Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Osówka 14.10.1863

Id
1104
Data
14.10.1863
Miejsce
Osówka
Region
Płockie
Zdjęcie
brak
Inne nazwy
Gałumin Górny, Lubowidz, Stok, Stok Orli, Wylazłów
Artykuł
brak
Opis
Rozbite oddziały Leneizy i Cichorskiego ruszyły w powiat hpnowski, niesprzyjający powstaniu jako przepełniony kolonistami niemieckimi i nie po
siadający w danej chwili żadnego oddziału powstaikzego. Wnet więc wróciły w to samo miejsce, gdzie co dopiero doznały porażki, aby ponownie ponieść klęskę. Trzy kolumny równocześnie wyruszyły przeciw uszczuplonemu gałomińską rozsypką oddziałowi: z Sierpca, Lipna i Mławy i tniędzy Stokiem a Osówką, na lewym brzegu Dzialdówki przyszło do krwawej rozprawy. Siły moskiewskie, pod glównem dowództwem podpułkownika Dobrowolskiego miały wynosić do 1500 (?) ludzi. Nieustraszony major Leneizo i kapitan Gasztowtt poprowadzili garstkę swą na bój tak nierówny. Żołnierze bili się z odwagą choć z przeświadczeniem o niższości sił swoich. Nic ich zachwiać nie mogło dopóki widzieli na czele dzielnego Leneizę, który przez kilkanaście dni dowództwa potrafił ich przywiązać do siebie i natchnąć ufnością prawie bez granic. Również waleczny Gasztowtt zawsze na przedzie zachęcał do boju głosem i czynetn. Lecz niestety nieustraszony Gasztowtt, powaliwszy kilku moskali, sam padł śmiertelnie ugodzony (przewieziony do Ciborza pod Lidzbarkiem, zmarł tamże 19. 11.), poległ także dzielny Leneiza i zamieszanie wdarło się w szeregi. Dzięki jednakże poświęceniu się pozostałych oficerów, oddział po 4-ro godzinnej walce nie poszedł w rozsypkę lecz w porządku zdołał się przebić i cofnąć. — Oprócz Gasztowtta, Żmndzina z matki Francuzki i dowódcy oddziału Leneizy, padli jeszcze oficerowie: Potkański z Rawskiego, Zawadzki z Lipnowskiego i pełen nadziei szeregowiec Bolewski, syn urzędnika a synowiec oficera tegoż nazwiska z r. 18.31. Razein poległo 31. Ranionych cofnęło się wraz z resztą 9 między nimi porucznik Kosso, który w tym boju 3 moskali własną ręką trupem położył. Do niewoli dostało się 26, między nimi ciężko ranny Cielecki, którego stracono 14. listopada w Prasnyszit. — Niedobitki oddziałków uszły częścią ku Skrwilnu, dokąd za nimi wyruszył pułkownik Dryzen.
Uwagi
brak
Link do tego rekordu
Link wewnętrzny GP (BBCode)