Wińska Urszula (numer obozowy 7448) urodziła się 1902 roku w Dynowie (obecnie woj. podkarpackie) jako Urszula Wandasiewicz. Nazwisko Wińska przyjęła po mężu, rotmistrzu WP, odbywającym służbę w bocheńskim Baonie Taborów. Po ukończeniu studiów polonistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim, przeniosła się wraz z bratem Leonem do Bochni, gdzie podjęła pracę w Prywatnym Seminarium Żeńskim im.Klementyny Hoffmanowej, a następnie - po jego likwidacji w 1932 roku - w Prywatnym Gimnazjum Żeńskim im.Klementyny Hoffmanowej. Obie szkoły mieściły się w budynku zajmowanym obecnie przez Zespół Szkół Budowlanych i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. W obu żeńskich szkołach wykładała język polski, jednak horyzonty jej zainteresowań były o wiele szersze, czego wyrazem było uzyskanie tytułu doktora filozofii UJ. Po ślubie państwo Wińscy zamieszkali przy ul.Gołębiej, w budynku zajmowanym obecnie przez Urząd Skarbowy. Tam ich zastał wybuch wojny. Okupacyjne władze niemieckie zakazały działalności szkół średnich i radykalnie ograniczyły zakres nauczania w szkołach powszechnych, co sporą grupę bocheńskiej młodzieży postawiło wobec niewesołej perspektywy braku możliwości zdobycia jakiegokolwiek wykształcenia i jednocześnie narażało na groźbę wywózki na roboty do Niemiec, a jej nauczycielom groziło widmem ubóstwa i głodu. Aby temu zapobiec choć w pewnym stopniu, dr Wińska wraz z dyrektorem liceum prof. P.Galasem, podjęli starania o utworzenie dwuletniej Szkoły Handlowej (tzw. Städtische Handelsschule). Zabiegi te ukończyły się sukcesem i 1 IX 1940 roku nowa szkoła otworzyła swoje podwoje. Jej siedzibą został budynek opróżnionej przez Niemców szkoły powszechnej im.Bł.Kingi, ale wobec ogromnej ciasnoty (oprócz Szkoły Handlowej gnieździły się tam jeszcze cztery inne!) istniała paląca konieczność znalezienia dodatkowych pomieszczeń. Z pomocą pospieszyła dr Wińska, oddając uczniom do dyspozycji pokoje we własnym mieszkaniu. Możliwość legalnego nauczania młodzieży stwarzała szanse na wplatanie w oficjalne programy nauczania także treści surowo przez okupanta zakazanych. Głównie dotyczyło to materiału z zakresu historii i literatury polskiej. Urszula Wińska podjęła to wyzwanie i była jedną z osób najczynniej zaangażowanych w tajne nauczanie. Mało tego - jej mieszkanie konspiratorzy spod znaku Związku Walki Zbrojnej (późniejsza AK) wykorzystywali jako punkt kontaktowy do przechowywania "bibuły" i meldunków wywiadowczych. Wykrycie przez Niemców konspiracyjnej "meliny" stało się bezpośrednią przyczyną aresztowania ofiarnej nauczycielki w sierpniu 1941 roku i wywiezienia jej do stworzonego specjalnie dla kobiet obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.
Przebywała w nim aż do wyzwolenia w 1945 roku. Straszna obozowa rzeczywistość - sadystyczne znęcanie się strażników nad więźniarkami, przeprowadzanie na nich licznych eksperymentów pseudomedycznych, wreszcie głód i choroby - była wstrząsem dla więźniarki o numerze 7448 - jaki otrzymała Urszula Wińska - i pozostawiły trwały ślad w jej pamięci. Niezgoda na wszechogarniające zło jedne więźniarki pchała w zwątpienie i śmierć samobójczą, innym, niezłomnie wierzącym w szczęśliwe zakończone obozowego koszmaru, dodawała sił do czynnego podtrzymywania u współtowarzyszek niedoli ciągle tlącej się iskierki nadziei. Do tej drugiej kategorii więźniarek zaliczała się niewątpliwie dr Wińska, czego dowodem są jej wiersze, powstałe w kacecie. Głęboka wiara w ocalenie była jedyną bronią osadzonych w obozie kobiet. Warto zaznaczyć, że z ponad 132 tys. kobiet, wywiezionych do Ravensbrück i jego licznych podobozów z różnych krajów europejskich, nie przeżyło ponad 90 tysięcy! Urszula Wińska doczekała momentu, gdy 1 maja 1945 roku bramy obozu sforsowały nacierające wojska radzieckie. Nie wróciła jednak do Bochni. Wybrała Sopot, w którym mieszka do dzisiaj. Rzuciła się w wir pracy.
Obozowe wspomnienia i ból po stracie męża (zaginął podczas wojny) zagłuszała zatraceniem się w pracy dla młodzieży. Nauczała wiele pokoleń absolwentów gdańskich szkół zawodowych, następnie została kierownikiem Zakładu Metodyki Języka Polskiego na Uniwersytecie Gdańskim. Jest autorką m.in. książki "Więzi". Ale największe znaczenie ma dla niej inna pozycja: "Zwyciężyły wartości", poświęcona wspomnieniom obozowym z Ravensbrück. Wspomnieniom własnym, a także 158 innych kobiet, którym dane było wstąpić za życia w odstępy piekielne. 28 listopada 1998 roku za swą niepodległościową działalność, jako nauczycielki tajnych kompletów, została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta. Dzisiaj sędziwa Jubilatka z powodów zdrowotnych nie opuszcza już mieszkania, ale nadal prowadzi ożywioną korespondencję z towarzyszkami niedoli, zrzeszonymi w Stowarzyszeniu Byłych Więźniarek Obozu w Ravensbrück oraz z, niestety coraz mniej licznymi, bocheńskimi wychowankami. Jedna z nich p.Maria Pukłowa przekazała mi wiele cennych uwag, bez których niemożliwym byłoby powstanie niniejszego artykułu, za co publicznie serdecznie Jej dziękuję. Powszechnie uważa się doc. Wińską za najstarszą z żyjących członkiń antyhitlerowskiej konspiracji na ziemiach polskich. Urszula Wińska zmarła 1 grudnia 2003 roku. Pochowana została na cmentarzu komunalnym w Sopocie w grobowcu rodzinnym.