Wprawdzie to stary wątek, ale chciałabym dodać, że twierdzenie, że Polak to Katolik, Ukrainiec to greko-katolik - jest bardzo świeżej daty, i w zasadzie jest fałszywe, bo zostało sztucznie wymyślone i zrealizowane odgórnie.
Ten podział został sztucznie wprowadzony przez narodowców ukraińskich i cerkiew unicką w ramach walki o swoje państwo w XXw . Prowadzono akcję uświadamiającą taki podział i podejmowano działania aby Polacy nie byli wyznania unickiego np zachęcano ich do przejścia na katolicyzm aby oczyścić swe szeregi. To dopiero pod wpływem tej działalności zaczęto wmawiać ludziom ten podział, aby ułatwić antagonizowanie sąsiadów w myśl starej zasady "to oni są gorsi, winni, inni itp". Łatwiej skierować niechęć i nienawiść do przeciwnika jeśli różni się nie tylko narodowością ale i religią!
Problem polega na tym , że:
Na Podkarpaciu i na kresach ukraińskich prawosławni, a potem greko-katolicy byli zawsze większością. Wołosi, którzy osiedlali się/osiedlano ich na tych terenach celem ochrony pogranicza już od XIV wieku nie byli katolikami! Im dalej na wschód tym słabsza była sieć parafii katolickich i wierni na co dzień korzystali z usług unickiego duchowieństwa i cerkwi. Było tak jeszcze w I poł XIX w.!!! A katolików zawsze była znacząca mniejszość. Jeśli przeanalizujemy osadnictwo na terenach polskich do granicy austriacko a potem polsko-rosyjskiej, to stanie się oczywiste, że większość ludności która przybyła na te tereny z regionu małopolski była unicka, a ci z Mazowsza i innych terenów byli katolikami - taki był główny podział. Z biegiem czasu Wołosi, którzy otrzymali szlachectwo polonizowali się w sensie przyjęcia polskiej kultury szlacheckiej, ale rzadko dotyczyło to religii. Dopiero czasy kontrreformacji sprawiły, że część z nich (mała) przeszła na katolicyzm. Potem znowu czy z powodu konfliktów z klerem katolickim lub z wygody zmieniano ponownie obrządek na unicki. Przy czym nie mało to nic wspólnego z narodowością. Z kolei szlachta i ludność katolicka przybyła na tereny kresów z centrum kraju, także podlegała tym samym procesom. Co więcej było pełno małżeństw "mieszanych". Dzieci dziedziczyły religię rodzica wg płci. I tak są całe rody, które w np. męskiej linii od 1784 były greko-katolickie, a w linii żeńskiej - katolickie (oczywiście było tak wcześniej, ale większość ksiąg z tego okresu się nie zachowała). Co więcej na podstawie ksiąg katolickich śmiało można powiedzieć, że większość katolików była i tak zapisywana przez bardzo długi okres w księgach unickich. Oczywiście był obowiązek przekazania informacji o udzielonych sakramentach w czasie nieobecności księdza katolickiego, ale często tego nie robiono. M.in. dlatego, że w ten sposób sztucznie i celowo powiększano ilość wiernych greko-katolickich. Co więcej przy wpisach do ksiąg unickich rusinowano polskie nazwiska i imiona np. Jan Kulczycki to Iwan Kulczyckij, Gałan - Gałaniuk, Stelmach - Stelamszyn, Stelmaszczuk itp. Dotyczyło to w większości ludności niewykształconej, niepiśmiennej, która nie mogła reagować na takie zmiany i zwykle była ich nieświadoma. Co więcej na podstawie dość szerokich badań genealogicznych mogę stwierdzić, że w mojej rodzinie np. linie męskie były zapisywane wyłącznie w księgach unickich choć wszyscy z tych rodzin zarzekają się, że byli katolikami!!! W każdym razie istniała spora grupa potomków polskiej szlachty która była grekokatolikami, ale czuli się Polakami i tak byli traktowani przez wszystkich, łącznie z bandami upa. Linie męskie greko-katolickie to np. Czajkowscy, Bilińscy, Kosteccy, Lewiccy, Kulczyccy, Podhododeccy, Horodyscy (okolice Chorostkowa, koło Trembowli).
