Zastanawiam się jak Herbarz rozwiążę kwestię wielkości stron dla danego nazwiska.
Myślę, że założeniem dla każdej strony jest zgromadzenie wszystkich osób danego nazwiska, przede wszystkim zmarłych. Zgromadzenie (umieszczenie wszystkich członków rodów) na stronie będzie czyniło ją "wypełnioną". Dalej można ją dopracowywać.
Moje pytanie, jaka będzie użyteczność, poręczność dużych stron.
Teraz wszystko zależy od popularności nazwiska. Nawet nie mówię o Wiśniewskich, Kowalskich czy Nowakach. Ale takie średnio popularne, np. Zaręba. Około 11 tysięcy osób w Polsce obecnie. Pod koniec XIX wieku ta liczba powinna być trochę mniejsza, może o 1/4. Pod koniec XVIII wieku powinno być znacznie mniej, około 1000-2000. Nie wiem jak jest to wiarygodne, ale to tylko przykład.
Jeśli chcemy ich wszystkich zaprezentować na stronie, to wyjdzie około 20 tysięcy linii na stronie. Zastanawiam się, jak wygląda 20 tys. linii tekstu, jak się go przewija, jak wyszukać daną osobę (powtarzające się imiona)? Co z jeszcze większymi ?
Nawet zmniejszmy liczbę 10 razy. 2000 linii, jak to by wyglądało?
Dodam jeszcze, że życzę Herbarzowi aby jak najszybciej zmierzył się z tym problemem .
W tej chwili - największa strona to jest chyba strona Ostrowskich. W tej chwili ma ona ok 140 kB. Po przeniesieniu do Worda mieści się na ... 50 stronach.
Spostrzeżeniem, które może tu pomóc jest to że w zasadzie mimo popularności nazwiska nie ma rodziny która miała by więcej niż kilka tysięcy członków w czasie całej swojej historii. Kilkanaście pokoleń to wszystko co trzeba przedstawić. Gdyż najstarsze polskie nazwiska to wiek mniej więc XV. Wcześniej w zasadzie nie ma nazwisk tylko są rody, które już będą w osobnych stronach - np. Gryfitów który przekształca się potem w strony nazwisk - np. Branickich.
Boniecki problem obszerności nazwisk rozwiązał dając osobne rozdziały dla każdego herbu. Ale Boniecki nie miał komputera. Strona www może być przewijana. Może mieć też spis treści i odnośniki do niego na początku każdego działu. Rodziny nieherbowe też można oddzielić więzami krwi. Herbarz Bonieckiego ma ten mankament, że osoby które przez pomyłkę przypisane są do błędnego herbu (lub np. pożyczyły go do przypieczętowania) znajdują się na innej "stronie" - u nas tego nie ma. Pomimo obszerności łatwiej zaobserwować podobieństwa, zawsze można wcisnąć Ctrl+F i strona sama przechodzi od jednego do drugiego imienia, czy funkcji. Naciskając potem F3 łatwo zaobserwować zbieżność nawet jeśli na stronie jest 700 przysłowiowych Janów Kowalskich.
Do każdej rodziny może być krótka notka z rozszerzeniem w Słowniku biograficznym lub w dziale Artykułów - Monografia. Tutaj możemy zamieścić szerszy opis rodziny. Już pojedynczej. Nie całego nazwiska.