Generał major książę Barjatyński, ścigający od tygodnia oddziały Ostrogi i Gleba (III. województwa augustowskiego), liczące około 200 ludzi, spotkał je pod Igielnikami, skąd uchodząc ku Szławantom, tutaj na czystem polu powstańcy stawili czoło nieprzyjacielowi, lecz osaczeni z jednej strony przez rotę preobrażeńskiego pułku pod kapitanem Fultonem, z 2-giej strony przez szwadron dragonów kapitana Luego (?) i zagrożeni rezerwami nieprzyjacielskiemi, rozbili się na kilka oddziałów, by po trzech dniach, t. j. 12. października, znowu się zebrać.