Przeszedłszy Łęczną i zniszczywszy most za sobą, spocząwszy ruszył Kozłowski z Ćwiekami przez Kijany ku Zawieprzycom, niszcząc za sobą w obu miejscowościach mosty. Ze Zawieprzyc przez Niemce udał się do Nowego Stawu, gdzie się zatrzymał na odpoczynek. Żołnierze byli zmęczeni długim ok. 40 km marszem wyruszyli, z lasów puchaczowskich cały czas nękani przez podjazdy rosyjskie po przegranej bitwie pod Batorzem.
Gdy oddział gotował obiad na górze, od lasu pokazali się kozacy, a za nimi piechota, przybyła niebawem w sile 2 rot. Przedzielony od nieprzyjaciela małą rzeczką, ustawił się oddział w szyku bojowym o 1000 kroków od kozaków. Pierwszy atak ogniowy odparli powstańcy, w tym czasie jednak nadeszły moskalom posiłki z trzema armatami. Celne strzały powstańcze odparły nowy szturm, dopiero dobrze skierowany ogień działowy, rzucający granaty na wozy, zmusił oddział do ustąpienia. Walka trwała najprawdopodobniej od 4 po połuniu do 7 po południu. Wśród ciągłego odstrzeliwania się, trzema drogami ruszyli powstańcy ku oznaczonemu punktowi zbornemu. Pierwsza część jazdy przybyła z wozami do Wólki Krasińskiej, skąd ruszono w lasy Kazimierzowskie, gdzie przybyła niebawem druga część, dowodzona przez porucznika Steckiego i trzecia z porucznikiem Podolskim na czele. Straty polskie wynosiły 13-15 zabitych i 11 rannych, a 2-4 dostało się do niewoli. Stracono też 2 wozy z żywnością. Moskalom ubito 9 koili przy działach oraz zabito i raniono pewną ilość żołnierzy co zatrzymało ich na kilka dni.[Ziel. z uzup.]