty budowy. Najbardziej wyróżniali się przy budowie Polacy, poświęcając całe swoje weekendy na pracę dla parafii. W czasie weekendów dzielili swój wolny od pracy zarobkowej czas, na budowę własnych domów i pomoc przy budowie „Sacred Heart”, czyli ośrodka parafialnego. Polacy, tak jak większość emigrantów, początkowo pracujący jako zwykli robotnicy, z czasem coraz częściej wybijali się na lepsze stanowiska. Dotyczyło to zwłaszcza młodego pokolenia wychowanego już w St Albans. Na Boże Narodzenie w 1953 roku w szkielecie wznoszonego tymczasowo kościoła odprawiona została bardzo uroczyście pierwsza Pasterka. Była to wielka uciecha nie tylko dla Polaków, ale i całej miejscowej ludności. W lutym 1954 roku otwarto katolicką szkołę powszechną, prowadzoną przez Siostry zakonne św. Józefa, które początkowo dojeżdżały do nas z Footscray, a później zamieszkały w Ośrodku Parafialnym. Większość polskich dzieci uczęszczała do tej szkoły. Wkrótce też nasza polska organizacja - Związek Polaków - zorganizowała Polską Szkołę Sobotnią, przy szkole „Sacred Heart”. Pod przewodnictwem ks. J. Krasockiego uczyły w niej polskie Siostry Zmartwychwstanki, dojeżdżające z Essendon. Z czasem naukę w tej szkole przejęli miejscowi Polacy. Przez dłuższy czas polska szkółka sobotnia była prowadzona przez Jana Smolarka, a następnie również przez Romana Sawko. W sierpniu 1954 roku tymczasowy budynek kościelny został otwarty szumnym balem, na którym było obecnych 800 osób, oczywiście w większości Polaków. Wreszcie w październiku tego roku arcybiskup Mannix dokonał poświęcenia ukończonej hali kościoła..

Kwitło też u nas życie sportowe. Po Olimpiadzie w Melbourne panowie Kowalczyk, Adamczyk, Kipka i inni zorganizowali miejscowy polski klub piłki nożnej „Olimpia”. Związek Polaków opiekował się szkółką sobotnią, w której urządzane były często akademie oraz uroczyste zakończenia roku szkolnego. Organizowano wycieczki dzieci na kolonie letnie w Healesville. Niestety Polacy nie byli wówczas w stanie wybudować swego domu polskiego w St Albans, ze względu na znaczne koszty. Tym bardziej, że budowany był duży Polski Ośrodek Sportowy w Albion, sąsiadujący z St Albans. W latach 50-tych i 60-tych St Albans rozbudowywało się bardzo szybko. Po wybudowaniu własnych domów, polscy emigranci mogli już sobie stopniowo pozwalać na kupno samochodów lub inne luksusy. Szybko rozbudowało się również „Sacred Heard”. Powstawały w okolicy nowe szkoły powszechne i gimnazja. Budowało się nowe drogi i przeprowadzano kanalizację. W 1967 roku zrobiono nową drogę dookoła Ośrodka Parafialnego, dzięki czemu dzieci mogły wygodniej chodzić do szkoły. Parafia „Sacred Heart” rozrastała się z jednoczesnym podziałem na nowe parafie. W 1968 roku wybudowano w East St Albans kościół „St Paul’s”. W 1972 roku powstała parafia „Holy Eucharist”, a w 1976 powstały parafie w West St Albans i w Kealba. W maju 1973, po dwudziestu latach pracy ks. Reis opuścił parafię, a objął ją Irlandczyk, ks. O'Really. W 1977 roku założono przy parafii „Sacred Heart” „Secondary College”, do której to szkoły uczęszczały też polskie dzieci. W maju 1978 roku arcybiskup Little otworzył i poświęcił nowy kościół „Sacred Heart”, w którym było mnóstwo polskich cegiełek.
Stanowiło to uwieńczenie głównej rozbudowy dzielnicy St Albans i polskiego wkładu w tę budowę. W latach 1952-69 opiekę duszpasterską nad Polakami w St Albans sprawował ks. Józef Krasocki, który w każdą niedzielę odprawiał Mszę św. po polsku. Wznowił też zwyczaj święcenia w Wielką Sobotę tradycyjnego „wielkanocnego”, który z czasem przyjęli od nas również Australijczycy.

Po wyjeździe ks. Krasockiego do Ballarat, po kilkutygodniowej przerwie otrzymaliśmy ks. Edwarda Macieja, który prowadził lekcje śpiewu. W 1970 roku wyjechał do Nowej Gwinei i opiekę nad Polakami przejął ks. Marian Leban, który pozostał w St Albans do 1984 roku, kiedy to w kwietniu przyjechał do nas ks. Stanisław Lipski. Niestety opuścił on St Albans w lutym 1987 roku i wyjechał do Południowej Afryki. Opiekę nad parafią objął w marcu 1991 roku ks. Waldemar Szczepaniak. Na przestrzeni tych lat pracowali tu również na zastępstwie księża – Gamajski Feruga, Pajdak, Zaremba, Szura, Broniarczyk i Rakiej. Przez lata Polacy mieli swe rekolekcje Wielkopostne, początkowo prowadzone przez polskich księży z innych parafii w Melbourne lub innych miast, polskich misjonarzy z Nowej Gwinei lub księży odwiedzających Australię. Od czasu rozpoczęcia emigracji po drugiej wojnie światowej Australię wizytowali polscy biskupi - Scharmach, Gawlina, Rubin i Wesoły, lecz nie byli w St Albans. Dopiero przyszły papież Kardynał Wojtyła w czasie Kongresu Eucharystycznego, 23-go lutego 1973 rok odwiedził naszą dzielnicę. Polacy spędzili niezapomniane chwile gwarząc i śpiewając w sali parafialnej razem z przyszłym papieżem. Podniósł On szacunek dla Polaków w oczach miejscowej ludności. Czas robi swoje i stopniowo powojenna emigracja zaczyna coraz bardziej się wykruszać. Szczęść Boże wszystkim Polakom przybyłym z kraju, aby Bóg im błogosławił w kontynuowaniu pracy podjętej przez „starą emigrację”, tak aby i oni mogli coś przekazać następnym pokoleniom.
Żródło: Monika Wiench and Elizabeth Drozd, Polish Migrants’ Stories – Życiorysy Polskich Emigrantów, Australian-Polish Community Services Inc. Melbourne 2006, (ISBN: 0 9756815 4 0) Za zgodą Elzbiety Drozd-Dyrektora, APBUS email: info@apcs.org.au