Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Uścimów 6.01.1864

Id
108
Data
6.01.1864
Miejsce
Uścimów
Region
Podlaskie
Zdjęcie
brak
Inne nazwy
Lubek, Łubek, Łubki, Zezulin
Artykuł
brak
Opis
Opuściwszy połączone pod Kaniowolą oddziały, major Rucki stoczył drobną utarczkę podjazdową z kozakami pod Uścimowem, skąd podsunął się pod Lublin w zamiarze zaniepokojenia tamtejszej załogi. Z pod Lublina marszem flankowym przez Mełgiew, Łańcuchów i Puchaczew skierował się ku Chełmowi.

Zieliński:
Major Bogusław Ejtminowicz, odcięty pod Ossową, przybywszy z piechotą do Żylina, rozdzielił oddziałek na części, a zatrzymawszy jednę kompanię przy sobie, ruszył z nią do Uścimowa, ochraniany przez oddział konny majora Ponińskiego i 2 plutony konnicy litewskiej i dnia 6. 1. stanął wraz z Leni eckim w Uścimowie. Przeciw Ejtminowiczowi wyruszył w lasy zezulińskie major Buchner i z rana tegoż dnia napadł na powstańców w Uścimowie. Napad tak był nagły, że konnica moskiewska wpadła do obozu razem z widetami polskiemi — i zastała powstańców jedzących. Jazda, której było około setki (piechoty było do 140) w tej chwili dosiadła koni i pod ogniem nieprzyjacielskim uformowała się koło kościoła, a kompania piesza zajęła furmanki. Okrywszy flankierami furmanki, ruszono pospiesznie do Jedlanki w las parczewski. Jednak dragoni rzucili się naprzód, by zastąpić powstańcom w marszu. Wtedy Poniński ściągnął flankierów i przypuścił szarżę na konnicę zachodzącą drogę, szarża powiodła się i zmusiła moskali do cofnięcia się aż do swojej piechoty, skąd sypnął się ogień ku powstańcom i nowy oddział jazdy wysunął się przeciw Ponińskiemu.
Dotarłszy do Jedlanki, sparli się powstańcy w ciasnem wejściu, moskale dopadli ich, rażąc ciężko. Jeszcze raz konnica ruszyła na nieprzyjaciela, ale wnet cofnęła się, jak kto mógł w kompanii pieszej, ratował się ucieczką do lasu. Poniński, spadłszy z konia, znajdując się czas niejakiś pod kopytami koni nieprzyjacielskich, cudownie prawie ocalał, a wydobywszy się, połączył się z oddziałem. Ejtminowicz, znajdując się na tyle konnicy, osłabiony cierpieniem fizycznem i moralnem, również spadłszy z konia, obskoczony przez dragonów moskiewskich, gdy konia dosiąść nie mógł — zginął — niewiadomo czyli się sam zastrzelił, czy też był zabity. O 5 wiorst pod Parczewem wstrzymał Buchner dalszy pościg, rozproszywszy powstańców, którzy stracili 17 zabitych i 20 rannych wziętych do niewoli. Poległ prócz Bogusława Ejtminowicza, Świeżyński, b. oficer wojsk moskiewskich. Nad niedobitkami piechoty litewskiej objął dowództwo Leniecki.
Uwagi
brak
Link do tego rekordu
Link wewnętrzny GP (BBCode)