Oddziały Wróblewskiego i Ponińskiego przybywszy do Łubek, stanęły we dworze. Za nimi w ślad idąc od Krza, posuwała się ruchoma kolumna porucznika Zagórskiego, wysłana z Kazimierza. Zaledwo podjazd powstańczy wyszedł z dworu, napotkał moskali zbliżających się przeciw oddziałowi. Natychmiast oddziały opuściły dwór, rozłączając się. Poniński ruszył ze swoimi na południe i dotarł wreszcie do kordonu, który przekroczył, Wróblewski zaś podszedł do Wojciechowa, a widząc dla zmęczenia i głodu żołnierzy i koni niepodobieństwo dalszego marszu, stanął we dworze. Ledwo zaczęło świtać d. 14. stycznia, otoczyli kozacy zewsząd dwór, pochwyciwszy nagle widetę. Wnet powstańcy opuściwszy dwór, uformowali się i rzucili się na kozaków, kozacy poczęli uciekać, porzucając wziętego na widecie żołnierza oraz pozostawiając swego dowódcę na lichym koniu, ścigani przez Wróblewskiego aż pod samą piechotę, która już zdążała ku dworowi.