Pożarów, Tarkowice, Terkowice, Turkowice, Wola Skromowska
Artykuł
brak
Opis
W zamiarze alarmowania załogi lubartowskiej podsunęli się Marecki i Leniecki d. 13. stycznia w okolice Lubartowa. Atoli wprowadzeni w błąd przez przewodnika, musieli zmienić kierunek marszu i przez Sobolów ruszyli na Kock. W ślad za powstańcami postępował major Didienko, wysłany przez podpułkownika Antoszewicza w lasy lubartowskie z 4 rotami i seciną "kozaków. Didienko pod Skromowską Wolą dognał powstańców i zmusił do przyjęcia boju. Po sześciogodzinnej walce, parci przez przeważające siły nieprzyjacielskie, cofali się Polacy w porządku ku Pożarowu, gdzie ponowny stawiwszy opór, zmuszeni byli uchodzić w dalszym ciągu, aż w Turkowicach po dzielnej obronie, w której odznaczył się i poległ mężny kapitan Zawadzki, pokonani, rozdzielili oddziały: Marecki rzucił się na południe-wschód, Leniecki na południe zachód. Na placu boju legło 20 powstańców a 15 przeważnie rannych, dostało się do niewoli, prócz tego dotkliwe straty poniosły oddziały w broni i amunicyi, której część zabrali kozacy na 2 furgonach: kilka tysięcy ładunków i 60 sztucerów.