Czermno:
są w Polsce conajmniej cztery takie miejscowości. Proszę napisać, o którą chodzi - ta nazwa tu i ówdzie ewoluowała - tu i ówdzie jest dzierżawcza, podczas gdy gdzie indziej - topograficzna.Pozdrawiam.bkg
chodzi o Czermno w powiecie koneckim. Pozdrawiam Regionalista
http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=1403
http://wyborcza.pl/1,75476,8601329,Nazywam_sie_Czerwien.html
http://www.tyszowce.pl/ciekawe/
http:/Jerzy Kuśnierz, Archeologia, /muzeum-zamojskie.pl/wp-pdf/archeologia.pdf
Słownik geograficznyKrólestwa Polskiego i innych ziem słowiańskich, Sulimierski, Chlebowski, Walewski, Warszawa 1880 r
Czermno:
są w Polsce conajmniej cztery takie miejscowości. Proszę napisać, o którą chodzi - ta nazwa tu i ówdzie ewoluowała - tu i ówdzie jest dzierżawcza, podczas gdy gdzie indziej - topograficzna.Pozdrawiam.bkg
chodzi o Czermno w powiecie koneckim. Pozdrawiam Regionalista
Panie Marianie (?),
ta miejscowość nie figuruje w Słowniku Rosponda, gdyż w czasach PRLu najwyraźniej nie była ani miastem, ani gminą.
Mamy natomiast dwie miejscowości o nazwie Czermin - jedna w ówczesnym woj. rzeszowskim, druga w kaliskim.
I tu mamy ciekawe informacje, które i nam mogą się przydać, a w każdym razie - rzucić jakieś światełko na pochodzrenie nazwy "Pańskiego" Czermna:
- prasłowiański 'czrm' oznaczał owada ( Pan Rospond pisze"robaka", ale się myli - jednak chodzi o owada), dostarczającego czerwonego barwnika.
Od starożytności aż po XVI wiek uzyskiwano go z czerwców polskich (Porphyrophora polonica). Jest jednym z nielicznych rozpuszczalnych w wodzie naturalnych barwników, które nie ulegają degradacji z upływem czasu. Jest najbardziej odporny na działanie światła, podwyższonej temperatury i utlenianie spośród wszystkich naturalnych barwników, a nawet bardziej trwały niż niektóre barwniki syntetyczne.Gospodarczą ekspansję czerwca zahamowało dopiero odkrycie Ameryki, skąd na Stary Kontynent dotarła tańsza i łatwiejsza w użyciu koszenila (mszyca kaktusowa).
Owad ten pojawiał sie masowo w miesiącu, który następował po łacińskim maju - nazwano więc ten miesiąc "czerwcem". Na rozległym terytorium rzeczypospolitej ten termin na pewno nie był jednakowy (różnbi8cev klimatyczne).
Pani Beato!
Bardzo dziękuję za tak szerokie wyjaśnienia, lecz muszę przyznać, że akurat takie hipotezy są mi znane. Miałem nadzieję, że są jeszcze inne mnie nieznane. Za te wiadomości jeszcze raz bardzo dziękuję.
