Witam
Ja też by bardzo prosiła o napisanie pochodzenia miasta :
1) Skwierzyna
2) Gorzów Wielkopolski
3) Królowa Górna ( dawniej Królowa Ruska )
Z góry dziękuje
Witam,
w moim SŁOWNIKU nie ma Królowej Ruskiej, bo to wieś, a ten słownik dotyczy tylko miast i gmin. Jednak znalazłam coś o historii tej miejscowości - może to Panią zainteresuje:
>>(...)Na początku XIV w. najbliższe okolice Nowego Sącza były już gęsto zasiedlone, tak iż od strony północno-zachodniej przedpole przyszłej zachodniej Łemkowszczyzny było już w pełni zagospodarowane. Należy zauważyć, że to pierwotne osadnictwo polskie nie ograniczało się jedynie do doliny Dunajca, ale rozszerzało się również na dolinę Popradu, o czym świadczy istnienie w XIII w. gródka Muszynie, którą to miejscowość w 1288 r. darowana została przez scholastyka Wysza biskupowi krakowskiemu. Drugą miejscowością istniejącą w tych stronach było „Nowe Miasto”, późniejszy Tylicz.
Okresem wzmożonej akcji kolonizacyjnej na Sądecczyźnie i w całych Karpatach było panowanie Kazimierza Wielkiego. Ze względów gospodarczych i politycznych osadnictwo polskie umocniło się wówczas nad Popradem, a dowodem na to było utworzenie na prawie niemieckim Piwnicznej, Muszyny, Tylicza oraz osad: Rytra, Andrzejówki i Muszynki. Doniosłą rolę w dziejach osadnictwa późniejszej Łemkowszczyzny miało powstanie (głównie w XIV w.) na wschód od Popradu rozległych latyfundiów, stanowiących własność instytucji kościelnych lub znaczniejszych rodów szlacheckich, w tym „państwa muszyńskiego”, zwanego też „kresem muszyńskim”, będącego w posiadaniu biskupów krakowskich, które od północy graniczyło z „państwem nawojowskim” należącym do Nawojowskich, później Lubomirskich i wreszcie Stadnickich.
Pomimo dość zaawansowanej kolonizacji prowadzonej w oparciu o ludność polską, na terenie Beskidu Sądeckiego nie brakowało terenów pustych, szczególnie w górach, nadających się do prowadzenia w nich dalszej akcji osadniczej. Istniejące obszary puste, a więc nie przynoszące dochodów, pozostawały wielką troską właścicieli – możnych świeckich i duchownych. W tej sytuacji, pojawienie się pasterskiej ludności wołoskiej w północnych Karpatach w XIV w., a być może i wcześniej, przyjęte zostało przez możnych, jak przysłowiowa manna z nieba.
„Pierwsze wsie wołosko-ruskie zakładano tak jak to było w zwyczaju na prawie niemieckim, dostosowanym do charakteru wsi prowadzących gospodarkę rolną. Szybko jednak okazało się, że nędzne rolnictwo górskie nie jest w stanie swych powinności wobec dworu wypełnić płodami rolnymi. Bardziej realne były natomiast świadczenia w produktach gospodarki pasterskiej: baranach, kozach, serach i guniach, czyli wełnianym suknie samodziałowym. W odróżnieniu od prawa niemieckiego ustrój wsi, jaki wytworzył się na terenach karpackich, nazwano prawem wołoskim. Podobnie, jak we wsiach lokowanych na prawie niemieckim, tak i tu na czele wsi stał dziedziczny sołtys, zwany we wschodniej Łemkowszczyźnie kniaziem, który miał obowiązek konno i zbrojno towarzyszyć swemu panu w razie wojennej potrzeby. Specjalnością wsi zakładanych na prawie wołoskim były swego rodzaju gminy zbiorowe, polegające na tym, że wsie należące do jednego klucza dóbr lub znajdujące się w jednej dolinie, stanowiły organizacyjną całość zwaną kresem lub krainą. Władzę w niej spełniał wojewoda wałaski, czyli krajnik, przewodzący sądowi wałaskiemu, złożonemu z sołtysów wsi należących do kresu. Rozpatrywał on sprawy między mieszkańcami kresu, stosując przyniesione przez Wołochów prawo zwyczajowe, dostosowane do potrzeb ludności pasterskiej”.
Kolonizacja na prawie wołoskim nabrała tempa w XVI w. Jerzy Czajkowski – badacz osadnictwa na Podkarpaciu stwierdza, iż w tym czasie na Sądecczyźnie założone zostały na prawie wołoskim następujące miejscowości – w pierwszej połowie tego stulecia: Zubrzyk, Izby, Krynica; w drugiej: Powroźnik, Banica, Berest, Czyrna, Florynak, Stawisza, Polany, Czarna k. Brunar, Żegiestów, Milik, Jastrzębik, Kamianna, Brunary Niżne, Złockie, Piorunka, Leluchów, Czertyżne, Mochnaczka Niżna, Mochnaczka Wyżna, Bieliczna, Słotwiny, Wierchomla Wielka, Wojkowa, a ponad to Czaczów i Łabowiec (Wola).
Badacze tematu zauważają, że: „Niektóre wsie były nawet celowo opróżniane z ludności polskiej, ażeby powstało miejsce dla nowych osadników.
Klasycznym tego przykładem jest wieś Królowa (późniejsza Królowa Ruska) koło Grybowa. W roku 1542, a więc w czasie bardzo intensywnego osadnictwa wołosko-ruskiego, wszyscy kmiecie królewskiej wsi Królowej «oprócz cieszących się wolnością zobowiązują się każdy pod zakładem 10 grzywien odsprzedać za słuszną cenę rolę, na której dotąd siedzą, wraz z zabudowaniami ludziom, którzy chcieliby je kupić» i zobowiązują się wyprzedać w terminie oznaczonym (na przyszły św. Wojciech). Tymi którzy «chcieliby kupić» okazali się osadnicy wołosko-ruscy. Pierwotni jej mieszkańcy – Polacy – przenieśli się parę kilometrów na zachód wzdłuż potoku Królówka i założyli tam istniejącą do dziś wieś nazwaną: Królowa Polska. (...)”.Podobnych przypadków usuwania ludności polskiej dla zrobienia miejsca wołosko-ruskim osadnikom było więcej, należy w tym miejscu wymienić jeszcze Binczarową i Boguszę. Wiadomo też, że w Binczarowej sołtysostwo wołoskie zakupił Iwan Truchanowicz na mocy przywileju z 1531 r.; w Boguszy nastąpiło to w 1544 r., a sołtysem kupującym był Iwan Radz.(...)<<
Bibliografia
http://www.sadeczanin.info/aktualnosci/3131.