Kolejną sprawą o której się nie mówi to język jakim posługiwali się miejscowi Polacy, mieszkający tam od wieków. Im dalej na wschód tym mniej było wpływów języka polskiego. Większość mieszkańców nie chodziła do szkół przed 1918 r. Język polski znali wyłącznie z kościoła a w domu mówili po rusku (ukraińsku), tak samo jak Rusini-Ukraińcy. Tylko w rejonach i rodzinach gdzie pojawiali się osadnicy z centrum kraju byli w stanie wprowadzić do ich języka trochę polskich zwrotów. Dopiero dzieci, które po I wojnie poszyły do szkoły uczyły się polskiego, ale w domu nadal rozmawiano w języku rodziców. Niektórzy upierają się, że mówiono gwarą, językiem tzw. chachłackim. Myślę, że zależy to głównie od regionu kresów i ilości nowych osadników z centrum kraju. Oczywiście gdyby nie wojna i zmiana granic miejscowi ponownie powróciliby w dużym stopniu do języka polskiego.
Wracając do głównego pytania czy Wołosi to Ukraińcy? W zasadzie to jest pytanie polityczne. Polacy będą twierdzić że nie, a Ukraińcy że tak. Jeśli mamy się wypowiadać obiektywnie to przede wszystkim trzeba wiedzieć, że Wołosi nie byli grupą jednolitą. Przybywali w różnych okresach czasu na ziemie gdzie tzw. żywioł polski był bardzo słaby. Oni przede wszystkim bardzo długo zachowali odrębność i świadomość swego pochodzenia. Polonizowali w zakresie zwyczajów, przywilejów i kultury szlacheckiej, ale język i religia zawsze była bliżej rusinów np.imiona Hryc, Iwaszko, Zanko, Fedko to XV/XVI w. To ułatwia dzisiaj udowadnianie Ukraińcom, że Wołosi byli Ukraińcami. Ale to jest naciąganie historii pod z góry założone tezy - podobne do tego że Kopernik był Niemcem, a nawet kobietą. Wołoska szlachta korzystała z praw polskiej szlachty i to się liczyło, a nie to kim się czuli. Narodowość w zasadzie można sobie wybrać, zmienić wg własnego uznania lub pod wpływem indoktrynacji. Tego dowodzą polsko brzmiące nazwiska niektórych "bohaterów" upa.
Reasumując, ani wyznawana religia, ani język, którym się posługiwano na kresach nie powinien być wyznacznikiem narodowości mieszkających tam osób, zwłaszcza w odległych czasach. Niestety wydaje się, że przede wszystkim Ukraińcy popełniają ten błąd przypisując sobie wszystko co wiąże się z unicką czy prawosławną religią i językiem ruskim(ukraińskim), fałszując historię, mówiąc o polskiej okupacji ziem ruskich (zajęcie ziem ruskich w okresie Kazimierza Wielkiego i Jadwigi wynikało z umów o przeżycie zawartych z księciem ruskim, który zmarł bezpotomnie).
Kwestie narodowości i jej zmiany są bardzo drażliwe, a odpowiedź zwykle zależy od ... narodowości udzielającego odpowiedzi:
Czy Mickiewicz pisząc " Litwo, ojczyzno moja" miał na myśli że jest Litwinem, Słowacki był Polakiem czy Białorusinem, Matejko był polskim malarzem czy czeskim, Joseph Conrad (Józef Korzeniowski) był pisarzem polskim czy angielskim, Kafka czeskim czy niemieckim, Chopin kompozytorem polskim czy francuskim, Skłodowska uczoną polską czy francuską? Zapytajcie Litwinów kto wygrał bitwę pod Grunwaldem i co myślą o Jagielle, no i Kopernik - Polak czy Niemiec? - UWAGA: to były pytania retoryczne.