Pozdrawiam Marian Adamczyk
A tak pisał o tym Marcin z Urzędowa:
>> (...) prof. Akademii Krakowskiej, autor obszernego kompendium botanicznego Herbarz polski, to jest o przyrodzeniu ziół i drzew rozmaitych... (powstało między 1543 a 1557 rokiem, wydano je w 1595 roku):
Czerwiec jest to ziarnko, które w Polsce zbierają w maju spod korzonków ziemi. Tego najwięcej zbierają koło Łowicza, Rawy, Warszawy, iż tam taki zwyczaj, bo jednak wszędzie w Polsce tego dosyć, ale o to nie dbają. Są ziarnka czerwone, niewielkie […] Te ziarenka kopią w ziemi spod korzonków; w maju kwitną, a gdy przyjdzie czerwiec, tedy obrócą się w robaczki i wylecą. Te robaczki świecą w noc czerwcową i zowią je też ludzie pospolicie czerwcami. W Wenecji jest to rzecz droga, bo za funt tych ziarenek musi dać cztery funty weneckie, za drugi pięć, niemal nasz złoty. To dlatego piszę, aby się jęli wszyscy to zbierać, albowiem czerwiec polski jest najszlachetniejszy. Tym farbują rzeczy kosztowne, jedwabne, w Wenecji: a rzeczy
jedwabne, które farbują czerwcem polskim, zowią Kermezyn. […] Te ziarnka czerwcowe nie są to korzonki ani ziele. Jest to nasienie, które na swym miejscu zostawia on chrobaczek [...] Albowiem już w kwietniu poczyna się mnożyć, gdy wszystkie
rzeczy poczynają ożywać, a gdy przyjdzie czerwiec, tedy już urośnie; a tak zostawiwszy pęcherzyk, w którym był, wylata, zostawiając nasienie.<<
Od tej nazwy prasłowiański "czrmn", to "czerwony". Słynne Grody Czerwieńskie pierwotnie nazywały się Grody Czermnieńskie.
Tak więc- nazwy miejscowości tak lub podobnie brzmiące mogą mieć albo związek z występowaniem, pozyskiwaniem lub przetwarzaniem tego stworzonka (jednocześnie niezwykle cennego surowca), albo - po prostu z barwą okolicznej gleby (przy duzej zawartości rud żelaza ziemia jest czerwona), a takze barwy wody w rzece, płynącej po takiej "zażelazionej" okolicy .
I tutaj S. Rospohd podaje przykład nazw takich miejscowości, ale też rzek i jezior, których nazwy są typowo topograficzne (ta czerwona, rdzawa woda i gleba): Czermno, Czermna.
Być może to Pańskie Czermno (Rospond nie pisze, które) stąd bierze swą nazwę?
Pozdrawiam.
Barbara Kozieł-GraczykBibliografia
http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=1403
Karwieńskie Błota
ta nazwa nie występuje u Rosponda - nie była miastem ani gminą w PRL
drugi człon jest wyraźnie topograficzny (błota, których tam nie brak!)
na dodatek te błota znajdują się (należą?) do Karwi/Karwy
nazwy Karwia/Karwa też nie "trafiłam" u Rosponda
jak się coś wyjaśni z innego wiarygodnego źródła - będziemy uzupełniać tę wiedzę
Na str. 101-106 autor umieścił >>słownik kaszubsko-polski niektórych wyrazów - podług G. Pobłockiego "Słownik kaszubski" Chełmno 1887; Stefana Ramułta Słownik języka pomorskiego czyli kaszubskiego" Kraków 1893; oraz informacyi rybaków.<<.
Tam znajdujemy znaczenie słowa karwa = krowa.Czy wobec tego możemy przyjąć, że "Błota Karwieńskie", niewątpliwie nazwa związana z miejscowością Karwia/Karwa oznaczają łaki, których nie brak na podmokłych (błota) terenie, gdzie - oczywście - wypasano krowy?
Jeżeli tak - to nazwa jest topograficzna. Nie wiemy nadal, czy pierwsza była Karwa/Karwia, czy Błota Karwieńskie - ale się przecież, prędzej czy później - dowiemy!Bibliografia
Na kaszubskim brzegu.Zwięzły przewodnik z sześciu krajobrazami i mapą. Chrzanowski Bernard. 1910
dziękuję za informacje o Mielcu, szkoda że nie ma pozostałych, ale dziękuję:)
Witam,
znalazłam super opis pochodzenia nazwy Skarżysko Kamienna, ale poszukuje jeszcze kilku takich opisów miast z województwa świętokrzyskiego, jeśli ktoś mógłby pomóc to będę bardzo wdzięczna, wydaje mi się że np. pochodzenia miejscowości Końskie czy Odrowąż czy Stąporków mogą mieć ciekawe pochodzenie, ale i inne też mnie interesują, jeszcze raz dziękuje.
Pozdrawiam,
Karolina.