W krwawej, kilkugodzinnej potyczce oddziały polskie mjr Roberta Skowrońskiego, kpt. Roberta Szumlańskiego poniosły klęskę. Straty w zabitych i rannych wynosiły przeszło 100 żołnierzy. Po bitwie Rosjanie spalili cała wieś, a śmierć poniosło wielu mieszkańców. Mogiła 55 powstańców (znanych 23 nazwisk) znajduje się na cmentarzu parafialnym w Dalikowie. [ROPWiM - Powstanie styczniowe - Mogiły poległych, weteranów i miejsca pamięci, dokument pdf]
Zieliński: Połączone oddziały Sokołowskiego, Szumlańskiego i Skowrońskiego pod dowództwem ostatniego stoczyły krwawą walkę z wojskami moskiewskiemi liczącemi 17 rot piechoty. 2 szwadrony dragonów i 67 czerkiesów. Bój otwarty silnym ogniem tyralierskim z obu stron, świetne z początku zapowiadał rozwiązanie. Moskale zajęli pozycyę w lesie i pod lasem. Oddziały powstańcze stały w polu przy wsi i długi czas opierały się jeździe nieprzyjacielskiej. Dowództwo nominalne miał Skowroński, jazdę prowadził rotmistrz Magnuski, najczynniejszym był kapitan Szumlański. Gdy flankierzy pomyślnie odpierali natarcia kozaków liniowych, których wielu zostało na placu, za wsią, z boku pozycyi powstańczej ukazała się piechota rosyjska. Polacy zmienili front i za wsią wywiązał! się krwawa kilkugodzinna potyczka, w której żołnierze polscy dobrze walczyli. Lecz wczesne odstąpienie majora Skowrońskiego ze swoim oddziałem zmusiło i Szumlańskiego do odwrotu z wyczerpanym od znurzenia żołnierzem. Od wrót zrazu odbywał się w porządku, w końcu, wobec naporu jazdy i piechoty nieprzyjacielskiej, zmienił się w rozsypkę. Straty w zabitych i rannych wynosiły przeszło 100, w czem 7 oficerów poległych oraz pewna liczba wziętych do niewoli. Broni nie stracono prócz przy rannych. Część rozbitej piechoty zdołał Szumlański zebrać, a oddawszy 100 strzelców majorowi Oxińskiemu, z resztą połączył się z pułkownikiem Matuszewiczem. Jazdę z polecenia Skowrońskiego zebrał Sokołowski. Rząd Narodowy, przypisując winę klęski Skowrońskiemu, odebrał mu dowództwo zdając je Luttichowi.